vbn pisze:

>> Due: Ja za przesyłkę zapłaciłem zgodnie z jego propozycjami. Strajk
>> poczty to jego problem a nie mój
> i tu sie mylisz bo to tylko Twój problem. Prawo to wyraźnie reguluje i
> jest też orzeczenie sądu w tej sprawie. Orzeczenia nie chce mi sie
> szukać, ale przepisy mogę Ci podać:
>
> Art. 544. § 1. Jeżeli rzecz sprzedana ma być przesłana przez sprzedawcę
> do miejsca, które nie jest miejscem spełnienia świadczenia, poczytuje
> się w razie wątpliwości, że wydanie zostało dokonane z chwilą, gdy w
> celu dostarczenia rzeczy na miejsce przeznaczenia sprzedawca powierzył
> ją przewoźnikowi trudniącemu się przewozem rzeczy tego rodzaju.
>
> Art. 548. § 1. Z chwilą wydania rzeczy sprzedanej przechodzą na
> kupującego korzyści i ciężary związane z rzeczą oraz niebezpieczeństwo
> przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy.

To bzdury na miarę zasiedzenia lokalów... Czyli gościu bierze ode mnie
pieniądze za towar, oraz za usługę dostarczenia (często tu też wliczona
jest marża), podpisuje umowę z przewoźnikiem a to wszystko to moja
broszka i odpowiedzialność?!

Zniechęca do kupowania przez internet :/