eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNieudzielenie pierwszej pomocy dzikowi › Re: Nieudzielenie pierwszej pomocy dzikowi
  • Data: 2022-03-14 06:11:51
    Temat: Re: Nieudzielenie pierwszej pomocy dzikowi
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 14.03.2022 o 00:33, Marcin Debowski pisze:

    >> Jak dla mnie tam stało napisane, że oskarżenie zdawali sobie sprawę, że
    >> oddano strzał w kieunku człowieka.
    >
    > Na podstawie tego, że wiedzieli co nastąpiło po strzale.
    >
    > "- Po oddaniu strzału osoba ta, będąca w pozycji kucznej, wyprostowała
    > się, wydała krzyk rozpaczy wypowiadając słowo obraźliwe. *** To ****
    > powodowało, że obydwaj oskarżeni nie mieli cienia wątpliwości, że
    > oskarżony Ch. nie trafił zwierzyny, dzika, tylko że oddał strzał w
    > kierunku człowieka - powiedział sędzia."
    >
    > Moje *** podkreślenie****. To to, to była weryfikcja wizualna, oraz
    > bezpośrednie powiązanie tej weryfikacji z krzykiem, a nie sam krzyk.

    No ale sam krzyk zkierunku w którym oddano strzał oznacza dokładnie to
    samo - że oddano strzał w kierunku człowieka.

    >> To mówimy o tym samym. I czy "może wcale nie trafiłem" jest
    >> wystarczającą okolicznością żeby opuścić udzielenie pomocy czy raczej "o
    >> kurwa" tam był człowiek, może go trafiłem" jest wystarczającą
    >> okolicznośćią by takiej pomocy jednak wymagać.
    >
    > Nie jest MZ okolicznością usprawiedliwiającą ani łagodzącą. Jest to w
    > końcu wymówka, "może się uda".

    Dokładnie - więc samo oddanie strzału w kierunku człowieka wystarcza,
    żeby "wytworzyć" prawny obowiązek udzielenia pomocy.

    > Ale tu to Robert zdaje się nie, że ich
    > usprawiedliwiał, co tłumaczył co im po łbie mogło łazić.

    Nie - robert pisał, że nie ma podstaw, żeby im postawić zarzutów
    nieudzielenia pomocy przez "tego drugiego". Zwracam uwagę, że mówił to
    kulson i prywatenie specjalista od strzelectwa i osoba odpowiedzialna za
    bezpieczeństwo na strzelnicy...

    > I jest to
    > całkiem możliwe, bo jakby zostali sprawdzić, a nic by się wcześniej
    > poważnego nie stało, to szansa, że się z tego wywiną (ze strzelania w
    > sadzie) byłaby pewnie mała.

    Nikt ich motywacji nie kwestionował. Dyskusja dotyczyła tego czy w takie
    sytauacji powstał obowiązek udzielenia pomocy, czy skoro "nie ma
    pewności" to można olać i zarzutów postawić się nie da.


    --
    Shrek

    ***** *** i konfederację.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1