> Witam
> Zapewne było już takich tematów wiele ale może ktoś mi pomoże.
> 3,5 tygodnia temu oddałem do reklamacji telefon Sony Ericsson T630 w sieci Era
> dostałem zastępczy. Reklamacja miał trwać 14 dni, jak widać przedłuża sie, juz
> dwa razy dzwoniłem żeby dowiedzieć sie co z aparatem ale cały czas sprzedawca
w
> salonie ery powtarza mi że telefon jest jeszcze w serwisie i jak będzie coś
> wiedział to zadzwoni i mi powie. Tyle że ja mam dość już takiego czekania i
chce
> odzyskać mój telefon oczywiście naprawiony.
> Mam pytanie w związku z taką sytuacją:
>
> 1. Czy moge "chcieć" czegoś więcej niż zwrotu telefonu oczywiście
naprawionego?
> 2. Czy w przypadku kiedy mam telefon zastępczy musze potulnie czekać?
> 3. Jeżeli to ożliwe poprosze o jakieś artykuły z odpowiednich ustaw.
>
> Serdecznie dziękuję za wszelką pomoc

Na przyszłość reklamuj u sprzedawcy ale z tytułu NIEZGODNOŚCI a nie z tytułu
gwarancji: po 14 dniach kalendarzowych MUSI być decyzja a w praktyce
najczęściej telefon. A jeśli się spóźnią, to wyrażają zgodę na Twoje
wcześniejsze żądania co do sposobu załatwienia reklamacji.
A teraz pozostaje Ci poczytać warunki gwarancji i zobaczyć jaki tam masz termin
naprawy
A telefon zastępczy to dobra wola (no i interes) Ery - nie muszą Ci dać.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl