eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy wypożyczanie książek jest legalne
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 103

  • 31. Data: 2008-07-05 15:16:34
    Temat: Re: Czy wypożyczanie książek jest legalne
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    szomiz pisze:
    > Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:g4o269$urd$1@news.onet.pl...
    >
    >> Sugerujesz, że na rynku nie mają prawa powstać produkty, których grupą
    >> docelową jest np. 0,1% społeczeństwa?
    >
    > Sugeruje, ze dazenie do modelu, w ktorym kultura, sztuka czy nauka maja
    > (odpowiadajac na niewyszukane gusta) utrzymac sie same jest eksterminacja
    > gatunku.
    >
    >> Otrzymując wsparcie od państwa, tworzy coś, co może w ogóle nie być
    >> nikomu potrzebne i nikomu się nie podobać.
    >
    > A gdzie ja pisalem o dotacjach?


    Jeśli uważasz, że mają prawo nie utrzymać się same, to co masz na
    myśli innego, niż "dotacje"?

    --
    Pozdrawiam,
    Liwiusz
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
    egzekucji => http://www.kwm.net.pl


  • 32. Data: 2008-07-05 15:22:23
    Temat: Re: Czy wypożyczanie książek jest legalne
    Od: Marian <m...@a...pl>

    Any User wrote:

    > Ale mi nie chodzi o kontrolę przez państwo...
    >
    > Centrum kontroli powinno być tożsame z centrum zysku (tak używając już
    > fachowej terminologii).
    >
    > Czyli po prostu każdy mogący coś zaoferować rynkowi i zainteresowany
    > kasą z tego, powinien móc tą kontrolę uskuteczniać w odniesieniu do
    > sposobu korzystania z dostarczanych przez siebie dóbr.

    Ale to co piszesz, mozna uzyskac tylko z pomoca aktow prawnych wspartych
    skutecznym aparatem represji.

    >
    >> JA tam wraz z wolnoscia i pobyciem sie okowow "permanentnej
    >> inwigilacji i kontroli obywatela" zauwazam rozkwit twórczości,
    >> nieprzeliczone nowe
    >
    > To dotyczy zniesieniu kontroli przez państwo. Czyli n/d.

    Dotyczy. Bo chcesz wlasnie do tego wrocic.

    >> rzeczy, i to wszystko nie tworzone przez filantropow i hobbystow. A ci
    >> ostatni przewaznie przemienili si ew biznesmenow i trzepia kase na
    >> swoim hobby. I wszyscy sa zadowoleni.
    >
    > A dokładnie. Bo w swojej dziedzinie mogą szczegółowo kontrolować, czy
    > ktoś ich w jakiś sposób nie okrada. A gdyby nie mogli, to by olali sprawę.

    Nie moga szczegolowo kontrolowac...


  • 33. Data: 2008-07-05 15:28:42
    Temat: Re: Czy wypożyczanie książek jest legalne
    Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>

    Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:g4o38f$q4$1@news.onet.pl...
    > szomiz pisze:
    >> Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w
    >> wiadomości news:g4o269$urd$1@news.onet.pl...
    >>
    >>> Sugerujesz, że na rynku nie mają prawa powstać produkty, których grupą
    >>> docelową jest np. 0,1% społeczeństwa?
    >>
    >> Sugeruje, ze dazenie do modelu, w ktorym kultura, sztuka czy nauka maja
    >> (odpowiadajac na niewyszukane gusta) utrzymac sie same jest eksterminacja
    >> gatunku.
    >>
    >>> Otrzymując wsparcie od państwa, tworzy coś, co może w ogóle nie być
    >>> nikomu potrzebne i nikomu się nie podobać.
    >>
    >> A gdzie ja pisalem o dotacjach?
    >
    >
    > Jeśli uważasz, że mają prawo nie utrzymać się same, to co masz na myśli
    > innego, niż "dotacje"?

    Ot chociazby zycie i tworczosc Mozarta, Michala Aniola, Van Gohg'a.

    Ot chociazby przymierajacy za zycia glodem wybitni naukowcy (z polskich
    przykladow: Sklodowska-Curie).

    Ot chociazby mozliwosc konwersowania tutaj. Dwa - u podstaw - projekty
    militarne. Nie do przeliczenia w kategoriach sie zwroci/nie zwroci.
    Wymuszony przykrymi okolicznosciami skok technologiczny, ktory po jakims
    czasie pomogl w rozwoju.

    sz.




  • 34. Data: 2008-07-05 15:29:53
    Temat: Re: Czy wypożyczanie książek jest legalne
    Od: Any User <u...@a...pl>

    >> Ale mi nie chodzi o kontrolę przez państwo...
    >>
    >> Centrum kontroli powinno być tożsame z centrum zysku (tak używając już
    >> fachowej terminologii).
    >>
    >> Czyli po prostu każdy mogący coś zaoferować rynkowi i zainteresowany
    >> kasą z tego, powinien móc tą kontrolę uskuteczniać w odniesieniu do
    >> sposobu korzystania z dostarczanych przez siebie dóbr.
    >
    > Ale to co piszesz, mozna uzyskac tylko z pomoca aktow prawnych wspartych
    > skutecznym aparatem represji.

    Zgadza się, ale kontrolującym nie jest państwo i ideologia jest całkiem
    inna. A właściwie to nie ma ideologii - po prostu masz płacić za
    *wszystko*, czego używasz. Nic więcej.

    >>> rzeczy, i to wszystko nie tworzone przez filantropow i hobbystow. A
    >>> ci ostatni przewaznie przemienili si ew biznesmenow i trzepia kase na
    >>> swoim hobby. I wszyscy sa zadowoleni.
    >>
    >> A dokładnie. Bo w swojej dziedzinie mogą szczegółowo kontrolować, czy
    >> ktoś ich w jakiś sposób nie okrada. A gdyby nie mogli, to by olali
    >> sprawę.
    >
    > Nie moga szczegolowo kontrolowac...

    Więc albo te ich pomysły są tak dobre, że robią na nich tak gigantyczną
    kasę, że olewają to, że mogli by robić jeszcze większą, albo w jakimś
    stopniu nadal są hobbystami i ciągnie ich do tego bardziej hobby, niż kasa.

    Wadą tego modelu jest to, że nie sprawdzi się on wobec pomysłów będących
    raczej drobnymi usprawnieniami, a nie rewolucjami, a ich autorzy, będąc
    hobbystami, chcą jednak zarabiać. Ponieważ jednak na drobnych
    usprawnieniach nie zarabia się fortun, to każdy grosz się liczy. I brak
    możliwości kontroli nad sposobem korzystania ze swoich dzieł powoduje,
    że ludzie mający takie drobne pomysły wolą pracować na etatach nad czymś
    jeszcze mniej innowacyjnym, niż je realizować.


    --
    Zobacz, jak się pracuje w Google:
    http://pracownik.blogspot.com


  • 35. Data: 2008-07-05 15:30:06
    Temat: Re: Czy wypożyczanie książek jest legalne
    Od: Marian <m...@a...pl>

    Any User wrote:
    >>> Ale wtedy część rodziców z tej grupy kupowała by więcej, bo w
    >>> przedszkolu nie czytano by nic.
    >>
    >> Teoria.
    >>
    >> Bo moze dzieci nie beda chcialy, zeby im rodzice smecili jakies
    >> czytadla? W przedszkolu nikt ich nie meczy, wiec czemu w domu mialby?
    >
    > Mógłbym się jednak założyć, że *jakaś* grupa zacznie kupować więcej.

    A ja sie zaloze, ze sumarycznie byloby tylko gorzej.

    >> Obawaim sie, ze statystycznie byloby to masowe - obnizenie
    >> czytelnictwa ogolem.
    >
    > Wyjaśnię bardziej dosadnie, bo widzę, że jak próbowałem fachowo, to nie
    > trafiło:
    >
    > Spadek czytelnictwa o 60%? No i chuj...
    > Wzrost kupowalności o 3%? To jest coś!

    To cos jak Kaczynski (nie popmne który), ktory mowil o poparciu dla PiS.
    Ze xuj tam, ze nei maja juz 55% poparcia, tylko 23% bo im wzroslo o 3%
    ;)))))

    Anyway - czytlenictwo i "kupowalnosc" sa nierozerwalne. I zakaldanie, ze
    duzy spadek jednego moglby pociagnac chocby minimalne drniecie w gore
    drugiego to brak znajomosci realiow.

    W dobie MP3 sprzedaz plyt gwaltownie wzrosla na rynku polskim. Kiedy?
    Jak wprowadzono plyty CD "polska cena" - kosztujeca 29,99 zzamiast
    64,99. Szok. Sami dystrybutorzy byli tym tak zaskoczeni, ze teraz
    wlasciwie co druga zachodnia plyte mozna kupic w werrsji "polska cena" i
    to w dniu premiery.

    A teraqz zastanowmy sie nad wzrostem sprzedazy plyt CD po tym, jak nagle
    znika chec sluchania muzyki ogolnie, bo zamykane sa wszystkie stascje
    radiowe? Masz racje, garstreczka ludzi zaczyna kupiowiac ciut wiecej
    plyt... A reszta przestaje sie tym interesowac calkowicie...

    >>> W tej natomiast podgrupie, która świadoma zaniechania czytania w
    >>> przedszkolach, zaczęła by kupować więcej książek, dokonał by się
    >>> wzrost kupowalności książek. A to jest ważniejsza rzecz od ogólnego
    >>> czytelnictwa.
    >>
    >> Na jakiej podstawie uwazasz ze wazniejsza? Pomijajac juz, ze nie
    >> zapytam na jakiej podstawi twierdzisz, ze tak by siue stalo?
    >
    > Bo kasa jest najważniejsza.


    Jesli kasa jest najwazniejsza, to ludzie przestana kupowac ksiazki w
    ogole - bo szkoda im bedzie pieniedzy.


  • 36. Data: 2008-07-05 15:35:12
    Temat: Re: Czy wypożyczanie książek jest legalne
    Od: Any User <u...@a...pl>

    >> Spadek czytelnictwa o 60%? No i chuj...
    >> Wzrost kupowalności o 3%? To jest coś!
    >
    > Anyway - czytlenictwo i "kupowalnosc" sa nierozerwalne. I zakaldanie, ze
    > duzy spadek jednego moglby pociagnac chocby minimalne drniecie w gore
    > drugiego to brak znajomosci realiow.

    No chyba, że dodamy do tego kilka innych zmiennych.

    >>> Na jakiej podstawie uwazasz ze wazniejsza? Pomijajac juz, ze nie
    >>> zapytam na jakiej podstawi twierdzisz, ze tak by siue stalo?
    >>
    >> Bo kasa jest najważniejsza.
    >
    > Jesli kasa jest najwazniejsza, to ludzie przestana kupowac ksiazki w
    > ogole - bo szkoda im bedzie pieniedzy.

    Nie sądzę. A jeśli nawet by do tego doprowadziło wprowadzenie takich
    uregulowań prawnych, to do czasu realizacji takiego scenariusza my
    wszyscy już będziemy dawno w piachu...


    --
    Zobacz, jak się pracuje w Google:
    http://pracownik.blogspot.com


  • 37. Data: 2008-07-05 15:36:16
    Temat: Re: Czy wypożyczanie książek jest legalne
    Od: Marian <m...@a...pl>

    Any User wrote:
    >>> Ale mi nie chodzi o kontrolę przez państwo...
    >>>
    >>> Centrum kontroli powinno być tożsame z centrum zysku (tak używając
    >>> już fachowej terminologii).
    >>>
    >>> Czyli po prostu każdy mogący coś zaoferować rynkowi i zainteresowany
    >>> kasą z tego, powinien móc tą kontrolę uskuteczniać w odniesieniu do
    >>> sposobu korzystania z dostarczanych przez siebie dóbr.
    >>
    >> Ale to co piszesz, mozna uzyskac tylko z pomoca aktow prawnych
    >> wspartych skutecznym aparatem represji.
    >
    > Zgadza się, ale kontrolującym nie jest państwo

    Jesli to sa akty prawne, to państwo

    > i ideologia jest całkiem
    > inna.

    Inna w szczegolach, w ogolnym zamysle to stalinowskie "trzymanie za
    morde". Wygrywa ten, kto ma wiksz ai mocniejsza armie za soba.

    > A właściwie to nie ma ideologii - po prostu masz płacić za
    > *wszystko*, czego używasz. Nic więcej.

    Przeciez place za wszystko czego uzywam.

    >> Nie moga szczegolowo kontrolowac...
    >
    > Więc albo te ich pomysły są tak dobre, że robią na nich tak gigantyczną
    > kasę, że olewają to, że mogli by robić jeszcze większą, albo w jakimś
    > stopniu nadal są hobbystami i ciągnie ich do tego bardziej hobby, niż kasa.
    >
    > Wadą tego modelu jest to, że nie sprawdzi się on wobec pomysłów będących
    > raczej drobnymi usprawnieniami,

    Widac te usprawnienia sa na tyle nieistotne, ze nei warto za nie placic.

    > a nie rewolucjami, a ich autorzy, będąc
    > hobbystami, chcą jednak zarabiać.

    No popatrz. Jak chca to co im broni zarabiac?

    > Ponieważ jednak na drobnych
    > usprawnieniach nie zarabia się fortun,

    Jakby ci tu powiedziec

    to moze tak: jaka praca, taka placa - licha mala praca, licvha mala płaca

    albo tak:

    nie ma obowiazku zarabiania fortun

    > to każdy grosz się liczy. I brak
    > możliwości kontroli nad sposobem korzystania ze swoich dzieł powoduje,

    ...zniechcenie korzystajach. Juz byly pomysly typu "czytnaie w empiku to
    krradziez" lub "zamknac biblioteki, chcesz poczytac - kup ksiazke".

    > że ludzie mający takie drobne pomysły wolą pracować na etatach nad czymś
    > jeszcze mniej innowacyjnym, niż je realizować.


    coz, kazduy orze jak moze, jezeli pomysl nie jest wart funta klakow, to
    nie widze powodow do oburzenia, ze nie da sie z niego zrobic zrodla
    fortuny...


  • 38. Data: 2008-07-05 15:38:00
    Temat: Re: Czy wypożyczanie książek jest legalne
    Od: Marian <m...@a...pl>

    Any User wrote:
    >>> Spadek czytelnictwa o 60%? No i chuj...
    >>> Wzrost kupowalności o 3%? To jest coś!
    >>
    >> Anyway - czytlenictwo i "kupowalnosc" sa nierozerwalne. I zakaldanie,
    >> ze duzy spadek jednego moglby pociagnac chocby minimalne drniecie w
    >> gore drugiego to brak znajomosci realiow.
    >
    > No chyba, że dodamy do tego kilka innych zmiennych.

    To dodaj.


    >> Jesli kasa jest najwazniejsza, to ludzie przestana kupowac ksiazki w
    >> ogole - bo szkoda im bedzie pieniedzy.
    >
    > Nie sądzę.

    Tez nie. Ale to dlatego, ze nie kasa jest najwazniejsza.


  • 39. Data: 2008-07-05 17:22:03
    Temat: Re: Czy wypożyczanie książek jest legalne
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Mithos wrote:
    >
    > Wiele osob ma "darmowe" ksero np. w pracy. Maszyna i papier naleza do
    > pracodawcy, ktoremu wszystko jedno czy pracownik sobie przekseruje
    > ksiazke czy nie.
    >
    Mam "parę" stron do skserowania, chetnie ci podrzucę.
    Skserowałbym u siebie, ale to byłoby świśtwo z mojej strony w stosunku
    do innych pracowników. Większe koszty = mniejsza premia.




  • 40. Data: 2008-07-05 19:26:25
    Temat: Re: Czy wypożyczanie książek jest legalne
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z sobota 05 lipiec 2008 13:01
    (autor LukaszS
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <g4nk9p$rog$1@news.onet.pl>):

    > To ja dodam się z pytaniem, czy jeśli pani w przedszkolu czyta dzieciom
    > bajkę, to czy popełnia przestępstwo i czy może się do niej dowalić ZAIKS?

    Nie.

    Art. 27. Instytucje naukowe i oświatowe mogą, w celach dydaktycznych lub
    prowadzenia
    własnych badań, korzystać z opublikowanych utworów w oryginale i w
    tłumaczeniu oraz
    sporządzać w tym celu egzemplarze fragmentów opublikowanego utworu




    --
    Tristan
    Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
    do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1