eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOrzeczenie TSUERe: Orzeczenie TSUE
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.pionier.net.pl!3.eu.feeder.erj
    e.net!feeder.erje.net!weretis.net!feeder9.news.weretis.net!news.quux.org!eterna
    l-september.org!feeder3.eternal-september.org!news.eternal-september.org!eterna
    l-september.org!.POSTED!not-for-mail
    From: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Orzeczenie TSUE
    Date: Sun, 23 Mar 2025 15:22:16 +0100
    Organization: A noiseless patient Spider
    Lines: 119
    Message-ID: <vrp5es$2i03t$1@dont-email.me>
    References: <vrm78h$3s3p5$1@dont-email.me> <vrm99j$uhn$2@news.chmurka.net>
    <vrmmp2$9e2n$1@dont-email.me> <vrne6m$9si$1@news.chmurka.net>
    <vro8pf$1mq6p$1@dont-email.me>
    MIME-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Injection-Date: Sun, 23 Mar 2025 15:22:20 +0100 (CET)
    Injection-Info: dont-email.me; posting-host="60aef28b233718e303753815f8ea3d33";
    logging-data="2687101";
    mail-complaints-to="a...@e...org";
    posting-account="U2FsdGVkX1+fSzig9Za6LA7d3Yy3CCzv"
    User-Agent: Mozilla Thunderbird
    Cancel-Lock: sha1:kWX1GWOk9dDTCHvdxeuW1kR6KEA=
    Content-Language: pl
    In-Reply-To: <vro8pf$1mq6p$1@dont-email.me>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:864564
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 23.03.2025 o 07:13, Jacek pisze:

    > A teraz spróbuję nieco poważniej. Ocenę Kviata oparłem na dłuższej obserwacji, nie
    tylko
    > na ostatnim jego poście więc ilość racji jaką ma w tym konkretnym
    > przypadku nie ma za wiele znaczenia.
    > Jeśli dwóch ludzi podejmuje rozmowę na jakiś temat to spodziewam się że
    > zajmą jakieś stanowisko w danej sprawie (teza), przedstawią swoje
    > argumenty i *będą się starać dojść do konsensusu*, wyważając i oceniając
    > jakość argumentów.  Kviat nigdy nie stara się osiągnąć tego konsensusu.

    Obiecałeś, że spróbujesz nieco poważniej...
    Poważny człowiek rozumie, że dochodzenie do konsensusu z np. rasistą
    jest niemożliwe.
    Tu jest niezbędna edukacja, a nie konsensus.
    Podaj jeden, chociaż jeden argument za rasizmem, albo za niewolnictwem,
    albo za homofobią, albo za faszyzmem, po którym byłbyś w stanie uznać
    choć część racji komuś takiemu i przyznać, że może jednak jakiś sens w
    niewolnictwie, rasizmie, czy tam w homofobii jednak jest.

    Chociaż jeden argument za, który jest sens wyważać (albo który jeszcze
    nie został przemielony na tysiące sposobów i już od dawna jest
    skompromitowany), by postarać się dojść do konsensusu z kimś takim.
    Wtedy może i ja spróbuję nieco poważniej.

    > Jego celem jest powalenie "przeciwnika" na deski a nie osiągnięcie
    > porozumienia z rozmówcą :)

    Trochę racji masz.
    Dzięki takim celom prawie udało się powalić na deski właścicieli
    niewolników, a kobiety mają prawa wyborcze.

    > Widziałeś przypadek żeby Kviat uznał
    > kiedykolwiek jakikolwiek argument rozmówcy?

    Widziałeś kiedyś przypadek, żeby Kviat bez sensu polemizował z czymś, z
    czym się zgadza?

    Kiedyś tłumaczyłem to tomasikowi (ale nie zrozumiał). Może ty dasz radę.
    Tomasik ma mylne wrażenie, że go prześladuję, bo niby czepiam się jego
    każdego postu.
    Oczywiście, że nie każdego, tylko problem w tym, że ilość głupot jaką tu
    produkuje jest porażająca - stąd takie wrażenie.

    To najzwyczajniejszy w świecie błąd poznawczy, efekt kontrastu.

    > Ja sobie nie przypominam.

    Jeżeli oczekujesz, że jeżeli ktoś napisze coś z sensem, to ja za każdym
    razem będę odpisywał "tak, zgadzam się" dla równowagi, tylko po to, żeby
    wyprowadzić ciebie (albo tomasika...) z błędu poznawczego, to raczej się
    nie doczekasz.

    > Wszelkie argumenty są ignorowane, ośmieszane lub zakrzyczane.

    To już ci wytłumaczyłem wyżej.

    > Brak refleksji.

    Ale jakiej refleksji się spodziewasz?
    Że napiszę, że rasiści mają trochę racji? Że jest trochę racji w tym, że
    trzeba budować pola minowe, mury na granicach z wieżyczkami i obozy dla
    beżowych?
    Że homogeniczność etniczna jest najwyższym dobrem?
    Że jest trochę racji w tym, że agresor wjeżdża czołgiem (czy tam wozem
    pancernym) do obcego państwa, do obcego miasta i strzela do rowerzysty?
    Że jest trochę racji w tym, że to nie zapierdalanie było przyczyną
    wypadku, bo przecież wcześniej też zapierdalał i jakoś wypadku nie było?

    Gdzie tu miejsce na kompromis?
    Podaj poważne argumenty, to poważnie porozmawiamy.

    > Rozmowa z Kviatem może się ciągnąć w nieskończoność, dopóki
    > rozmówcy starczy cierpliwości :)

    Właścicielom niewolników zabrakło cierpliwości do tłumaczenia jak bardzo
    fajne jest niewolnictwo, a przeciwnikom praw kobiet zabrakło
    cierpliwości do tłumaczenia, jak fajnie jest, gdy kobiety nie mają praw
    wyborczych i powinny siedzieć w kuchni na łańcuchu.
    I bardzo dobrze.

    > i nie zbliży się do uzgodnienia
    > stanowisk nawet na centymetr.

    Uzgadniać stanowisko, to można w sprawie wysokości podatków. Na
    podstawie argumentów.
    Albo w sprawie wysokości kary dla zwyrodnialców, którzy sobie
    przyjechali wozem pancernym kilkaset kilometrów żeby sobie postrzelać do
    rowerzysty, a nie to, że strzelali, bo się bronili przed rowerzystą.

    I nie to, czy rasizm jest zły, czy dobry, ani to, czy można iść ramię w
    ramię z faszystami na marszu organizowanym przez faszystów.

    Bardzo trudno przekracza się granice absurdu. Nawet o centymetr.
    Co taki centymetr potrafi zrobić z człowiekiem miałeś okazję po
    "dłuższej obserwacji" dostrzec w podręcznikach historii, albo np. u
    tomasika tutaj, na tej grupie.

    Jednak z jakiegoś powodu tak bardzo moja osoba zaprząta ci umysł, że to
    mnie postanowiłeś ocenić. Co samo w sobie jest interesujące...

    > Ba, Kviatowi zdarza się zaatakować
    > dyskutantów którzy biorą jego stronę w dyskusji, tak po prostu odruchowo :)

    To kolejny twój błąd poznawczy.
    To, że w jakieś sprawie się z kimś zgadzam, nijak nie oznacza, że
    bezwarunkowo zgadzam się ze wszystkim innym.
    Zdradzę ci nawet tajemnicę, że są takie tematy, w których nie wezmę
    udziału nie dlatego, że się z kimś zgadzam (albo nie zgadzam), ale
    dlatego, bo po prostu nie mam o tym zbyt dużego pojęcia i co najwyżej
    mógłbym np. shrekowi, albo nawet jf-owi buty czyścić i sporo ciekawych
    rzeczy się dowiaduję (tak, zdarza mi się czytać też inne grupy).
    Albo mi się po prostu nie chce.

    Ocenę ciebie sobie podaruję, bo jak do tej pory jedyne czym się
    wykazałeś, to zarzucanie innym, że nie przedstawiają argumentów, a
    twoich argumentów szukałem nawet ze świecą. I świece mi się skończyły.

    Pozdrawiam
    Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1