Dnia Sat, 05 Jan 2008 04:07:02 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

> Przy czym mały problem formalny:

Problem formalny rzeczywiście jest ważny, dlatego jesli coś chcemy u siebie
chronić, trzeba od pracownika, zleceniobiorcy, wykonawcy dzieła czy od
każdego kto wchodzi (lekka paranoja, ale przykładowo można takie
zobowiązanie pobierać przy wydawaniu przepustki) pobierać zobowiązanie
zgodnie z art. 266 kk

>
>> No chyba, ze ustawa o ochronie info niejawnych ma tu zastosowanie, wtedy
>> idziesz do ABW i oni wiedzą co zrobić, ale na pewno za szybko go nie
>> aresztują.
>
> Tylko że odpowiedzialność za to poniosą ludzie, którzy jemu te
> informacje ujawnili.

Tylko w przypadku jeśli przekazali informacje niejawne osobom bez
poświadczenia.


Jeśli pracuje się z materiałami niejawnymi, to trzeba mieć odpowiednie
poświadczenie bezpieczeństwa (czytaj: być prześwietlonym przez ABW) i wśród
osób z takim poświadczeniem, przekazywanie sobie takich dokumentów jest
chlebem powszednim. Oczywiście są procedury ewidencyjne, kto komu wydał,
kiedy oddał, kto kiedy kopiował (bo kopiowanie również jest dopuszczalne!).
Osoby pracujące z materiałami niejawnymi są pod stałym dyskretnym
zainteresowaniem:
- ABW w celu ochrony kontrwywiadowczej
- dziennikarzy, w celu wywęszenia afer i sensacji
- obcych wywiadów, w celu wiadomo jakim



--
Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' Warszawa - Ursynow
rozkoduj mój @ na tiny.pl: http://tiny.pl/p7bb
http://grupy.3mam.net