eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Frankowicze
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 224

  • 181. Data: 2019-10-15 06:39:11
    Temat: Re: Frankowicze
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 14.10.2019 o 22:20, Liwiusz pisze:

    >>> Ponieważ prawo nie zakazuje rozwiązywania umów,
    >>
    >> Owszem, w pewnych przypadkach zakazuje. I to wyższych od ustawy.
    >
    > Niemniej jednak dyskutujemy o prawie pracy.

    Dyskutujemy o prawie ogólnie. I nawet w prawie pracy jest zakaz
    rozwiązywania umów w niektórych przypadkach.

    >>> Znów popełniasz ten błąd. Rozwiązana umowa nie staje się nieważną umową.
    >>
    >> Ten sam co ty. Umowa z zapisami, które ci się nie podobają nie staje
    >> się nieważna. Sąd może ją unieważnić, nie ty.
    >
    > Ani ja, ani sąd. Sąd może tylko skutecznie potwierdzić, że jest
    > nieważna, co jednak nie oznacza, że wówczas staje się nieważna, tylko że
    > zawsze taka była.

    Pomijając nieistotne szczegóły - sam widzisz tu rolę sądu. Dopóki sąd
    się nie wypowie umowa jest ważna.

    >>> Jakby umowa była rzeczywiście nieważna, to bezprzedmiotowym byłoby
    >>> rozważanie sposobu jej rozwiązania (nie można rozwiązać czegoś, co
    >>> nigdy nie zaistniało). Pracodawca to też nie jest cudotwórca, aby z
    >>> ważnej umowy - pyk - robić nagle nieważną umowę.
    >>
    >> Jak widać czasem tak.
    >
    > Podaj przykład tego czasem, bo zapewne znów coś mieszasz używając
    > błędnych terminów w złych kontekstach.

    Pisałem wraz z uzasadnieniem wyroku sądu - wygaszenie umów łącznie z
    osobami podlgającymi szczególnej ochronie. Taki właśnie cud.


    --
    Shrek


  • 182. Data: 2019-10-15 09:52:55
    Temat: Re: Frankowicze
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2019-10-15 o 06:34, Shrek pisze:
    > W dniu 14.10.2019 o 22:17, Liwiusz pisze:
    >
    >>> Zeby było śmieszniej - nie, w "moim" przypadku nie określają.
    >>> Określają co się dzieje w przypadku rozwiązania umowy, nie wygaszenia.
    >>
    >> Znów jakiś termin wprowadzasz, który w kodeksie nie obowiązuje.
    >
    > Nie ja. Prawodawca.

    Nie w kodeksie pracy, a o nim dyskutujemy.

    >
    >> Co to znaczy "wygaszenie umowy"?
    >
    > Że możesz spadać.

    Nie ma takiego terminu w tym znaczeniu.

    >
    >> Ad meritum:
    >>
    >> "Oddział 4
    >>
    >> Uprawnienia pracownika w razie nieuzasadnionego lub niezgodnego z
    >> prawem wypowiedzenia umowy o pracę przez pracodawcę"
    >
    > "wypowiedzenia" jest tu istotne.

    I o tym dyskutujemy - pracodawca wypowiada umowę niezgodnie z prawem.

    --
    Liwiusz


  • 183. Data: 2019-10-15 09:56:10
    Temat: Re: Frankowicze
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2019-10-15 o 06:39, Shrek pisze:

    >> Niemniej jednak dyskutujemy o prawie pracy.
    >
    > Dyskutujemy o prawie ogólnie. I nawet w prawie pracy jest zakaz
    > rozwiązywania umów w niektórych przypadkach.

    Nawet niezgodne z prawem rozwiązanie umowy skutkuje rozwiązaniem umowy i
    odszkodowaniem.


    >> Ani ja, ani sąd. Sąd może tylko skutecznie potwierdzić, że jest
    >> nieważna, co jednak nie oznacza, że wówczas staje się nieważna, tylko
    >> że zawsze taka była.
    >
    > Pomijając nieistotne szczegóły - sam widzisz tu rolę sądu. Dopóki sąd
    > się nie wypowie umowa jest ważna.

    Nie jest. Jedyną cechą tej umowy jest tylko to, że istnieje na papierze.
    Natomiast jej zapisy nie wiążą stron.

    >
    >>>> Jakby umowa była rzeczywiście nieważna, to bezprzedmiotowym byłoby
    >>>> rozważanie sposobu jej rozwiązania (nie można rozwiązać czegoś, co
    >>>> nigdy nie zaistniało). Pracodawca to też nie jest cudotwórca, aby z
    >>>> ważnej umowy - pyk - robić nagle nieważną umowę.
    >>>
    >>> Jak widać czasem tak.
    >>
    >> Podaj przykład tego czasem, bo zapewne znów coś mieszasz używając
    >> błędnych terminów w złych kontekstach.
    >
    > Pisałem wraz z uzasadnieniem wyroku sądu - wygaszenie umów łącznie z
    > osobami podlgającymi szczególnej ochronie. Taki właśnie cud.

    Napisz jeszcze raz.

    --
    Liwiusz


  • 184. Data: 2019-10-15 12:07:01
    Temat: Re: Frankowicze
    Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl>

    W dniu 2019-10-15 o 06:39, Shrek pisze:
    > W dniu 14.10.2019 o 22:20, Liwiusz pisze:
    >
    >>>> Ponieważ prawo nie zakazuje rozwiązywania umów,
    >>>
    >>> Owszem, w pewnych przypadkach zakazuje. I to wyższych od ustawy.
    >>
    >> Niemniej jednak dyskutujemy o prawie pracy.
    >
    > Dyskutujemy o prawie ogólnie. I nawet w prawie pracy jest zakaz
    > rozwiązywania umów w niektórych przypadkach.

    rozwiązywać chyba można, wypowiadać natomiast nie....

    --
    http://zrzeda.pl


  • 185. Data: 2019-10-15 18:01:58
    Temat: Re: Frankowicze
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 15.10.2019 o 09:52, Liwiusz pisze:

    >>> Znów jakiś termin wprowadzasz, który w kodeksie nie obowiązuje.
    >>
    >> Nie ja. Prawodawca.
    >
    > Nie w kodeksie pracy, a o nim dyskutujemy.

    Ty dyskutujesz.

    >>> Ad meritum:
    >>>
    >>> "Oddział 4
    >>>
    >>> Uprawnienia pracownika w razie nieuzasadnionego lub niezgodnego z
    >>> prawem wypowiedzenia umowy o pracę przez pracodawcę"
    >>
    >> "wypowiedzenia" jest tu istotne.
    >
    > I o tym dyskutujemy - pracodawca wypowiada umowę niezgodnie z prawem.

    Udajesz, że nie rozumiesz. Nie wypowiada. Wygasza. A nawet jak
    wypowiada, to zgodnie z twoją analogią (umowa zawarta niezgodnie z
    prawem jest nieważna) to umowa rozwiązana niezgodnie z prawem powinna
    być ważna.



    --
    Shrek


  • 186. Data: 2019-10-15 18:06:04
    Temat: Re: Frankowicze
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 15.10.2019 o 09:56, Liwiusz pisze:

    > Nawet niezgodne z prawem rozwiązanie umowy skutkuje rozwiązaniem umowy i
    > odszkodowaniem.

    No więc nawet niezgodne z prawem zawarcie umowy jest co do zasady ważne,
    dopóki inaczej nie orzeknie sąd.

    >> Pomijając nieistotne szczegóły - sam widzisz tu rolę sądu. Dopóki sąd
    >> się nie wypowie umowa jest ważna.
    >
    > Nie jest. Jedyną cechą tej umowy jest tylko to, że istnieje na papierze.
    > Natomiast jej zapisy nie wiążą stron.

    Czyli twierdzisz, że wystarczy głebokie przekonanie jednej ze stron,
    żeby umowa była nieważna?

    >> Pisałem wraz z uzasadnieniem wyroku sądu - wygaszenie umów łącznie z
    >> osobami podlgającymi szczególnej ochronie. Taki właśnie cud.
    >
    > Napisz jeszcze raz.

    19.08.2019 - "wyrok w imieniu rzeczypospolitej"


    --
    Shrek


  • 187. Data: 2019-10-15 18:18:36
    Temat: Re: Frankowicze
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 15.10.2019 o 12:07, Tomasz Kaczanowski pisze:

    >> Dyskutujemy o prawie ogólnie. I nawet w prawie pracy jest zakaz
    >> rozwiązywania umów w niektórych przypadkach.
    >
    > rozwiązywać chyba można, wypowiadać natomiast nie....

    W sumie racja.

    --
    Shrek


  • 188. Data: 2019-10-15 18:22:08
    Temat: Re: Frankowicze
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 15.10.2019 o 18:18, Shrek pisze:

    >>> Dyskutujemy o prawie ogólnie. I nawet w prawie pracy jest zakaz
    >>> rozwiązywania umów w niektórych przypadkach.
    >>
    >> rozwiązywać chyba można, wypowiadać natomiast nie....
    >
    > W sumie racja.

    Po zastanowinieiu się to też nie jest racja. Wypowiadać nie wolno... ale
    można.

    --
    Shrek


  • 189. Data: 2019-10-15 18:56:11
    Temat: Re: Frankowicze
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    W dniu 15.10.2019 o 18:06, Shrek pisze:

    >
    > 19.08.2019 - "wyrok w imieniu rzeczypospolitej"
    >
    >

    Dla ułatwienia:
    https://groups.google.com/forum/#!msg/pl.soc.prawo/M
    LBAmcemByc/_e6Gg48uAgAJ

    MJ


  • 190. Data: 2019-10-15 22:08:11
    Temat: Re: Frankowicze
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2019-10-15 o 18:06, Shrek pisze:
    > W dniu 15.10.2019 o 09:56, Liwiusz pisze:
    >
    >> Nawet niezgodne z prawem rozwiązanie umowy skutkuje rozwiązaniem umowy
    >> i odszkodowaniem.
    >
    > No więc nawet niezgodne z prawem zawarcie umowy jest co do zasady ważne,
    > dopóki inaczej nie orzeknie sąd.
    >
    >>> Pomijając nieistotne szczegóły - sam widzisz tu rolę sądu. Dopóki sąd
    >>> się nie wypowie umowa jest ważna.
    >>
    >> Nie jest. Jedyną cechą tej umowy jest tylko to, że istnieje na
    >> papierze. Natomiast jej zapisy nie wiążą stron.
    >
    > Czyli twierdzisz, że wystarczy głebokie przekonanie jednej ze stron,
    > żeby umowa była nieważna?

    Nie sądzę. Sądzę, że umowa, jeśli jest nieważna, jest nieważna nawet
    wówczas, jeśli sąd się nie wypowie. Jeśli na przykład pracownik porzuci
    taką pracę, to pracodawca nie ma prawa do odszkodowania, mimo że jeszcze
    żaden sąd się nie wypowiedział.



    >>> Pisałem wraz z uzasadnieniem wyroku sądu - wygaszenie umów łącznie z
    >>> osobami podlgającymi szczególnej ochronie. Taki właśnie cud.
    >>
    >> Napisz jeszcze raz.
    >
    > 19.08.2019 - "wyrok w imieniu rzeczypospolitej"

    Nie widzę tu nic o wygaszaniu.

    --
    Liwiusz

strony : 1 ... 10 ... 18 . [ 19 ] . 20 ... 23


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1