eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Frankowicze
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 224

  • 191. Data: 2019-10-15 22:09:26
    Temat: Re: Frankowicze
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2019-10-15 o 18:18, Shrek pisze:
    > W dniu 15.10.2019 o 12:07, Tomasz Kaczanowski pisze:
    >
    >>> Dyskutujemy o prawie ogólnie. I nawet w prawie pracy jest zakaz
    >>> rozwiązywania umów w niektórych przypadkach.
    >>
    >> rozwiązywać chyba można, wypowiadać natomiast nie....
    >
    > W sumie racja.

    Żadna racja, to dwa różne terminy. Wypowiedzenie to po prostu sposób
    rozwiązania umowy. Można rozwiązać umowę za wypowiedzeniem, lub bez
    wypowiedzenia.



    --
    Liwiusz


  • 192. Data: 2019-10-15 22:56:54
    Temat: Re: Frankowicze
    Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>

    Abstrahując już od frankowiczów, a przechodząc do umowy powiedzmy najmu na czas
    nieokreślony, napisalibyście:

    "Każdej ze stron wolno wypowiedzieć niniejszą umowę z zachowaniem miesięcznego okresu
    wypowiedzenia na koniec miesiąca
    kalendarzowego"

    czy

    "Każdej ze stron wolno rozwiązać umowę z zachowaniem miesięcznego okresu
    wypowiedzenia, skutecznego na koniec miesiąca
    kalendarzowego"?


    -----
    > to dwa różne terminy.
    > Wypowiedzenie to po prostu sposób rozwiązania umowy.


  • 193. Data: 2019-10-16 06:24:47
    Temat: Re: Frankowicze
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 15.10.2019 o 22:08, Liwiusz pisze:

    > Nie sądzę. Sądzę, że umowa, jeśli jest nieważna, jest nieważna nawet
    > wówczas, jeśli sąd się nie wypowie.

    No dobrze - ale jakaś podstawa prawna?

    > Jeśli na przykład pracownik porzuci
    > taką pracę, to pracodawca nie ma prawa do odszkodowania, mimo że jeszcze
    > żaden sąd się nie wypowiedział.

    A co to ma do rzeczy?

    >> 19.08.2019 - "wyrok w imieniu rzeczypospolitej"
    >
    > Nie widzę tu nic o wygaszaniu.

    To bardzo słabo patrzysz. Cały wątek jest o wygaszaniu. Zresztą
    wygaszanie jest też zapisane w kodeksie pracy - na przykład w przypadku
    tymczasowego aresztowania. Z tym że aresztantów pis traktuje lepiej niż
    matki na urlopach i kobiety w ciąży, bo aresztanta trzeba przyjąć z
    powrotem jak go zwolnią;)


    --
    Shrek


  • 194. Data: 2019-10-16 06:26:11
    Temat: Re: Frankowicze
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 15.10.2019 o 22:09, Liwiusz pisze:

    >>> rozwiązywać chyba można, wypowiadać natomiast nie....
    >>
    >> W sumie racja.
    >
    > Żadna racja, to dwa różne terminy. Wypowiedzenie to po prostu sposób
    > rozwiązania umowy. Można rozwiązać umowę za wypowiedzeniem, lub bez
    > wypowiedzenia.

    W pewnych sytuacjach po prostu nie można - w żaden sposób. A w zasadzie
    niewolno. Bo móc jak wykazuje praktyka można, tylko bezprawnie.

    --
    Shrek


  • 195. Data: 2019-10-16 08:32:30
    Temat: Re: Frankowicze
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2019-10-16 o 06:24, Shrek pisze:
    > W dniu 15.10.2019 o 22:08, Liwiusz pisze:
    >
    >> Nie sądzę. Sądzę, że umowa, jeśli jest nieważna, jest nieważna nawet
    >> wówczas, jeśli sąd się nie wypowie.
    >
    > No dobrze - ale jakaś podstawa prawna?

    To zależy z jakiego powodu uznajemy umowę za nieważną.

    Na przykład kodeks cywilny:

    "art. 14
    § 1. Czynność prawna dokonana przez osobę, która nie ma zdolności do
    czynności prawnych, jest nieważna."

    Tu sprawa jest oczywista - wystarczy spojrzeć, czy umowa została zawarta
    przez osobę mającą zdolność do czynności prawnych. Jeśli nie - umowa
    jest nieważna. Oczywiście mogą wystąpić spory co do tej osoby, czy ma
    zdolność do czynności prawnych, wówczas sprawa oprze się o sąd. Ale
    jeśli sporu nie ma, to się strony mogą dogadać bez sądu, a umowa nadal
    będzie nieważna.

    "art. 73
    § 1. Jeżeli ustawa zastrzega dla czynności prawnej formę pisemną,
    czynność dokonana bez zachowania zastrzeżonej formy jest nieważna tylko
    wtedy, gdy ustawa przewiduje rygor nieważności."

    Tutaj podobnie - jeśli sprzedaż mieszkanie nie przez akt notarialny, to
    nikomu nie przyjdzie do głowy nazywać tego ważną umową, bo "się sąd nie
    wypowiedział, a Shrek na usenecie pisał, że...".

    "art. 58
    § 1. Czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście
    ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek,
    w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności
    prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy."

    Tu już mamy pole do interpretacji, czy dana czynność była sprzeczna z
    ustawą, miała na celu obejście prawa, czy nie. I zwykle o tym orzeka
    sąd. Co nie wyklucza tego, żeby mieć pewność co do tego jeszcze przed
    wyrokiem (wspominana już przeze mnie umowa o sprzedaż nerki). Ponadto
    nawet w spornych sytuacjach to, że sąd uzna umowę za nieważną nie
    powoduje skutku od dnia wyroku, tylko od dna zawarcia umowy - przyznając
    po prostu, że strona, która uznawała umowę za nieważną, od początku
    miała rację.


    --
    Liwiusz


  • 196. Data: 2019-10-16 08:33:21
    Temat: Re: Frankowicze
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2019-10-16 o 06:24, Shrek pisze:
    >>> 19.08.2019 - "wyrok w imieniu rzeczypospolitej"
    >>
    >> Nie widzę tu nic o wygaszaniu.
    >
    > To bardzo słabo patrzysz. Cały wątek jest o wygaszaniu. Zresztą
    > wygaszanie jest też zapisane w kodeksie pracy - na przykład w przypadku
    > tymczasowego aresztowania. Z tym że aresztantów pis traktuje lepiej niż
    > matki na urlopach i kobiety w ciąży, bo aresztanta trzeba przyjąć z
    > powrotem jak go zwolnią;)

    A jak się ma temat wygaszania umowy do tematu nieważności umowy, o
    którym dyskutujemy?

    --
    Liwiusz


  • 197. Data: 2019-10-16 13:04:08
    Temat: Re: Frankowicze
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5da6b980$0$550$6...@n...neostrada.
    pl...
    >"art. 73
    >§ 1. Jeżeli ustawa zastrzega dla czynności prawnej formę pisemną,
    >czynność dokonana bez zachowania zastrzeżonej formy jest nieważna
    >tylko wtedy, gdy ustawa przewiduje rygor nieważności."

    >Tutaj podobnie - jeśli sprzedaż mieszkanie nie przez akt notarialny,
    >to nikomu nie przyjdzie do głowy nazywać tego ważną umową, bo "się
    >sąd nie wypowiedział, a Shrek na usenecie pisał, że...".

    Czekaj czekaj a do tego nie bylo jakis dodatkowych komentarzy ?
    Ze ona niby niewazna, ale czasem wazna ?

    A tak powiedzmy - umawiam sie z kims na zakup mieszkania, spisujemy
    umowe sami,
    przelewam mu 400 tys na konto ... a potem wychodzi, ze umowa niewazna,
    i on mi przelewa 200 tys, bo reszte zabral urzad skarbowy tytulem
    podatku od darowizny ? :-)

    J.



  • 198. Data: 2019-10-16 13:17:26
    Temat: Re: Frankowicze
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2019-10-16 o 13:04, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:5da6b980$0$550$6...@n...neostrada.
    pl...
    >> "art. 73
    >> § 1. Jeżeli ustawa zastrzega dla czynności prawnej formę pisemną,
    >> czynność dokonana bez zachowania zastrzeżonej formy jest nieważna
    >> tylko wtedy, gdy ustawa przewiduje rygor nieważności."
    >
    >> Tutaj podobnie - jeśli sprzedaż mieszkanie nie przez akt notarialny,
    >> to nikomu nie przyjdzie do głowy nazywać tego ważną umową, bo "się sąd
    >> nie wypowiedział, a Shrek na usenecie pisał, że...".
    >
    > Czekaj czekaj a do tego nie bylo jakis dodatkowych komentarzy ?
    > Ze ona niby niewazna, ale czasem wazna ?
    >
    > A tak powiedzmy - umawiam sie z kims na zakup mieszkania, spisujemy
    > umowe sami,
    > przelewam mu 400 tys na konto ... a potem wychodzi, ze umowa niewazna,
    > i on mi przelewa 200 tys, bo reszte zabral urzad skarbowy tytulem
    > podatku od darowizny ? :-)

    W takim przypadku pozostajesz jeszcze z roszczeniem do niego o 200kzł.

    --
    Liwiusz


  • 199. Data: 2019-10-16 13:42:54
    Temat: Re: Frankowicze
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5da6fc47$0$523$6...@n...neostrada.
    pl...
    W dniu 2019-10-16 o 13:04, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:5da6b980$0$550$6...@n...neostrada.
    pl...
    >> "art. 73
    >>> § 1. Jeżeli ustawa zastrzega dla czynności prawnej formę pisemną,
    >>> czynność dokonana bez zachowania zastrzeżonej formy jest nieważna
    >>> tylko wtedy, gdy ustawa przewiduje rygor nieważności."
    >
    >>> Tutaj podobnie - jeśli sprzedaż mieszkanie nie przez akt
    >>> notarialny, to nikomu nie przyjdzie do głowy nazywać tego ważną
    >>> umową, bo "się sąd nie wypowiedział, a Shrek na usenecie pisał,
    >>> że...".
    >
    >> Czekaj czekaj a do tego nie bylo jakis dodatkowych komentarzy ?
    >> Ze ona niby niewazna, ale czasem wazna ?
    >
    >> A tak powiedzmy - umawiam sie z kims na zakup mieszkania, spisujemy
    >> umowe sami,
    >> przelewam mu 400 tys na konto ... a potem wychodzi, ze umowa
    >> niewazna,
    >> i on mi przelewa 200 tys, bo reszte zabral urzad skarbowy tytulem
    >> podatku od darowizny ? :-)

    >W takim przypadku pozostajesz jeszcze z roszczeniem do niego o
    >200kzł.

    Ale on ich nie ma, to nie odda :-(
    A jak odda, to US zabierze polowe z mojego konta :-)

    Co prawda ma mieszkanie, ale nie ma drugiego, to sie go latwo nie
    eksmituje.
    No i czy przed sadem nie moze sie domagac ustalenia mniejszej kwoty
    zobowiazania, bo blad popelnilismy w koncu razem, obaj zawinilismy.

    Po polowie ... ale po polowie od 400 tys, czy od 200 tys ? :-)
    A moze po polowie od 400 tys i mieszkania ?

    Czy w ogole nie ma o czym mowic - zawinilem wylacznie ja, bo mu
    przelalem pieniadze bezpodstawnie.
    Bo przeciez nie moge sie powolywac na jakis papierek, ktory jest od
    poczatku niewazny :-)

    P.S. jest ten rygor niewaznosci przy sprzedazy nieruchomosci ? niby
    wiem ze trzeba, ale nie potrafie znalezc.

    J.


  • 200. Data: 2019-10-16 13:59:13
    Temat: Re: Frankowicze
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2019-10-16 o 13:42, J.F. pisze:

    >> W takim przypadku pozostajesz jeszcze z roszczeniem do niego o 200kzł.
    >
    > Ale on ich nie ma, to nie odda :-(

    Nie bardzo rozumiem, jakie to ma mieć znaczenie w kontekście naszej
    dyskusji o nieważności umowy.

    > A jak odda, to US zabierze polowe z mojego konta :-)

    Średnio rozumiem, ale niech tak już pozostanie.

    > Co prawda ma mieszkanie, ale nie ma drugiego, to sie go latwo nie
    > eksmituje.
    > No i czy przed sadem nie moze sie domagac ustalenia mniejszej kwoty
    > zobowiazania, bo blad popelnilismy w koncu razem, obaj zawinilismy.

    Ech, ty jak coś palniesz...


    > Po polowie ... ale po polowie od 400 tys, czy od 200 tys ? :-)
    > A moze po polowie od 400 tys i mieszkania ?

    Po prostu oddaj mu samolot.


    > P.S. jest ten rygor niewaznosci przy sprzedazy nieruchomosci ? niby wiem
    > ze trzeba, ale nie potrafie znalezc.

    Mi się też nie chce szukać...

    --
    Liwiusz

strony : 1 ... 10 ... 19 . [ 20 ] . 21 ... 23


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1