eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNieudzielenie pierwszej pomocy dzikowi › Re: Nieudzielenie pierwszej pomocy dzikowi
  • Data: 2022-03-12 07:41:31
    Temat: Re: Nieudzielenie pierwszej pomocy dzikowi
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 12.03.2022 o 04:33, Marcin Debowski pisze:
    >> Moim zdaniem w ogóle nie ma tu żadnego powiązania z prawem łowieckim. Co
    >> do zasady równie dobrze mogliby do puszek strzelać i ostrzelać dziecko.
    >> Badalibyśmy, czy to jest zgodne z przepisami Polskiego Związku
    >> Strzelectwa Sportowego? Zresztą, czasem "uprawniony" może zabić zwierzę
    > No masz dwa przypadki, jeden to myśliwy, który powinien znać odpowiednie
    > przepisy i choćby na ich podstawie rozumieć, że nie powinno się strzelać
    > tam gdzie mogą być ludzie. A masz niemyśliwego, bez uprawnień, który
    > tego prawa nie zna i jest nieprzeszkolony. Obaj strzelają w terenie
    > gdzie mogą przebywać osoby. To tak jak od dowolnego profesjonalisty
    > (prawnika, policjanta, sprzedawcy etc.) w jego dziedzinie wymagana jest
    > większa staranność niż od amatora w tej samej dziedzinie, czyli jak dla
    > mnie, na kimś przeszkolonym spoczywa większa odpowiedzialność za
    > zachowania naleznej staranności.

    W takim kontekście się zgodzę.
    >
    >> w celu "dobicia" i często jest to przykładowo na drodze, gdzie polować
    >> nie można. Nadal nie może się to łączyć z zagrożeniem dla ludzi.
    >>> 2) czy po oddaniu strzału były wystarczające podstawy aby podejrzewać,
    >>> że trafili człowieka, lub czy z okoliczności wynikało, że mogło się to
    >>> stać.
    >>>
    >> Bez jakiejkolwiek wątpliwości można było po strzale zorientować się, ze
    >> oddano strzał w kierunku ludzi. Uważam, że bez względu na to, czy goc
    >> trafiłby człowieka, czy fartem spudłował nadal należałoby mu
    >> przedstawić zarzut spowodowania zagrożenia. Nie wolno strzelać poza
    >> strzelnicami, za wyjątkiem opisanych w ustawie przypadków. Gdyby oddawał
    >> strzał w warunkach prowadzenia legalnego polowania, to wówczas można by
    >> uznać, że nie popełnił przestępstwa. Choć znam przypadku zarzutów
    >> stawianych myśliwemu, który oddał na polowaniu zbiorowym strzał "po
    >> linii" (czyli do sąsiada stojącego obok), albo naganiacza.
    > Zgadzam się, ale to niejako dodatkowy wątek/zarzut. Myślałem, że taki
    > zarzut można postawić też na gruncie prawa łowieckiego.

    Moim zdaniem to nie było żadne polowanie.
    >
    >> Natomiast nadal nie zmienia to faktu, że nie wolno strzelać do
    >> przypadkowych osób. Jak policjant zamiast "terrorysty" postrzeli
    >> "zakładnika" to też będzie odpowiadał. Ale odpowiedzialność za zabójstwo
    >> wyklucza odpowiedzialność za nieudzielenie pomocy zabitemu.
    > Za zabójstwo (przestępstwo umyslne) tak, za zabicie kogoś nieumyślnie, nie.

    Moim zdaniem, jeśli za zabójstwo, to wyklucza, bo nieżyjącego ratować
    nie można z założenia. On nie żyje.


    --
    Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1