eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOrzeczenie TSUERe: Orzeczenie TSUE
  • Data: 2025-03-29 16:11:29
    Temat: Re: Orzeczenie TSUE
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 29.03.2025 o 05:24, Marcin Debowski pisze:

    >> W podstawówce chyba wcale.
    >
    > No to ciekawe gdzie chce JF o tych gejach edukować? Tak wylecieć jak
    > filip z konopii w podręczniku dla dzieci, że geje roznoszą hiv? :)

    Coś ostatnio było awantura o wychowanie seksualne czy coś w tym stylu -
    no to tam być powinno, że analnie to o rząd (chyba) większe ryzyko, więc
    jak jak masz seks z gejami się ogarnij i uważaj. Ciekawe czy będzie, czy
    to dyskryminaja i hejt.

    Swoją drogą - kwiat - co mówi na ten temat naukowy konsensus?

    >> Poniekąd jest - wymagania są wyższe niż na tradycyjnego rodzica.
    >
    > Jakie są te wymagania?

    Takie że większość rodziców nie spełnia;)

    Ciekawostka - konkubinat nie, signiel teoretycznie tak, zgodność
    wyznawanej religii:P Warunki mieszkaniowe badają - ciekawe czy zaraz nie
    okaże się że jak wynajmujesz to słabo.

    >> Ale statystycznie tak nie będzie, choć pojawiły się tu już badania, że
    >> istnieje naukowy konsensus, że najlepsi rodzice to właśnie geje;)
    >
    > Nie wiem, pojawiły się?

    Pojawiły się gość bez maila wrzucał więc poczytałem - rzeczywiście
    istnieje "naukowy konsensus" że geje są równie dobrymi rodzicami jak
    hetero - a nawet lepszymi:P Inna sprawa że w większości (ale przejrzałem
    tylko kilka) bada się "jakość" rodzicielstwa głownie przez badania
    (głównie ankiety) rodziców i dzieci. Zwłaszcza rodziców będą
    subiektywne. A co do dzieci... to pewnie... najlepszy rodzicem jest
    babcia:P Nie w tych co przejrzałem na szybkości nie było jak potem radzą
    sobie te dzieciaki w życiu.

    I w sumie dość ciężko pewnie takie badanie zrobić, bo trzeba by naprawdę
    dużo danych zebrać, podzielić dzieciaki żyjące w niemal identycznych
    rodzinach (okres adopcji, wykształcenie rodziców, podobne szkoły dla
    dzieci, rodzeństwo, miejsce zamieszkania, zawody rodziców, dochody itp)
    i wyjdzie że w większości przypadków nie ma co porównywać. Pamiętasz jak
    się nagle okazało że nie da się udowodnić ani zaprzeczyć skuteczności
    lokdałnów, bo nie ma "Ziemi kontrolnej", mimo że tam mieliśmy o kilka (i
    to wysokie kilka) rzędów wielkości więcej danych? No widzisz, a tu się
    sypią badania jak z rękawa i wyniki są nadzwyczaj zgodne:P

    >> Przecież same kobiety jak z nimi pogadasz przyznają że
    >> faceci zachowują się jak mamisynki właśnie przez nadmierny wpływ matek i
    >> wycofanych bądź nieobecnych ojców, a tu zdrowego chłopca dwóm mamą
    >> chcesz oddać?
    >
    > Czyli chłopców dajemy gejom, dzeiwczynki lesbijkom :)

    Jak checesz mieć wysyp lasek z daddy issues:P

    > Nb. jak patrzę na
    > tę parę gejów co osobiście i już długi czas znam, to ten mój dobry
    > znajomy spokojnie podpada pod ww stereotypy.

    Bo stereotypy zazwyczaj się sprawdzają - na tym polega stereotyp:P

    > No to o czym mówimy? Czyż wcześniej nie napisałem, że zostawmy ocenę
    > właściwym organom, które, nie będą patrzeć na możliwe kombinacje cip i
    > kutasów, a na dobro konkretnego dziecka i na konkretne osoby ubiegające
    > się o adopcję?

    Pewne ramy prawne są IMHO konieczne. Tak jak sądy nie mogą sobie orzekać
    jak chcą.

    >> Ta sama dyskusja co z migrantami że miescowi to albo tamto. Miejscowi
    >> albo słabi rodzice po prosti istnieją i nie masz na to wpływu - dopust
    >> boży. A tu rozmawiamy o polityce którą sami możemy kształtować.
    >
    > Możemy im, podobnie jak gejom zabronić adopcji dzieci i zawierania
    > małżeństw.

    W sumie nie możemy...

    >> Gdzie się ogranicza? W sensie w USA bo trampek wygrał i firmy zwijają
    >> działy inkluzywności?
    >
    > Np. tak. Komu właściwie odpowiadają takie aktywiszcza?

    Dobre pytanie:P Generalnie wygląda na to że Kviatkowi i typowi bez
    maila. Ostatnio był ciekawy wywiad na tok fm, gdzie padło stwierdzenie
    że ruch ośmiu gwiazd - ten z mojej sygnaturki był wspierany i
    finansowany przez kacpaię. Pozornie bez sensu, ale jakaś gadająca głowa
    tłumaczyła że kacapy wspierają wszelkie radykalne ruchy, żeby się gryzły
    między sobą i destabilizowały państwo gospodarza. Kacapów a tak
    ogólnoświatową tendencję nie podejrzewam jak . Ale Chiny już nie brzmią
    tak abstrakcyjnie. Pomyśl sobie - elity państw się napierdalają tak że w
    usa po przegranych wyborach szturmują kapitol, do kadydata strzelają, na
    końcu wygrywa wariat, EU przeżywa głęboki kryzys bo się miotają od
    ściany do ściany, w firmach jak Boeing czy Honeywell dowstaą działy DEA
    i zatrudnia się ludzi po obecności (a raczej braku), kolorze i użytku
    kutasa i a tymczasem kubuś puchatek, cały czas ten sam sobie do przodu...

    >> No ale co poradzić właśnie na to że hałaśliwe aktywiszcza kształtują
    >> dyskusję a nie geje marcin i andrzej z drugiej klatki, ktorym nikt okien
    >> nie wybija, pracują sobie normalnie i cały ten hałas mają nomenomen w dupie?
    >
    > Zlewać.

    No to mówię że zlewać - aktywiszcza gardłują o adopcję, to zlać i tyle.

    > To ta grupa jeszcz roszczeniowa i hałaśliwa. Nie zmienia to
    > faktu, że inni są faktycznie dyskryminowani. Przecież nie uważasz, że
    > geje marcin i andrzej z drugiej klatki, będą się domagać przywilejów i
    > parytetów.

    Brak przywilejów i parytetów to nie jest dyskryminacja.

    >> Też jest - te dzieci są poza nawiasem dyskusji - nikt ich nie adopuje a
    >> jeśli nawet to bedzie wyjątek z serii człowiek pogryzł psa.
    >
    > Czym więcej potencjalnych rodziców adopcyjnych tym większa szansa, że
    > ktoś niechcianego malucha przygarnie.

    Taaak, ale nie jest o argument w dyskusji - dajmy wieloliterkowcą prawo
    do adopcji to może ze dwóch nieuleczalnie chorych adoptują w skali
    kraju. Jak już udajesz że chodzi ci o te dwoje dzieci, to zawsze można
    przyznać gejom prawo do adopcji dzieci których inni nie chcieli - wiem
    że brutalne (i wcale tak nie uważam) ale to odpowiedź na twój argument
    (który tak naprawdę nie jest rzeczywistym argumentem).


    > Zwracam uwagę, że z jednej strony
    > widzisz z gejami pRoblem, jakby puszki nie można było otworzyć, żeby
    > taki gej z ządaniami z niej nie wyskoczył, z drugie argumentujesz, że
    > adopcyjnie są w sumie pomijalni.

    Są pomijani bo prawo na to nie zezwala.

    > No ten mój gej polazł do jakiejś jaskini na Borneło i pogryzły go
    > nietoperze. Skończyło się na seriach różnych zastrzyków. Modelowy facet.

    Z drugiej strony jak masz dwie mamuśki to niemal z pewnością wyjdzie z
    tego ciapa. Przecież określenie nomenomen mamisynek nie wzięło się
    znikąd. Potem baby narzekają na takich i nie chcą się z nimi wiązać i w
    sumie cieżko się dziwić.

    >> To byś się zdziwił jakbyś w Polsce poszedł na plac zabaw przed południem
    >> w łikend. No chyba że to wszyscy pedofile:P
    >
    > Jak jestem z raz na 2 lata to mam takie place na widoku i być może
    > Warszawa jest tu ponownie jakaś inna.

    Może... U mnie przed południem większość to ojcowie.

    > No nie oszukujmy się, facetów na
    > poziomie, jest spory deficyt.

    Między innymi właśnie przez to że spora część facetów jest wychowana
    przez matki i potem nie umieją w związki.

    > Polska jest nadal dość patrialchalna.

    Tak patrialchalna że faceci są dyskryminowani na każdym jednym kroku. Od
    gorszych stopni w szkole, przez ewentualną służbę wojskową, sądy
    rodzinne, dysproporcję we wszelkich programach
    aktywizacyjno/promocyjno/zdrowotnych a kończąc na systemie emerytalnym.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1