eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSprawa o jaskółki - help(?) › Sprawa o jaskółki - help(?)
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "Danielle Ploch" <d...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Sprawa o jaskółki - help(?)
    Date: Sun, 13 May 2007 18:07:26 +0000 (UTC)
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 55
    Message-ID: <f27k4u$7aa$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: NAT-KOZANOW.korbank.pl
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1179079646 7498 172.20.26.233 (13 May 2007 18:07:26 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 13 May 2007 18:07:26 +0000 (UTC)
    X-User: danielle4
    X-Forwarded-For: 172.20.6.165
    X-Remote-IP: NAT-KOZANOW.korbank.pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:461165
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam!

    Postanowiłam podzielić się tą sprawą z użytkownikami tego forum, bo może
    ktoś poradzi co jeszcze można zrobić - my juz nie mamy siły.

    Mieszkam tylko z mamą w 3-piętrowym bloku. W zeszłym roku para jaskółek
    dymówek założyła gniazdo na korytarzu pod włazem na dach nad naszymi
    drzwiami. Sąsiedzi próbowali je przegonić (trzaskali drzwiami, klaskali
    itp.), ale że czesto wyjeżdżali, więc dali spokój. Jaskółki pięknie
    śpiewając, dochowały się trójki ślicznych dzieci.
    W tym roku wróciły. Jednak sąsiadom zaczęły z jakichs powodów bardzo
    przeszkadzać i zaczęli zamykać okno na korytarzu, aby nie mogły wlecieć.
    Pewnego dnia sąsiad wziął kabel i je zaryglował, jednak mama tak się
    zdenerwowała, że wzięła nóż i go przecięła. Sąsiedzi zaczęli odganiać biedne
    jaskółki, trzaskając drzwiami, machając rękoma lub kijami, nawet ich wnuk
    raz przyniósł pneumatyczny pistolet i zaczął strzelać w kierunku ptaków.
    Nie mogłyśmy na to patrzeć i zadzwoniłyśmy do Towarzystwa Opieki nad
    Zwierzętami, aby zasięgnąć rady. TOZ natychmiast zadzwonił na policję.
    Wcześniej znalazłam w Internecie, że zwłaszcza dymówki są pod ścisłą
    ochroną, poza tym w okresie lęgowym nie wolno robić czegoś takiego, jak
    sąsiedzi chcieli i wydrukowałam krótkie informacje wraz z wizerunkami
    jaskółek. Kartki szybko zostały zerwane, a okno znów zamknięte. Kilka dni
    później doszło do awantury na korytarzu wywołanej przez sąsiadów. Mama
    chciała im powiedzieć, że nie wolno zamykać teraz okna, bo już za późno na
    to, a oni obrzucili ją stekiem wyzwisk, obraz i oszczerstw. Dołączyła się do
    tego sąsiadka mieszkająca piętro niżej. Mama, cierpiąca na rozedmę płuc z
    niewydolnością oddechową, została brutalnie odepchnięta od okna przez
    sąsiada i omal nie spadła ze schodów! Gdy zadzwoniła do innych sąsiadów
    myśląc, że dostanie wsparcie, ci zamknęli jej drzwi przed nosem, nie chcąc
    się mieszać.
    Przyjechał przedstawiciel z TOZu, który stwierdził, iż gniazdo dzień
    wcześniej musiało zostać zniszczone (później powtórzyło się to jeszcze dwa
    razy, padły nawet groźby zabicia jaskółek!!!). Sąsiedzi rzucili się również
    na niego, co w konsekwencji zaowocowało wezwaniem patrolu.
    Przedstawiciel z TOZ, lek. wet. Szczepan Kawski poinformował najpierw
    ustnie, później pisemnie Komisariat Policji i Spółdzielnie Mieszakniową,
    która wczoraj zamiast zadośćuczynić prawu, wydała decyzję o zaśrubowaniu
    okna wiertarką. Również wczoraj mama została ostro poturbowana przez całą
    trójkę sąsiadów do tego stopnia, że trzeba było wezwać pogotowie ratunkowe.
    Mama ma liczne otarcia na skórze i krwawe podbiegnięcia na ciele. Ze względu
    na to, iż kiedyś cierpiała na załamanie 4. i 5. kręgu szyjnego teraz gnębią
    ją silne bóle szyi, promieniujące przez tułów, co może skończyć się
    paraliżem w najgorszym przypadku. Powróciła także silna duszność i musiała
    dostać kilka zastrzyków.
    W tej chwili sprawa trafiła do prokuratury, a jaskółki straciły swój dom.
    Nie wiemy już co robić. Pan Kawski obiecał wszelkie staranie o ukaranie
    wyzutych z wszelkich zasad sąsiadów, ale obawiamy się, iż dzięki ich
    znajomościom w policji, sprawa może zostać umożona.

    Co można w tej sytuacji jeszcze zrobić??



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1