eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJak postapicJak postapic
  • Data: 2005-01-19 11:15:51
    Temat: Jak postapic
    Od: "Aleks" <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam.

    Mam kilka pytan, lecz najpierw przedstawie krotka historie wprowadzajaca.

    Ostatnio wezwalem policje do awanturujacego sie wspoldomownika. Jak to ma w
    zwyczaju, wrocil pijany, spalil dwa garnki a kiedy wrocilem z pracy do domu
    rozpoczal pijacka awanture. ( Dobrze ze wrocilem zanim spalila sie kuchnia i
    reszta mieszkania - a moze szkoda? )

    Policja przyjechala dopiero 45 minut po wezwaniu, kiedy sprawca zamieszania
    spal juz zmozony alkoholem oraz zapewne wizja dobrze przeprowadzonej
    awantury. Zapewne byl tez dumny z zapachu spalenizny, ktory unosic sie
    bedzie przez najblizszy tydzien.

    Policjanci powiedzieli iz nic nie moga zrobic, gdyz oni nie widzieli
    awantury. Nie moga sporzadzic notatki z zajscia bo nie wiedza czy takie
    zajscie mialo miejsce. A garnki mogly sie same przypalic, lub zrobilem to
    ja. fakt, garnki sa moje ale to nie ja je przypalilem.

    Dziwnym trafem nie chcieli rowniez podac swoich danych, tak ze nie wiem kto
    byl na interwencji.
    Czyli nie mam zadnych dowodow na to ze wspoldomownik wszczyna awantury,
    niszczy nie swoje mienie itd.

    Teraz pora na pytania. Sytuacja zapewnesie powtorzy, jak mam postapic? Jak
    wymoc na policjantach sporzadzenie notatki z zajscia lub wczesniejsze
    przybycie na miejsce wezwania? To i tak by krotki czas oczekiwania.
    Jakie mam prawa? Nie znam ich i nie wiem czego moge zadac od policji.

    Bardzo prosze o pomoc.



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1