Czeslawek <c...@g...pl> napisał(a):

> W dniu 2012-04-23 13:28, januszek pisze:
> > Czeslawek napisa?(a):
> >
> >> Napisz teraz do sklepu pismo, że wobec braku zajęcia stanowiska do
> >> zgłoszonej niezgodności uznajesz, iż została ona przez sklep uznana.
> >
> > Sklep zajął stanowisko. Konkretnie takie, że te "pralki tak mają".
>
> Właściwie to celem pisma, o którym pisałem, jest wydobycie ze sklepu
> jego pisemnej opinii, bo jak pisał wątkotwórca on takiej nie otrzymał. Z
> doświadczenia wiem, że łatwiej powiedzieć głupotę niż ją napisać :-)


Dokladnie tak. Z tego co wiem odpowiedz powinienem dostac pisemna (chyba ze
sie myle). I na to czekam. Jak potwierdza w pismie to co powiedzial mi
serwisant, to w nastepnym pismie bede drazyl temat, ze instrukcja mowi co
innego (albo nic nie wspomina, ze te pralki tak maja lub moga miec). Wtedy
sprawa jest juz chyba latwiejsza.

Niestety pisma nie widac, wiec nie bardzo sie orientuje jakie to rodzi
konsekwencje dla sklepu. Przeciez nie podepre sie slowami serwisanta. Sklep
moze w kazdej chwili sie z tych stwierdzen wycofac.

Jak reklamuje wycieczke, wczasy itd. to z tego co wiem musze dostac odpowiedz
do jakiegos tam czasu (chyba 14 dni). Na pismie. Jezeli nie dostane, to moje
rozszenia automatycznie zostaja uznane jako zasadne (myle sie?). Tutaj jest
inaczej?

MIX-NET

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/