eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRe: potrącenie a odszkodowanie. › Re: potrącenie a odszkodowanie.
  • Data: 2010-02-01 18:57:42
    Temat: Re: potrącenie a odszkodowanie.
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik pmlb p...@d...com ...

    >> masz PJ?
    >
    > Od ponad 20 lat.
    > Widzialem na drodze nie jedno, przejechalem wiecej km niz wszyscy
    > uczestnicy tej dyskusji razem wzieci:)

    pewnosc z jaka to mowiasz juz wiele mowi o tobie.
    Nawet jezeli przez te 20 lat jezdziles rocznie po 300 tysiecy km, i tak nie
    mozesz byc pewny prawdziwosci powyzszej tezy.
    A jednak pierdzielisz....

    > Cos jeszcze?:)
    > Aha, nie niejestem najlpeszy na swiecie:) sa lepsi zdecydownie.
    > Jakos mi nikt nie wyskoczyl pod maske, bo czlowiek nie pojawia sie z
    > nikad. Nie wyrasta nagle pod maska.

    Oczywiscie ze wyrasta.
    To ze tobie nikt wyskoczył to zaden dowód.
    Z jaka predkosciae jezdzisz poza miastem droga obok ktorej sa drzewa?
    Z jaka predkoscia jezdzisz po ulicach obok ktorych zaparkowanesa samochody?

    > Jedziesz, widzisz autobus mozesz przewidziec co moze byc - zgadza sie?
    > Jesli do tego dodasz, swiadomosc, ze czlowiek z zetknieciem z maszyna
    > z blacha, stala nie ma najmniejszych szans, to tym bardziej powinens
    > uwazac. To ze prawo daje ci mozliwosc jazdy 50km/h obok autobusu i nie
    > wazne czy kogos rozjkedziesz czy nie nie oznacza, ze masz do tego
    > bezwzgledne prawo. Zreszta, o tym zdecyduje sad, jestem ciekaw co sad
    > by powiedizal w takiej sytuacji?

    Sad powiedziałby ze winna osoba ktora wtargnela na jezdnie. Powiedziało ci
    to kilka osób, wszyscy mają inne zdanie niz twoje, ale to jednak ty masz
    racje... ciekawe.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1