eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNowy przepis. Po co? › Re: Nowy przepis. Po co?
  • Data: 2018-01-16 12:14:44
    Temat: Re: Nowy przepis. Po co?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "m" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5a5dafbe$0$15208$6...@n...neostrad
    a.pl...
    W dniu 15.01.2018 o 22:24, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 15-01-18 o 21:08, J.F. pisze:
    >>> Ale juz wystawienie ogloszenia czy pojechanie na gielde to
    >>> usilowanie, a
    >>> to karalne.
    >> Skąd wiesz, żenie powiedział by nbywcy o cofnięciu licznika?

    No to po co ogloszeniu klamal ?

    >>> Tylko znow - trzeba wykazac, ze niezererowa kwota grozila.
    >> Nie - trzeba ją określić, bowiem to tą kwotą niekorzystnie
    >> rozporządzono
    >> ewentualnie.

    >Wg mnie nie masz racji.
    >Jeżeli mamy "doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenie mieniem w
    >celu osiągnięcia korzyści majątkowej", to powinno się rozpatrzeć dwie
    >rzeczy: Jaki był cel i czy było niekorzystne rozporządzenie mieniem.
    >Wg mnie było niekorzystne, nawet jeżeli trudno jest oszacować kwotę.

    Jest niuans - "przeciez na tej gieldzie to wszystkie krecone" :-)

    >Nie
    >musi być strata wyrażona w złotówkach. Wystarczy, że wskutek oszustwa
    >kupujący kupił rzecz o innych cechach niż chciał kupić. Mienie którym
    >rozporządził niekorzystnie, to w moim przekonaniu jest całe mienie
    >przeznaczone na zakup samochodu a nie tylko ta kwota o którą samochód
    >jest mniej wart niż myślał kupujący.

    Cos w tym jest, ale jesli chcial kupic samochod za ok 20 tys, bo
    wiecej nie mial, na rynku jest pelno podobnych samochodow, w roznej
    cenie i z roznym przebiegiem,

    >Druga sprawa, to czy to było w celu osiągnięcia korzyści. Znowu, wg
    >mnie
    >nie jest istotne jaka to konkretnie była korzyść. Istotne jest, czy
    >cel
    >był komercyjny (a więc osiągnięcie korzyści) czy też żart, pomyłka,
    >bądź
    >np. dokuczenie kupującemu.

    >Bo jeżeli kupujący jest znany osobiście sprzedającemu, ma ten na
    >niego
    >kosę i kręci licznik po to żeby się dziad jeden rozkraczył gdzieś w
    >polu
    >i dostał apopleksji od tego, to już nie ma celu osiągnięcia korzyści
    >majątkowej i paragraf o którym mowa nie ma zastosowania.

    No ale w przepisie jest jednak korzysc majatkowa.
    Dla satysfakcji mozna bezkarnie :-)

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1