eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 633

  • 191. Data: 2023-10-02 22:50:50
    Temat: Re: Czy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 02.10.2023 o 22:15, Robert Tomasik pisze:

    > Ukrywa się ktoś, komu doręczono wezwanie i się nie zgłosił. Zgodnie z
    > art. 170 § 1 Kodeksu postępowania karnego (k.p.k.), wezwanie do
    > stawiennictwa na przesłuchanie w charakterze podejrzanego powinno być
    > doręczone co najmniej na 7 dni przed wyznaczonym terminem.

    Być może piszesz pół prawdy. W jakim trybie w takim razie zawinięto
    kolesi od mojego moto?


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 192. Data: 2023-10-03 00:57:05
    Temat: Re: Czy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 02.10.2023 o 22:39, Shrek pisze:

    >>>> Mysle, ze spokojnie bym przyjął tlumaczenie, ze kia nagle pas
    >>>> zmienila, i zajechala drogę, kierowca probował omijac, wpadł w poslizg
    >>>> i wpadl na barierke kawałek dalej.
    >>> Ale to przeciez nadal ten sam wypadek.
    >> Przy założeniu, ze omijał i nie uderzył, to w ogóle bez związku.
    > A kołu mu odpadło bo?
    >
    Nie wiem. Może uderzył w barierę omijając ten pojazd?
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 193. Data: 2023-10-03 01:20:33
    Temat: Re: Czy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-10-02, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    > On Mon, 02 Oct 2023 13:30:24 GMT, Marcin Debowski wrote:
    > Tam jest brak pasa pobocza, limit 110, i wystarczy pojechac 121 na
    > mandat :-)
    >
    > Duzo wiecej sie zreszta nie da, bo ruch spory - zaraz dojedziesz do
    > jakiegos jadącego 115 i wyprzedzającego cięzarówkę.
    > W weekend lepiej, bo ciezarówki rzadko jezdzą
    >
    > Swoją drogą ... jakas olbrzymia predkosc moglaby tam byc naprawde
    > niebezpieczna, bo jedzie jakas np Kia prawym pasem 110 i chce
    > wyprzedzic ciezarówke ...
    >
    > I faktycznie - 100 tys mandatow w miesiac ...
    > https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/odcinkowy-
    pomiar-predkosci-zbiera-zniwo-wysyp-mandatow-beda-ko
    lejne-urzadzenia-lista/0w9x0w5
    >
    > to moze by tak zweryfikowac, czy 110 jest tam uzasadnione :-)

    Najpewniej jest, ale przy prędkości pod 300km/h jest to dość wtórnym
    problemem.

    >> Masz tu uraz, ale jednak w moim odczuciu ta naganka nie jest zupełnie
    >> bezpodstawna. Owszem, cały czas może okazać się, że bmw nie zawinił, ale
    >> nawet z danych, które mamy nie wydaje się to za specjalnie
    >> prawdopodobne. To nie jest nawet kwestia wydawania wyroków co podejścia
    >> to tej tragedii z odpowiednią proporcją, kto tu jest poszkodowany, a kto
    >> jest najpewniej winny.
    >
    > Drastyczna predkosc wydaje sie udowodniona, chocby filmikami,
    > wiec zarzuty sie raczej utrzymają.
    > I nawet jakby sie okazało, ze Kia tam jakos mocno zawiniła,
    > to i tak mozna zrzucic sporo winy na BMW wlasnie za tą predkosc.
    >
    > Pytanie, czy ktos tam mial kamere - moze Kia, moze BMW, moze ktos
    > blizej - i bedzie w miare dokladnie wiadomo, co się stało, bez
    > domysłów.

    Pewnie się da to na spokojnie odtworzyć i poskładać do kupy.

    --
    Marcin


  • 194. Data: 2023-10-03 01:38:12
    Temat: Re: Czy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-10-02, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 02.10.2023 o 15:01, Marcin Debowski pisze:
    >>> 200m? Daleko.
    >> A ile wynosi droga hamowania z 250-300km/h? A ile ta sama droga bez
    >> jednego koła?
    >
    > Więcej, niże ze wszystkimi, bowiem współczynnik tarcia stali o asfalt
    > jest mniejszy, niż gumy.

    No wiec dokładnie. Czyli 200m nie jest żadną istotną tu odległościa. Jak
    już to mozna się zastanawiać, jakim cudem jest to tylko 200m.

    >>> Mysle, ze spokojnie bym przyjął tlumaczenie, ze kia nagle pas
    >>> zmienila, i zajechala drogę, kierowca probował omijac, wpadł w poslizg
    >>> i wpadl na barierke kawałek dalej.
    >> Ale to przeciez nadal ten sam wypadek.
    >
    > Przy założeniu, ze omijał i nie uderzył, to w ogóle bez związku.

    Niekoniecznie. Nawet jeśli nie uderzył ale skutkiem jego manewru była
    utrata panowania kii to jest to jak najbardziej ten sam wypadek. Mówie
    tu o relacji przyczynowo-skutkowej, nie winie.

    Natomiast w to, że ominał a kija ot tak sobie wjechała potem w barierkę
    zupełnie bez związku i z niewiadomych przyczyn, to sorry Winetu, ale
    naprawdę nie sądzę, że znajdziesz wielu, w tym siedzacych w temacie, co
    w taki scenariusz uwierzą.

    Po prawdzie jest mozliwość, żeby z w miarę dużym prawdopodobieństwem
    wykazać związek tych 2ch pojazdów lub brak związku (jeden wypadek). Bmw
    jednak dość mocno dostało i z pewnością od punktu gdzie doszło do
    uderzenia (bmw) do miejsca zatrzymania bmw było na drodze wystarczająco
    płynów i fragmentów. Pewnie bez problemu dało się rownież ustalić
    miejsce uderzenia, czyli w co to bmw uderzyło. Barierka? Kia? To się MZ
    da zrobić nawet po nocy.

    --
    Marcin


  • 195. Data: 2023-10-03 01:47:25
    Temat: Re: Czy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-10-02, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 02.10.2023 o 12:44, Marcin Debowski pisze:
    >>> Byly dwa rozbite pojazdy w odleglosci ok 200m.
    >>> Z jednego wypadku? Nie wiadomo ..
    >> Uznałbyś, że z 2ch?
    >
    > Teoretycznie KIA mogła z jakiegoś powodu przywalić w barierę, odbić się
    > i bezwładnie bez świateł stać na autostradzie. W tak stojący pojazd
    > mogło uderzyć BMW. Bez tego filmu internauty nie jest to szczególnie
    > nieprawdopodobny scenariusz.

    Nie wiem na ile prawdopdobny jest taki scenariusz, jednak wydaje się, że
    mało, bo do tego dochodzą inni uczestnicy ruchu, którzy by to pierwotne
    zdarzenie widzieli i się zatrzymali. To, że jakiś samochód może stać np.
    z pół minuty na pasie autostrady, bez oświetlenia, w ruchu jaki tam
    wtedy panował, jest MZ skrajnie mało prawdopdobny.

    --
    Marcin


  • 196. Data: 2023-10-03 01:51:50
    Temat: Re: Czy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-10-02, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 02.10.2023 o 15:30, Marcin Debowski pisze:
    >> Tak daleko nie idę, ale dla mnie sytuacja gdzie nie informuje się o
    >> udziale drugiego pojazdu jest co najmniej dziwna. Zamiast tego stosuje
    >> się jakieś dziwne konstrukcje powtarzająć, że kia wpadła na barierki z
    >> niewiadomych przyczyn. To jest jak proaktywna, prymitywna próba
    >> odwrócenia uwagi.
    >
    > Jeśli założymy, że na miejscu wiedziano, że BMW wpadło w KIA, a to
    > uderzyło w barierki, w wyniku najechania, no to niewzmiankowanie tego w
    > komunikacie jest najmniej dziwną rzeczą akurat. Odnoszę wrażenie, że na

    Najmniej dziwną rzeczą?

    > miejscu uznano, że KIA z nieustalonego powodu przyłożyła w barierki i w
    > kręcącą się KIA uderzyło BMW. No przynajmniej reszta okoliczności
    > wskazuje na taką konstatację.

    Z jakiegoś powodu większość opisów różnych wypadków zawiera informację o
    wszystkich istotnych uczestnikach tych wypadków jeśli tacy byli.
    Naprawdę nie kojarzę sytuacji, gdy na miejscu stoją rozbite dwa pojazdy
    a pomija się obecność jednego z nich. Robert, to jest nie do obrony.

    --
    Marcin


  • 197. Data: 2023-10-03 02:07:50
    Temat: Re: Czy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-10-02, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 02.10.2023 o 11:21, Marcin Debowski pisze:
    >
    >> Ty chyba serio wierzysz, że ktoś kto nie ma tyle wyobraźni, żeby ocenić
    >> ryzyko popierdalania 300km/h nocą na ruchliwej autostradzie będzie
    >> kombinował np. z power bankiem lub wyczyniał jeszcze bardziej wyszukane
    >> rzeczy.
    >
    > Ani power bank nie jest potrzebny, ani jakieś wyszukane rzeczy. No i on

    To był przykład. Nadal nie wiem, dlaczego przyjmujesz, że gość
    zaplanował to sobie z tak dogłębnymi szczegółami. Oczywiscie technicznie
    miozna zrobić wiele, ale nie każdy to zrobi. Poza tym po co, skoro mógł
    wyjechać do Niemiec z wyłączoną komórką i nigdy się już z niej do żadnej
    siecu nie logować? Jeśli chciał, żeby myslano ze jest w Niemczech to też
    nie wymaga to żadnych wyszukanych cyrków z wysyłaniem czy podrzucaniem.

    > nie jechał 300 km/h. Na chwilę obecną chyba nikt nei wie, poza biegłym,
    > ile on jechał. 300 km/h było w kontekście prędkościomierza tam
    > zainstalowanego. Zdarza mi się jeździć autostradami i nie ma przejazdu,
    > bym kilku takich oszołomów nie widział, co pod 200 km/h jadą i spychają
    > wszystkich.

    Jak już się czepiasz nieistotnego w sumie punktu, to 253km/h
    zarejestrowała czarna skrzynka jako predkość w momencie zderzenia. Można
    założyć, że wczesniej hamował. 300km/h bodajże wynikało z jakiejś
    analizy z kamerek. Jak wyskalowana miał tarczę, nie ma znaczenia, ale
    była też dyskusja, że gość modyfikował samochód likwidując fabryczne
    ograniczenia, czym się oczywiscie gdzieś tam pochwalił.

    >> Dokładnie nic. Mogła zasadniczo nic nie powiedzieć. Mógł rodzinie
    >>> powiedzieć, ze jedzie do Niemiec (nie ma zakazu oszukiwania mamy, gdzie
    >>> się jedzie) i rodzina składa takie zeznanie, a facet siedzi w domku na
    >>> Mazurach. Z tego procesowo nic nie wynika.
    >> No włąśnie. Dokładnie nic. A zdecydowali się na komunikat, który
    >> potencjalnie może uczynić z nich kłamców.
    >
    > Jakich kłamców? Oni nie mają obowiązku powiedzieć, gdzie jest.

    Jesli powiedzieli, że wyjechał do Niemiec i wróci aby stawić się np.
    przed sądem, a nie wyjechał do Niemiec, i rodzina o tym wiedziała,
    to czyni z nich kłamców.

    >> Ma tyle do rzeczy, że jest elementem profilowania zainteresowanych
    >> uczestników całego zamieszania, czyli daje pewne wskazówki co do ich
    >> wiarygodności.
    >
    > W jakim zakresie rodzina sprawcy w ogóle jest zamieszana w zdarzenie?

    Prawnie (w skutkach) prawdopdobnie w żaden. Ale ja tu bardziej o public
    relation, nie o prawie.

    >>> Tylko, że to ukrywanie, to system wykreował, a nie sam podejrzany. Jemu
    >>> nawet nie wysłano wezwania, na które mógłby się zgłosić, albo i nie.
    >> Oczywiście możesz mieć rację, ale nie jestem do końca przekonany.
    >
    > Ja też, ale wszelkie niejasności należy tłumaczyć na korzyść
    > oskarżonego. Moze by się zgłosił?

    Ja tu plącze aresztowanie z zatrzymaniem, stąd pewnie część
    nieporozumienia. Ogólnie zgodze się, że jakby go tam zatrzymano na
    miejscu i jednoczesnie zatajono udział bmw w wypadku to byłoby jeszcze
    większe kuriozum. Ale niestety ciągle wpisuje się to w logikę próby
    zatajenia czegoś.

    --
    Marcin


  • 198. Data: 2023-10-03 02:29:44
    Temat: Re: Czy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-10-02, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    > On Mon, 02 Oct 2023 13:30:24 GMT, Marcin Debowski wrote:
    >> On 2023-10-02, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    >>> W dniu 02.10.2023 o 11:28, Marcin Debowski pisze:
    >>>>> Tylko co byś skojarzył? Że przedsiębiorca spowodował wypadek? W jakim
    >>>>> zakresie ma to jakikolwiek związek z ich biznesem? A jeszcze listem
    >>>>> gończym wydanym przed upływem możliwego terminu doręczenia wezwania
    >>>>> dostarczono argumentów, że chyba na uczciwe rozpatrzenie winy, to nie
    >>>>> bardzo ten człowiek może liczyć. Nawet, jak zostanie skazany, to ta
    >>>>> wątpliwość pozostanie.
    >>>> Że ktoś w sposób agresywny broni sprawcy wypadku, który przez swoją
    >>>> lekkomyślność zabił 3 osoby. Jeśli to okazałoby się prawdą, ja w z taką
    >>>> firmą interesów bym nie chciał robić.
    >>>
    >>> Jest ojcem i ma takie prawo. Zwłaszcza w obliczu nagonki. Bo to, co się
    >>> dzieje jest biegunowo odległe od oceny jego roli w spowodowaniu wypadku.
    >>
    >> Jasne, że ma prawo, natomiast co do sensu i formy tych działań to się
    >> chyba róznimy.
    >
    > Ojciec nie syn. Ale nagonka medialna moze dać skutek.

    No ojciec.

    > To chyba to
    > http://berotex.net/
    >
    > Nie wygląda na jakis kluczowy biznes nie do zastąpienia ... moze czas
    > założyc sp z o.o. na ziecia, córke, ciotke, czy dowolne inne nazwisko
    >:-)

    Nie mam pojęcia, ale chyba rozsądnie dochodowy, czy tez to bmw nie ma
    nic wspólnego z ojcem?

    W każdym razie na dwoje, a nawet troje babka wrózyła. Nie jest to aż tak
    nieprawdopdobne, że ojciec był szczerze przekonany o braku winy syna.
    Nb. wiadomo kto poza synem tym bmw jechał?

    >> Z tą rodziną to już były spekuacje wynikające z pominięcia bmw. Rzecz
    >> wtórna MZ.
    >
    > Dosc podstawowa, bo inaczej - wypadek, jak wypadek. Wypadków mamy
    > ciągle sporo, nikt o nich nie pisze.

    Bo raz, pewnie nikt tam nie pomija uczestnictwa, któregoś z pojazdów. A
    dwa, nie ginie w nich cała rodzina. Połaczenie tych 2ch rzeczy jest tu
    krytyczne.

    >> Tak daleko nie idę, ale dla mnie sytuacja gdzie nie informuje się o
    >> udziale drugiego pojazdu jest co najmniej dziwna. Zamiast tego stosuje
    >> się jakieś dziwne konstrukcje powtarzająć, że kia wpadła na barierki z
    >> niewiadomych przyczyn. To jest jak proaktywna, prymitywna próba
    >> odwrócenia uwagi.
    >
    > Pierwsza informacja to była taka typowa notka informacyjna, bez
    > wiekszego znaczenia.

    O tyle miała znaczenie, że pewnie wiadomo było o tym bmw już wtedy.
    Wystarczyło napisać co wczesniej napisałem i nie było by połowy tego
    zamieszania.

    >> Nie, nie uważam, mówię tylko, że MZ są konkretne powody do takiej
    >> społecznej reakcji jaka miała i ma miejsce.
    >
    > Taa ... 100 tys mandatów w miesiąc pod Wrocławiem, a jak jest wypadek,
    > to wszyscy swięci "powiesic pirata".

    Te 100 mandatów nie są chyba za 250-300km/h? Zresztą, ponownie, to
    kombinacja czynników, nie każdy z nich osobno. Jakby jechał te 110 i
    pominięto informacje o bmw, to tez by nie było takiego smrodu, ale też
    nie byłoby powodu, żeby pomijać infromacje o bmw. Po prostu, to się
    układa w pewną całość. Słusznie czy nie, ale się układa.

    >> Masz oczywiście rację. Tym bardziej głupotą było pomijać obecność/rolę
    >> bmw i eskalować wszystko do obecnych granic.
    >
    > Tylko teoretycznie to nalezało dac biegłym czas i spokojnie poczekac
    > ... a machinę uruchamiac dopiero jak i oni nie zauważą bmw.

    Należalo, a tu wcielono się w rolę biegłych i zawyrokowano, że bmw nie
    uczestniczyło w wypadku?

    --
    Marcin


  • 199. Data: 2023-10-03 02:33:34
    Temat: Re: Czy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-10-02, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    > On Mon, 02 Oct 2023 13:01:11 GMT, Marcin Debowski wrote:
    >> On 2023-10-02, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    >>> On Mon, 02 Oct 2023 10:44:15 GMT, Marcin Debowski wrote:
    >>>> On 2023-10-02, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    >>>>> On Mon, 02 Oct 2023 09:12:33 GMT, Marcin Debowski wrote:
    >>>>>> On 2023-10-02, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    >>>>>>> W dniu 02.10.2023 o 07:47, Marcin Debowski pisze:
    >>>>>>>> "Według obecnego stanu wiedzy w wypadku uczestniczyły dwa pojazdy [..] i
    >>>>>>>> bmw, którego rola jest wyjasniana". Chyba ich takie stwierdzenie nie
    >>>>>>>> przerasta? A czy aresztować powinno wynikać ze wstepnych ustaleń i
    >>>>>>>> prawdopodobieństwa mataczenia/ucieczki.
    >>>>>>>
    >>>>>>> Tylko bądź uprzejmy zauważyć, że do chwili publikacji filmiku z kamery
    >>>>>>> pojazdu jadącego z przeciwka, to nie za bardzo było cokolwiek wiadomo.
    >>>>>>
    >>>>>> Było wiadomo, że uczestniczyły min. 2 pojazdy. Filmiki tylko dostarczyły
    >>>>>> danych, że bmw mogło mieć w tym wszystkim rolę sprawczą.
    >>>>>
    >>>>> Byly dwa rozbite pojazdy w odleglosci ok 200m.
    >>>>> Z jednego wypadku? Nie wiadomo ..
    >>>>
    >>>> Uznałbyś, że z 2ch?
    >>>
    >>> 200m? Daleko.
    >>
    >> A ile wynosi droga hamowania z 250-300km/h? A ile ta sama droga bez
    >> jednego koła?
    >
    > No ale myslisz, ze bym podejrzewal 300km/h? Albo choc 250? :-)
    >
    >>> Mysle, ze spokojnie bym przyjął tlumaczenie, ze kia nagle pas
    >>> zmienila, i zajechala drogę, kierowca probował omijac, wpadł w poslizg
    >>> i wpadl na barierke kawałek dalej.
    >>
    >> Ale to przeciez nadal ten sam wypadek.
    >
    > Niby tak, ale bmw wtedy nic by nie zawiniło :-)

    To te 200m byłoby bardzo dziwne. Powinno być dużo więcej. No chyba, że
    nalezałoby przyjąć, że bmw jechało najwolniejszym pasem np. 60km/h.

    --
    Marcin


  • 200. Data: 2023-10-03 06:22:03
    Temat: Re: Czy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 03.10.2023 o 00:57, Robert Tomasik pisze:

    >>>> Ale to przeciez nadal ten sam wypadek.
    >>> Przy założeniu, ze omijał i nie uderzył, to w ogóle bez związku.
    >> A kołu mu odpadło bo?
    >>
    > Nie wiem. Może uderzył w barierę omijając ten pojazd?

    To wtedy w wypadku uczestniczyło ile samochodów szerloku?

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

strony : 1 ... 10 ... 19 . [ 20 ] . 21 ... 30 ... 64


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1