eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNieudzielenie pierwszej pomocy dzikowi › Re: Nieudzielenie pierwszej pomocy dzikowi
  • Data: 2022-03-14 00:33:45
    Temat: Re: Nieudzielenie pierwszej pomocy dzikowi
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2022-03-12, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 12.03.2022 o 00:39, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> I jak widać sąd uznał, że strzelanie w kierunku człowieka (zwłaszcza jak
    >>> nie zamierzasz mu zrobić krzywdy) wyczerpuje wskazania co do
    >>> konieczności upewnienia się czy nie potrzebuje pomocy.
    >>
    >> Nic takiego ten sąd nie uznał, a przynajmniej nic takiego nie wynikaz z
    >> cytowanego fragmentu będącego niby wypowiedzią tego sądu.
    >
    > Jak dla mnie tam stało napisane, że oskarżenie zdawali sobie sprawę, że
    > oddano strzał w kieunku człowieka.

    Na podstawie tego, że wiedzieli co nastąpiło po strzale.

    "- Po oddaniu strzału osoba ta, będąca w pozycji kucznej, wyprostowała
    się, wydała krzyk rozpaczy wypowiadając słowo obraźliwe. *** To ****
    powodowało, że obydwaj oskarżeni nie mieli cienia wątpliwości, że
    oskarżony Ch. nie trafił zwierzyny, dzika, tylko że oddał strzał w
    kierunku człowieka - powiedział sędzia."

    Moje *** podkreślenie****. To to, to była weryfikcja wizualna, oraz
    bezpośrednie powiązanie tej weryfikacji z krzykiem, a nie sam krzyk.

    >>> Dokładnie. W dyskusji chodzi o to, czy obowiązek udzielenia pomocy ciąży
    >>> na "świadkach" tylko wtedy gdy jest _pewność_ że pomoc jest potrzebna,
    >>> czy wystarczy że jest "uzasadnione podejrzenie" i czy oddanie strzału w
    >>> kierunku człowieka takie "uzasadnione podejrzenie" wypełnia.
    >>
    >> W dyskusji chodzi bardziej o to gdzie jest granica, za którą można
    >> przypisać (prawną) winę. Lub inaczej, co musiałoby zajść, że ocenając
    >> rozsądnie, oskarżeni musieliby wiedzieć, że taka pomoc jest konieczna.
    >
    > To mówimy o tym samym. I czy "może wcale nie trafiłem" jest
    > wystarczającą okolicznością żeby opuścić udzielenie pomocy czy raczej "o
    > kurwa" tam był człowiek, może go trafiłem" jest wystarczającą
    > okolicznośćią by takiej pomocy jednak wymagać.

    Nie jest MZ okolicznością usprawiedliwiającą ani łagodzącą. Jest to w
    końcu wymówka, "może się uda". Ale tu to Robert zdaje się nie, że ich
    usprawiedliwiał, co tłumaczył co im po łbie mogło łazić. I jest to
    całkiem możliwe, bo jakby zostali sprawdzić, a nic by się wcześniej
    poważnego nie stało, to szansa, że się z tego wywiną (ze strzelania w
    sadzie) byłaby pewnie mała.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1