Sprawa wygląda tak, że byliśmy u prokuratora, pani prokurator
powiedziała nam, że jak trafimy na dobry sąd itd, to będzie możliwośc
powołanie biegłych psychologów, seksuologów, będzie można dopuścic
zeznania ludzi z jej otoczenia, nawet moje itd. Byliśmy u ginekologa -
ma przesuniętą macice, torbiel - to może być wynikeim gwałtu, jak
stwierdziła pani ginekolog.

Mamy jej przyjaciółkę, której ona o wszystkim powiedziała jakiś czas
temu, sama ta koleżanka przyznała, że wtedy z nią się coś stało, że
nagle zniknęła, zamknęła się w sobie, nie było z nią kontaktu, tak
samo twierdzi mój ( jej ) stary kolega, który wtedy się z nią
kolegował. Mówi, że też widział że coś jest nie tak.

Jeżeli trafimy na dobry sąd to będzie spora szansa, bo są też
świadkowie takiego zdarzenia, że on do niej poszedł, przy wszystkich,
kazał jej wstać, wstała i zaczął ją całować i przytulać, wyrwała mu
się po tym, po czym chciała iśc do domu, on wtedy za nią poszedł.

on siedzi teraz ( do stycznia - grudnia ) za pobicia i narkotyki,
ponoć policja chce go wsadzić na dłużej, ale nie mają za co, bo nie
mają dowodów.

Myślę, że szanse są duże.

Trzeba walczyć. Centrum praw kobiet, Ośrodek interwencji kryzysowej
etc też nam pomogą.