Witam

Rodrig Falkenstein napisał(a) :
> Dnia Fri, 26 Nov 2004 14:34:29 +0100, Grzegorz Kruk, Ph.D.
> <g...@t...pl> napisał:
>
>>
>>> i zadzwoni?a po pomoc, bo boi si? sama ruszy? z miejsca.
>>> Jedzie pan tak ostro?nie i bezpiecznie jak
>>> tylko okoliczno?ci na to pozwalaj?. Nagle z bramy wypada jaka?
>>> dziewczyna,bo ucieka przed atakuj?cymi j? dwoma dresami. Dziewczyna
>>> wpada prosto pod pana samochód i ginie na miejscu.
>>
>>
>> Je?eli jad? ostroznie i bezpiecznie to nie jest to mo?liwe, aby
>> dziewczyna wybiegaj?ca z bramy zosta?a ?miertelnie potr?cona. Od
>> bramy do jezdni ma do przebycia chodnik.
>
>
> ile tego chodnika? Jest pan fizykiem, więc tak wzory na drogę, czas i
> prędkość powinny być panu znane. Chodnik ma 3 m szerokości. W jakim
> czasie taką odległość pokona biegnący w panice człowiek? W ciągu góra
> jednej sekundy. Sekunde po tym jak pan ją zobaczył dziewczyna wpada na
> jezdnię 10 m przed pana samochodem. A teraz zagadka. W jakim czasie
> samochód jadący 30 km/h pokona 10 m? Nadal pan uważa, że jadac
> ostrożnie może uniknąć wypadku?

Posunę się nawet dalej w obliczeniach i wykażę, że bezsensowne
klepanie o superozstrożności ma tylko sens, jak się miało zawsze
szczęście:-/
Niech inni kierowcy wydadzą osąd o takim co jeździ 30km/h prawie
pustą jezdnią po mieście z ograniczeniem do 50 km/h. ROTFL. :-D
:-D Takim powinni odbierać prawo jazdy.
Powiem, że uciekająca w panice dziewczyna przebiegnie 2 m
szerokosci chodnik i 1 m ulicy w 0.45 sek. Kierowca jadący te
ostrożne 30 km/h będąc o 0.45s przed bramą nie jest w stanie
nawet zareagować zanim ją potrąci.

--
Pozdrawiam
Zbyszek, s...@p...onet.pl s...@p...com
PGP key: 0x58E0356F