eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPielęgniarki i fotograf › Re: Pielęgniarki i fotograf
  • Data: 2005-10-13 23:57:34
    Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
    Od: "Xena" <t...@l...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    In news:dimroc$783$1@nemesis.news.tpi.pl,
    Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał/a:
    > Użytkownik "Xena" <t...@l...com.pl> napisał w
    > wiadomości news:dimq88$clj$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    >> Podejrzewam, że nie bardzo wiedzą. Jak miałyby to ustalić, skoro
    >> lekarze i inne pielęgniarki na podstawie zdjęć stwierdziły, że nie
    >> wiedza?
    >
    > Jeśli istnieje negatyw do tych zdjęć, to biegły przy pomocy
    > odpowiednich technik znajdzie wystarczająco wiele indywidualnych
    > szczegółów na ciele dziecka, by spośród kilkunastu, czy
    > kilkudziesięciu dzieci wybrać właściwe. Sposób mocowania rurek.
    > Miejsca wprowadzenia weflonów. To są indywidualne cechy, które
    > spokojnie pozwolą na jednoznaczną identyfikacje indywidualną. tylko do
    > tego potrzeba czasu. Na razie organy ścigania mają fotki z gazety.

    Czyli biegły będzie ściągał do siebie wszystkie dzieci, które potencjalnie
    mogły byc na zdjęciu, mierzył im czaszki itp kilka miesięcy później (jak
    zostanie powołany) i będzie na podstawie umieszczenia rurek na zdjęciu
    dochodził do tego, który to mógł być dzieciak? Słabo to widzę, ale może jest
    to możliwe. A co w takim przypadku z dziecmi, które sa potencjalnie na
    zdjęciu i zmarły? Ekshumacje?
    BTW - jakiej specjalności biegły? Neonatolog, fotograf, inne? [poważnie
    pytam]

    >
    >> Od czasu robienia zdjęć minęło około 2 miesięcy, na tamtym oddziale
    >> wcześniaków jest dość trochę w każdym terminie. chyba, że
    >> pielęgniarki wskazały, w co szczerze wątpię - bałyby się pewnie
    >> procesów ze strony rodziców.
    >
    > Jeśli zmiany nie są stałe, to na podstawie grafików można wytypować
    > dni, w których były razem. Tak, czy inaczej wcześniej czy później
    > zostanie to ustalone. Jestem tego prawie pewien.

    A mi wydaje się, że prokuratura tudziez policja ma ważniejsze sprawy na
    głowie niż ustalanie, które to konkretnie dziecko było. Nawet jesli
    okazałoby się, że dane dziecko zmarło (nie daj Boże) to i tak bardzo trudno
    będzie wskazać wziązek przyczynowo-skutkowy pomiedzy fotografowaniem go a
    śmiercią. Jesli dziecko żyje, to tez związek przyczynowo-skutkowy pomiedzy
    fotografowaniem go a jakąs chorobą może być wręcz niemożliwy do wykazania,
    bo z wczesniakami tak jest, że mogą miec właściwie dowolne schorzenia z
    niczego ;-(

    Reasumując - po co ustalać, które to było z dzieci, skoro dowód na to, że
    czyn został popełniony przez pielęgniarki istnieje?

    Pozdrawiam
    Tatiana
    --
    Nikt nie ma obowiązku być wielkim człowiekiem.
    To już bardzo ładnie, gdy się jest czlowiekiem
    /Capus/


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1