Witam, jakis czas temu zostałem oskarżony z art KK. Bylem na
przesluchaniu itp. Liczylem na rozprawe w sadzie zeby moc sie bronic.
Bylo to przed wakacjami. Pozniej wyjechalem na cale wakacje i na pocz.
lipca dostalem z Sadu wyrok w trybie nakazowym ktorego nie odebralem (bo
mnie nie bylo).
Ze byl to wyrok, tak podpatrzył moj ojciec, ktory oczywiscie listu nie
odebral. Do dzisiaj czekalem na ponowny list z wyrokiem aby moc sie
odwołać. Dzisiaj dostalem WEZWANIE do uiszczenia grzywny za wyrok w tej
wlasnie sprawie. Zadzwonilem do Sadu i babka mowi ze byl do mnie
wysylany wyrok 2 razy. Jak juz pisalem nie bylo mnie do wrzesnia w domu
takze nie mialem jak odebrac. A list dotarl tylko RAZ a nie dwa - jak
mowią. Oczywiscie chcialbym sie teraz od tego odwolac ale sprawa odbyla
sie w trybie nakazowym 02.07.2008.
Mam jakies szanse zeby Sąd zadecydował o sprawie w trybie normalnym ??