eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOrzeczenie TSUERe: Orzeczenie TSUE
  • Data: 2025-04-12 10:02:07
    Temat: Re: Orzeczenie TSUE
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2025-04-09, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 08.04.2025 o 02:32, Marcin Debowski pisze:
    >> Cała dyskusja wzięła się z tego, że JF
    >> walnał to w formie anagonizującej. Jak to jest sformułowane, podobnie do
    >> tego coś sam napisał to jest to MZ forma neutralna.
    >
    > Oczywiście że powinno być w formie neutralnej, aczkolwiek mam obawy że
    > forma neutralna zostanie przez aktywistów uznana za dyskryminującą.

    Zasadniczo jestem za tym, żeby mieć to, pardon mła, w dupie. Gorzej jak
    ktoś w jakimś korpo się przejmie, i nie to, że powodowany słusznym
    gniewem i miłością.

    > Pamiętaj że słowo murzyn jest nautralne a nagle okazało się że nie dosć
    > że jest obraźliwe to istnieje naukowy konsensus że murzyni nie istnieją
    > (nie ma ras, więc nie ma czarnej). Inny przykład to że okazało się że
    > "osoba niepełnosprawna" jest dyskryminacją a "osoba z
    > niepełnosprawnością" nie. Przynajmniej dopóki nie wkroczy król julian i
    > nie powie że to przecież to samo, to się wymyśli coś nowego;)

    Istnieć nie muszą. Murzyn jest dla mnie faktycznie neutralny, no chyba
    że wiem, że komuś sprawiam przykrość to mogę się ewentualnie
    powstrzymać. Nb., chyba kiedyś wspominałem, w Malezji i Singapurze,
    funkcjonuje dość powszechnie okraślenie białej osoby jako ang moh.
    Termin pochodzi z Hokkien (dialektu chińskiego) i miał wcześniej
    zabarwienie dość negatywne, ale ponieważ Biali mieli to zasadniczo w
    dupie i nie dość, że się nie oburzali, to i sami używali, termin jest
    już praktycznie zupełnie neutralny.

    >> Nalezy mówić o
    >> grupach ryzyka. Dla równowagi nalezy tez powiedzieć, że hiv to nie
    >> dlatego, że geje, a dlatego, ze anal, więc hetero miłosnik analu też
    >> będzie w tej grupie ryzyka.
    >
    > No coś w tym stylu. Tylko wyskoczy jakiś przykładowo kwiatek, że skoro
    > hetero też mogą się ruchać analnie to nie należy tego w żaden sposób
    > wiązać z gejami - przecież to się w tym wątku cały czas dzieje i nawet
    > ty to czynisz;)

    Można powiedzieć jakie są grupy ryzyka, ale podstawowy przekaz to
    jesdnak powinien być o seksie analnym, już nawet z tego prostego powodu,
    że jak się położy najmniejszy nacisk na gejów, to hetero pomyślą, że ich
    to nie dotyczy.

    >>> Przecież na biologi się mówi o chorobach.
    >>
    >> I to spowoduje, że ten siedmiolatek się zreflektuje i nie będzie brał
    >> mojej wypowiedzi do siebie i swoich rodziców?
    >
    > Powiem że nie bardzo rozumiem... Należy na biologii pomijać temat
    > śmiertelnych chorób i ogólnie śmierci, bo może to kogoś urazić?

    No dziecku nie powinno się mówić takich rzeczy w sposób, który opisuję.
    Ja po prostu polemizją z Twoją tezą, że jak coś jest prawdą to można to
    klepać na lewo i prawo jak się podoba, tylko dlatego, że to prawda.

    >> Bo argumentujesz dobrem dziecka, a wydaje sie, że obecność lub
    >> nieobecność kutasa jest w tej kwestii na szarym końcu.
    >
    > No właśnie jakąś dekadę temu jeszcze czytałem całkiem poważnie
    > wyglądające prace gdzie podkreślano istotność obecności ojca i matki -
    > wtedy oznaczało to osobixa z kutasem i osobixę z cipą:P Znaczy że to
    > bzdury były?

    Może bardziej pasowało to do tamtych czasów? Kiedyś bardziej pasował
    facet z włócznią a od pewnego czasu nie widzimy w tym jakiś większych
    zalet. ZMieniło się środowisko społeczne i inne.

    >> A jak facetowi urznie w czasie sianokosów, a przyszyć się nie da, to
    >> wymieniamy faceta w rodzinie, czy bez kutasa tez moze być dobrym ojcem? :)
    >
    > Nie tomasikuj i nie kwiatuj:P

    No dobrze, a co jak jest impotentem?

    >> Dyskryminacja jest formą wyklucznia społecznego, jakąś marginalizacją.
    >
    > No i jest "marginalizacja i dysktyminacja". Taki Afrykański inżynier
    > musi (a raczej powinien) mieć na przykład wizę a jak chce mieszkać na
    > stałe to pozwolenie na pobyt. Tylko ze wzgledu na to że jego osobix
    > rodzicielski nie miał obywatelstwa polskiego:P

    On nie jest częścią populacji / społeczności danego kraju.

    >> Jak się do jakiegoś społeczeństwa nie nalezy i nigdy nie należało to
    >> chyba nie mozna mówić o wykluczniu. To zawsze funkcjonuje w obrębie
    >> jakiejś grupy społecznej.
    >
    > Na przykład grupy społecznej małżonków?

    Nie ma takiej grupy społecznej. Odczuwasz jakieś powiązanie społeczne z
    ojcem sześciu córek z Nowej Gwinei?

    >> Uważam, że rzecz nie jest czarno-biała i wypełnienia typowej, społecznej
    >> roli ojca czy matki, nie musi być panaceum i jedynym gwarantem
    >> wychowania wartościowej społecznie osoby.
    >
    > Być może. Ale jak juz pisałem - przez różne aktywiszcza, thinktanki i
    > ogólnie media we wszystkich dziedzinach życia zaczynamy obserwować
    > skrajną polaryzację, nie ma miejsca na odcienie - "kto nie z nami ten
    > przeciw nam". No więc ja przeciw.

    Tez mi się to nie podoba.

    >> Myśle, że produkt takiego wychowania może nie być do odróznienia. Ilość
    >> czynników wpływających na wychowanie, na wartosci przekazywane dziecku,
    >> jest tak olbrzymia, że ewentualne deficyty i przewagi, któregokolwiek z
    >> tych wariantów nie będą w jakikolwiek sposób istotne.
    >
    > Sprytna odpowiedź;) No ale tak pomijając wszelkie pozostałe czynniki -
    > lepszy ojciec i matka, czy dwie mamy lub dwóch tatów?:P

    Ale tak się nie. Co do gejów, to jak sam gdzieś-tam wcześniej napisałem,
    mam pewne zahamowania, ale jednocześnie widzę, że nie mają one żadnych
    co badziej obiektywnych podstaw. Dwie babki, jako rodzice, tu nie mam
    żadnych zahamowań. Kompletnie bym krzywo nie patrzył na dwie mamy,
    zarówno na poziomie odruchów emocjonalnych jak i nie doszukiwałbym się
    złego wychowania.

    >> To nie jest lęk. To się nazywa "potrzeba świętego spokoju".
    >
    > Jakby by ten mityczny patriarchat to by karyny dostały opierdol i byłby
    > święty spokój:P W Polsce (przynajmniej tam gdzie bab nie ustawia się
    > pięścią) już nie ma żadnego patriarchatu a wręcz przeciwnie - to
    > kobiety są uprzywilejowaną grupą w praktycznie wszystkich aspektach.
    > Pięć mogę wymienić od ręki, podaj pięć przykładów gdzie kobiety są
    > dyskryminowanie:/

    Ale układ patrialchalny to nie musi być zaraz formalna dyskrymiancja.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1