Pracuje w duzej firmie, gdzie wiekszosc pracownikow biura ma sluzbowe
komorki (specyfika pracy, jest to zwiazane z wystepujacymi 'sytuacjami
kryzysowymi' i dosc czestymi wyjazdami sluzbowymi). Przy przyjmowaniu
tychze telefonow poinformowano nas, ze mamy okreslony limit (minuty w
abonamencie, kazdy z nas dokladnie wie, ile to jest w jego przypadku), a
jesli ktos przekroczy okreslona sume - bedziemy to pokrywac z wlasnych
pieniedzy. I to oczywiscie jest bardziej niz zrozumiale. Nie bylo
natomiast mowy o zakazie prowadzenia rozmow prywatnych z tychze
sluzbowych telefonow.
Natomiast jakis czas temu doszly nas sluchy, ze dostaniemy billingi
swoich polaczen, bedziemy musieli pozaznaczac wszystkie polaczenia
prywatne i pokryc ich koszty - mowa o kilku miesiacach wstecz. Czy mozna
tak zrobic? Czy to w ogole logiczne? Bardzo jestem ciekawa, czy tak w
ogole mozna?

K.