On Sun, 13 Oct 2013, Marek Dyjor wrote:

> MAG wrote:
>> A jak jest tak: Dłużnik kocha samochód, żona już kocha brylanty, które
>> dostanie na gwiazdkę, a dziecko kocha PlayStation?
>
> to jednak jest naciąganie...

I dlatego prawo jest "literalne".
Literalność narusza moralność i sprawiedliwosć (niestety), ale
sprowadza kryterium do formalnego, łatwego do sprawdzenia.
Upominanie się o prostotę prawa skutkuje właśnie tym - zdziwieniem,
że to facio który włączył migacz w przeciwną stronę niż skręcił,
przy okazji przecinając dwie ciągłe, jest w wypadku samochodowym
poszkodowanym a nie sprawcą.

pzdr, Gotfryd