Pan X ma problem i skorzystał z porady prawnej. Porada prawna niestety
była na niekorzyść Pana X, adwokaci napisali mu, że w ich rozumieniu,
szansa wygrania sprawy jest mała, trudna do wykazania.
To samo powiedział inny prawnik.

Pan X nie ma zamiaru wchodzić na drogę sądową.
Czy prokurator, policja czy CBA, ABW ma jakieś §§§ które pozwalają mu
wydać nakaz wydania treści porady prawnej?
Porada prawna została wysłana na skrzynkę email interia.pl.

Czy sytuacja się zmienia gdyby skrzynka email, na której jest ta porada
prawna jest na serwerze pod biurkiem Pana X?

do góry

W dniu 04.05.2024 o 18:56, Monika Głowacka pisze:
> Czy prokurator, policja czy CBA, ABW ma jakieś §§§ które pozwalają mu
> wydać nakaz wydania treści porady prawnej?

Żeby jej zażądać musieliby wiedzieć o jej istnieniu. Jak będą o niej
wiedzieć, to zapewne będą i tak znali jej treść. Natomiast treść tego
emaila może wpaść w ręce organów w razie przeszukania. Z tym, że nadal
ma to niewielkie znaczenie. Porada miałaby znaczenie, gdyby sprawca
dostał ją przed popełnieniem p[przestępstwa, bo wówczas można by
rozważyć umyślność lub nie.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

Monika Głowacka <m...@g...pl> napisał(-a):

> Pan X ma problem i skorzystał z porady prawnej. Porada prawna niestety
> była na niekorzyść Pana X, adwokaci napisali mu, że w ich rozumieniu,
> szansa wygrania sprawy jest mała, trudna do wykazania.
> To samo powiedział inny prawnik.
>
> Pan X nie ma zamiaru wchodzić na drogę sądową.
> Czy prokurator, policja czy CBA, ABW ma jakieś §§§ które pozwalają mu
> wydać nakaz wydania treści porady prawnej?
> Porada prawna została wysłana na skrzynkę email interia.pl.

Sprawa karna czy cywilna? Jeżeli cywilna, to nawet palcem nie ruszą.

A w ogóle kto miałby chcieć go zmusić? Organy nie działają tak same z siebie.

do góry

On Sat, 4 May 2024 20:29:58 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 04.05.2024 o 18:56, Monika Głowacka pisze:
>> Czy prokurator, policja czy CBA, ABW ma jakieś §§§ które pozwalają mu
>> wydać nakaz wydania treści porady prawnej?
>
> Żeby jej zażądać musieliby wiedzieć o jej istnieniu. Jak będą o niej
> wiedzieć, to zapewne będą i tak znali jej treść.

A niekoniecznie.

> Natomiast treść tego
> emaila może wpaść w ręce organów w razie przeszukania.

Może.
Ale czy maja/macie prawo ją przeczytać?
To tajemnica adwokacka !


> Z tym, że nadal
> ma to niewielkie znaczenie. Porada miałaby znaczenie, gdyby sprawca
> dostał ją przed popełnieniem p[przestępstwa, bo wówczas można by
> rozważyć umyślność lub nie.

J.

do góry

On Sat, 4 May 2024 18:56:32 +0200, Monika Głowacka wrote:
> Pan X ma problem i skorzystał z porady prawnej. Porada prawna niestety
> była na niekorzyść Pana X, adwokaci napisali mu, że w ich rozumieniu,
> szansa wygrania sprawy jest mała, trudna do wykazania.
> To samo powiedział inny prawnik.
>
> Pan X nie ma zamiaru wchodzić na drogę sądową.
> Czy prokurator, policja czy CBA, ABW ma jakieś §§§ które pozwalają mu
> wydać nakaz wydania treści porady prawnej?
> Porada prawna została wysłana na skrzynkę email interia.pl.
>
> Czy sytuacja się zmienia gdyby skrzynka email, na której jest ta porada
> prawna jest na serwerze pod biurkiem Pana X?

A ty jestes pan X, czy chcesz się sądzić z panem X?

Pan X (nie)chce się sądzić z jakąś panstwową instytucją, że się boisz
podejrzenia treści porady?

J.

do góry

"J.F" <j...@p...onet.pl> pisze:
> On Sat, 4 May 2024 20:29:58 +0200, Robert Tomasik wrote:
>> W dniu 04.05.2024 o 18:56, Monika Głowacka pisze:
>>> Czy prokurator, policja czy CBA, ABW ma jakieś §§§ które pozwalają mu
>>> wydać nakaz wydania treści porady prawnej?
>>
>> Żeby jej zażądać musieliby wiedzieć o jej istnieniu. Jak będą o niej
>> wiedzieć, to zapewne będą i tak znali jej treść.
>
> A niekoniecznie.
>
>> Natomiast treść tego
>> emaila może wpaść w ręce organów w razie przeszukania.
>
> Może.
> Ale czy maja/macie prawo ją przeczytać?
> To tajemnica adwokacka !
>
>
>> Z tym, że nadal
>> ma to niewielkie znaczenie. Porada miałaby znaczenie, gdyby sprawca
>> dostał ją przed popełnieniem p[przestępstwa, bo wówczas można by
>> rozważyć umyślność lub nie.

Czy klient jest PO-słanką Sawicką żeby zasługiwać na zastosowanie zasady
owoców zatrutego drzewa?

Po za tym IMHO w praktyce prawnej różnica tak naprawdę sprowadza się do
różnicy między zapoznać się i nie zapomnieć (treści jednego z emaili)
a użyć procesowo. IMHO To pierwsze jest w praktyce łatwe (szczególnie
jak rżną głupa), to drugie w teorii powinno być trudne.

--
A. Filip
| Jeżeli w domu czcisz rodziców, nie potrzebujesz chodzić daleko,
| żeby palić kadzidło. (Przysłowie chińskie)

do góry

W dniu 09.05.2024 o 10:22, J.F pisze:

>> Natomiast treść tego emaila może wpaść w ręce organów w razie
>> przeszukania.
> Może. Ale czy maja/macie prawo ją przeczytać? To tajemnica adwokacka
> !

Tylko, by wiedzieć, ze to tajemnica adwokacka, to trzeba ją przeczytać
jednak :-)
--
(~) Robert Tomasik

do góry

On Thu, 9 May 2024 16:30:53 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 09.05.2024 o 10:22, J.F pisze:
>>> Natomiast treść tego emaila może wpaść w ręce organów w razie
>>> przeszukania.
>> Może. Ale czy maja/macie prawo ją przeczytać? To tajemnica adwokacka
>> !
>
> Tylko, by wiedzieć, ze to tajemnica adwokacka, to trzeba ją przeczytać
> jednak :-)

na górze papierowego pisma pewnie jest nagłówek kancelarii.
Wolno resztę czytać, jak znaleziono takie pismo w czasie
przeszukania?

Z emailem gorzej - adres nadawcy nie rzuca się wyraźnie w oczy,
może nie sugerować adwokata, informacja jest często dopiero w podpisie
:-)

J.

do góry

W dniu 09.05.2024 o 17:10, J.F pisze:

>>>> Natomiast treść tego emaila może wpaść w ręce organów w razie
>>>> przeszukania.
>>> Może. Ale czy maja/macie prawo ją przeczytać? To tajemnica adwokacka
>>> !
>> Tylko, by wiedzieć, ze to tajemnica adwokacka, to trzeba ją przeczytać
>> jednak :-)
> na górze papierowego pisma pewnie jest nagłówek kancelarii.
> Wolno resztę czytać, jak znaleziono takie pismo w czasie
> przeszukania?

Nie każdy pochodzący z kancelarii dokument jest objęty tajemnicą
adwokacką. Po za tym, jak nawet jest, to się go pakuje i przekazuje
prokuratorowi.
>
> Z emailem gorzej - adres nadawcy nie rzuca się wyraźnie w oczy,
> może nie sugerować adwokata, informacja jest często dopiero w podpisie
> :-)

A najgorzej, że w tym wypadku nie sam dokument ma znaczenie, a
oświadczenie dysponenta. Jeśli oświadczy, ze jest objęty tajemnicą, to
się pakuje i dostarcza prokuratorowi.

--
(~) Robert Tomasik

do góry

On 2024-05-09, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> W dniu 09.05.2024 o 10:22, J.F pisze:
>
>>> Natomiast treść tego emaila może wpaść w ręce organów w razie
>>> przeszukania.
>> Może. Ale czy maja/macie prawo ją przeczytać? To tajemnica adwokacka
>> !
>
> Tylko, by wiedzieć, ze to tajemnica adwokacka, to trzeba ją przeczytać
> jednak :-)

No chyba, że z okoliczności wynika, że jest (oceniając rozsądnie można
przypuszczać) lub, gdy się zostało poinformowanym. Ale w tym momencie
robi się ciekawie bo tak możnaby potraktować (powiedzieć, że to
tajemnica) każdą informację gdzie nie chcemy aby zostałą ujawniona czy
policji czy prokuraturze. Więc ostatecznie wychodzi, że muszą być jakieś
klarowne przesłanki wskazujące na tę tajemnicę. Albo zgoda sądu?

--
Marcin

do góry