Osoba przedstawiająca się jako *tHe mRuWa* stuknęła w klawisze i oto
co powstało:

> na czas okreslony 3mc
> a w umowie mam napisane -
> okres wypowiedzenia: strony dopuszczaja mozliwosc rozwiazania umowy o
> prace za jednotygodniowym okresem wypowiedzenia
>
> I co z tym poczac? Jesli rzeczywiscie uwolnie sie po tym tygodniu to kto
> popelni blad?;)

Umowa jest źle napisana, klauzula jest niezgodna z prawem.
Powiedziałbym, że jeśli się zastosujesz do tej - niezgodnej z art. 33
kp - i pracodawca będzie chciał czegoś dochodzić przed sądem, jego
szanse widzę marnie, chyba że wykazałby, że to Ty przedstawiłeś
umowę o takiej treści.
Sądy zwykle przyjmują, że zastrzeżenie innego terminu (nawet jeśli
niezgodnego z kp) jest ważne, o ile jest korzystne dla pracownika. Takie
jest przynajmniej orzecznictwo jeśli chodzi o dłuższy okres
wypowiedzenia w przypadku umowy na czas nieokreślony (np. 6 miesięcy).
Tak czy inaczej termin wypowiedzenia upłynie *w sobotę po tygodniu*.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
|| JID:o...@j...org || http://olgierd.wordpress.com ||