eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawojak się bronić przed prześladowaniem › Re: jak się bronić przed prześladowaniem
  • Data: 2009-07-09 12:37:45
    Temat: Re: jak się bronić przed prześladowaniem
    Od: "piotr [trzykoty]" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "eAleksandra" <e...@o...pl> napisał
    > OK . Do prokuratury gdzie należy się zwracać - nie orintuję się w tym - do
    > prokuratury lokalnie? Jak takie pismo nazywać - odwołaniem? skargą? prośbą
    > o ? .... nie wiem jakie są obowiązki / zakresy działania prokuratury,
    > proszę o pomoc

    Do prokuratury, obojętnie której, prześlą sobie wg miejsca. Do policji tak
    samo.
    Zawiadomienie o możliwości popełnieniu przestępstwa. Względnie wykroczenia.
    Podałem wcześniej przykadowe czyny. Musisz tak opisać, aby przedstawić
    konkretenie jakie są fakty i dowody, w sposób taki, aby
    prokurator(policjant) jasno zrozumiał o jaki czyn karany chodzi. Nie będzie
    go interesować ogólnie pojęte nękanie i złe samopoczucie. Groził, piszesz,
    że groził, jak, gdzie, co potwierdza. Zniszczył mienie, piszesz jak, gdzie
    itp.


    > A czy taka osoba ma sznse na innego rodzaju pomoc? Jais dozór w miejscu
    > zamieszkania czy coś - ona i małoletni syn się boją wrcać do własnego
    > mieszkania.

    Dozór... raczej nie bardzo. Może pewnego rodzają częstsze wizyty
    dzielnicowego. Ale zacznij od tego, że najpierw trzeba nieco skonkretyzować
    o jakiego rodzaju przestęptwa czy zagrożenia chodzi. Ogólne biadolenie na
    złościliwość ludzką nic nie da.

    > proszę tylko nie wymagać ode mnie fachowych określeń

    nikt tu nie wymaga. Z drugiej strony jeśli sąsiad nie lubi i działa w ramach
    prawa, np. donosi prawdziwe przypakdki, kiedy ona coś przeskrobie czy nie
    dopełni, to nic nie zmienisz, natura ludzka.
    Jeśli jednak łamie prawo to można się bronić. Ale jak będziesz chciała
    uzyskać pomoc w organach ścigania, musi to być tak przedstawione, aby mieli
    czarno na białym, i żeby im klapka w mózgu zaskoczyła, o! to jest to a to.
    Złośliwości sąsiadów, nawet chamskie czy z łamaniem prawa, raczej dla
    policji nie są zbyt wielką sprawą, żeby pilnowali ich non stop. Wierz mi,
    mają co robić.

    > jak myślisz/cie, od jakdawna zgłaszanie sprawy na policję ma mizerne (i
    > przeciwne, za staraniami strony drugiej) skutki, że piszę lamenty

    są zawiadomienie oficjalne, np. o wszczęciu czy odmowie dochodzenia etc?

    > Kobieta z dzieckiem się boją mieszkać, pod nosem komisariatu.

    Czego konkretnie się boją?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1