eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMam pytanie.Alimenty.? › Re: Mam pytanie.Alimenty.?
  • Data: 2002-03-15 08:43:23
    Temat: Re: Mam pytanie.Alimenty.?
    Od: Ryszard <t...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Wed, 13 Mar 2002 20:19:37 +0100, Marta Wieszczycka tak powiedział(a):
    >
    > Sądu nie obchodzi, czy jesteś zarejestrowany, czy masz pracę i jaką.
    > Sąd ocenia, jakie są Twoje możliwości zarobkowania.

    Byłem na tej grupie dawno kiedyś i nic się nie zmieniło,
    każdy post na temat rozwodu zawiera ten sam zwrot o możliwościach
    zarobkowania.
    Slogan pewnie ten pochodzi z ustawy czy kodeksu i każdy go cytuje
    Nikt nie posługuje się aktualną interpretacją (w istniejśacej rzeczy
    wistości-bezrobociu), albo skostniałe sądy nie chcą jej zauważyć.

    > Pamiętam prześmieszną sprawę z czasów, kiedy odbywałam praktykę w
    > sądzie rodzinnym. Facet wpadł na pomysł, że jak zmieni pracę i zacznie się
    > realizować jako sanitariusz, zarabiając grosze, to mu sąd przecież dużych
    > alimentów nie zasądzi, bo ile można zabrać z takiej małej pensji. Sąd
    > oczywiście wyjaśnił temu panu czym różnią się zarobki od możliwości
    > zarobkowych.

    Dalej to samo.
    Czy przytoczona sytuacja ma sznasę wogóle dzisiaj zaistnieć?
    Zmienić pracę? Hop-siup raz krawat raz nosze?

    Czy też to na postrach?

    > Reasumując:
    > -bezrobocie nie chroni przed płaceniem alimentów,
    > -niezarejestrowanie w urzędzie może świadczyć o zarobkach, ale "na czarno",
    > -alimenty, których nie ma skąd ściągnąć wypłaca Fundusz Alimentacyjny,
    > ale jeśli nie zwrócisz funduszowi pieniędzy, to trafisz "za kratki",

    Czyli wg tego scenariusza normalny człowiek ale rozwiedziony, zarabiając
    900 (tu sprowadzam Cię na ziemię Marto to walka o każde 10zł)
    i dla którego gadanie o możliwościach to ignorancja rzeczywistości
    Oplacający mieszkanie itp itd, może nawet myślący o próbie ułożenia
    sobie normalnego życia z rodzinąnr2, powoli stacza się w ubóstwo, przesiaduje za
    kratami, pierwszy raz, drugi i staje się w końcu czym?
    To robi z człowiekim nasze prawo Marto?

    > -prawa dzieci małżeńskich i pozamałżeńskich są identyczne, to że się nie
    > ożeniłeś z matką dziecka przed niczym Cię nie chroni, nie licz na to, że sąd
    > Ci z tej okazji obniży alimenty,
    > -to że nie mieszkasz z matką dziecka też sądu nie obchodzi.
    > To by było wszystko. A teraz, zamiast się tym stresować,

    Idź się od razu powieś?

    > pomyśl, że Twoje
    > dziecko przecież nie jest niczemu winne i pomyśl, co możesz dla niego zrobić
    > sam, z własnej woli.
    >

    I prześlij tę ostatnią sentencję (o woli) do conajmniej 10 osób a minie im
    zatwardzenie.

    Może sama od strzału wymyśl sposób na zarabianie gdzieś tak aaa z 2000zł
    a niczemu winne dziecko dostanie na luzie 500 (wystarczy jeszcze małe)

    Chyba myślisz Marto że posty na tę grupę rzucają biznesmani w garniturach
    których możliwości zarobkowe robią tysiące w ciągu minuty.
    Nie. Ich stać a Poradę za którą trzeba dużo zapłacić.
    I nie jest ona taka czarno_to_widzę (jak napisali na kościele)

    A Tobie chłopie radzę weź 30zetów i idź po poradę do prawnika.
    Bądź przygotowany (konkretne pytania)
    Drąż, bo lubią bajerować na początku by złapać klienta.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1