eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › spadek/podzial majatku, nie wiem.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 17

  • 11. Data: 2004-05-23 06:00:57
    Temat: Re: spadek/podzial majatku, nie wiem.
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    AmatorZielonychJablek wrote:


    > Czyli jesli chcemy zeby wszystko zostalo u tesciowej to idziemy do sadu i
    > skladamy oswiadczenia w tym temacie, czy spisujemy jakies umowy, ale
    > jakie, jak to powinno wygladac?

    Do sądu to idziecie tylko po to, żeby nabyć spadek. A z prawomocnym wyrokiem
    idziecie do notariusza i sobie spadek dzielicie, a jak podzielicie, to już
    jest Wasza sprawa. My np. część majątku zostawiliśmy tak, jak było, część
    zapisaliśmy na jednego ze spadkobierców, bo tak nam było wygodnie (wtedy
    przed notariuszem przekazujesz swoją część spadku w darowiźnie na rzecz
    kogoś innego), bo tak nam było wygodnie.

    > Jakie sa korzysci z przyjecia prostego, lepiej chyba przyjac z
    > dobrodziejstwem inwentarza.

    Jeśli są jakieś długi, i przyjmiesz spadek z dobrodziejstwem inwentarza, to
    spłacasz długi tylko do wartości spadku.
    >
    > Czy spadek pociaga za soba konsekwencje finansowe (podatki ipt.)nie mam na
    > mysli ewentualnych dlugow spadkodawcy.

    Oczywiście, że tak. Wolne od podatku jest trochę ponad 9500 zł , albo
    mieszkanie do 110 m( pod warunkiem, że to jedyne mieszkanie, za resztę
    płacisz podatek. Wartość spadku szacujesz sam, ale US może nanieść
    poprawki, jeśli na bardzo niedoszacujesz;-)

    > P.S. Najbardziej zalezy nam na tym zeby jak najszybciej mozna bylo
    > sprzedac samochod.

    Samochód sprzedaliśmy zaraz po uzyskaniu prawomocnego wyroku sądowego, po
    prostu jako trzej współwłaściciele. Dokładnie możesz się dowiedzieć jak
    wygląda sprawa zarejestrowania takiego auta, w Wydziale Komunikacji. W
    umowie była po prostu formułka, że "sprzedający: Spadkobiercy Jana
    Kowalskiego: Ty imiona i nazwiska, seria DO"

    --
    Pozdrawiam
    krys


  • 12. Data: 2004-05-23 06:05:42
    Temat: Re: spadek/podzial majatku, nie wiem.
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    krys wrote:

    >> P.S. Najbardziej zalezy nam na tym zeby jak najszybciej mozna bylo
    >> sprzedac samochod.
    >
    > Samochód sprzedaliśmy zaraz po uzyskaniu prawomocnego wyroku sądowego, po
    > prostu jako trzej współwłaściciele.

    Autopoprawka: najpierw zapłaciliśmy podatek w US, dopiero potem można
    cokolwiek zrobić ze spadkiem

    > Kowalskiego: Ty imiona i nazwiska, seria DO"
    ^^^
    "Tu" miało być
    --
    Pozdrawiam
    krys


  • 13. Data: 2004-05-23 06:23:13
    Temat: Re: spadek/podzial majatku, nie wiem.
    Od: "Johnson" <j...@g...pl>

    Stwierdzenie nabycia spadku następuje postanowieniem.
    O ile nie upłynęło jeszcze 6 miesięcy od śmierci spadkodawcy, to warto po
    prostu odrzucić spadek, przed sądem lub notariuszem. Tak jest łatwiej i
    taniej. Nie trzeba płacić podatków od spadków i następnej ewentualnej
    darowizny.

    --
    JOHNSON :)
    Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:c8pemp$4pl$1@niebieski.niebieski...
    > AmatorZielonychJablek wrote:
    >
    >
    > > Czyli jesli chcemy zeby wszystko zostalo u tesciowej to idziemy do sadu
    i
    > > skladamy oswiadczenia w tym temacie, czy spisujemy jakies umowy, ale
    > > jakie, jak to powinno wygladac?
    >
    > Do sądu to idziecie tylko po to, żeby nabyć spadek. A z prawomocnym
    wyrokiem
    > idziecie do notariusza i sobie spadek dzielicie, a jak podzielicie, to już
    > jest Wasza sprawa. My np. część majątku zostawiliśmy tak, jak było, część
    > zapisaliśmy na jednego ze spadkobierców, bo tak nam było wygodnie (wtedy
    > przed notariuszem przekazujesz swoją część spadku w darowiźnie na rzecz
    > kogoś innego), bo tak nam było wygodnie.
    >
    > > Jakie sa korzysci z przyjecia prostego, lepiej chyba przyjac z
    > > dobrodziejstwem inwentarza.
    >
    > Jeśli są jakieś długi, i przyjmiesz spadek z dobrodziejstwem inwentarza,
    to
    > spłacasz długi tylko do wartości spadku.
    > >
    > > Czy spadek pociaga za soba konsekwencje finansowe (podatki ipt.)nie mam
    na
    > > mysli ewentualnych dlugow spadkodawcy.
    >
    > Oczywiście, że tak. Wolne od podatku jest trochę ponad 9500 zł , albo
    > mieszkanie do 110 m( pod warunkiem, że to jedyne mieszkanie, za resztę
    > płacisz podatek. Wartość spadku szacujesz sam, ale US może nanieść
    > poprawki, jeśli na bardzo niedoszacujesz;-)
    >
    > > P.S. Najbardziej zalezy nam na tym zeby jak najszybciej mozna bylo
    > > sprzedac samochod.
    >
    > Samochód sprzedaliśmy zaraz po uzyskaniu prawomocnego wyroku sądowego, po
    > prostu jako trzej współwłaściciele. Dokładnie możesz się dowiedzieć jak
    > wygląda sprawa zarejestrowania takiego auta, w Wydziale Komunikacji. W
    > umowie była po prostu formułka, że "sprzedający: Spadkobiercy Jana
    > Kowalskiego: Ty imiona i nazwiska, seria DO"
    >
    > --
    > Pozdrawiam
    > krys



  • 14. Data: 2004-05-23 19:34:25
    Temat: Re: spadek/podzial majatku, nie wiem.
    Od: "AmatorZielonychJablek" <a...@b...pl>

    > > Czyli jesli chcemy zeby wszystko zostalo u tesciowej to idziemy do sadu
    i
    > > skladamy oswiadczenia w tym temacie, czy spisujemy jakies umowy, ale
    > > jakie, jak to powinno wygladac?
    >
    > Do sądu to idziecie tylko po to, żeby nabyć spadek.

    Nabyc spadek...ale tak z polskiego na polski co to znaczy, idziemy do sadu i
    sad co...?
    Stwierdza (na podstawie aktu zgonu), ze tesc nie zyje i informuje komu co
    sie nalezy?

    [...]

    > My np. część majątku zostawiliśmy tak, jak było,

    Jak to tak jak bylo, przeciez nie moglo nic zostac wlasnoscia nieboszczyka!?

    >część
    > zapisaliśmy na jednego ze spadkobierców, bo tak nam było wygodnie (wtedy
    > przed notariuszem przekazujesz swoją część spadku w darowiźnie na rzecz
    > kogoś innego), bo tak nam było wygodnie.

    Czyli najpierw przyjmujesz czy od razu bez przyjmowania przekazujesz?

    >
    > > Jakie sa korzysci z przyjecia prostego, lepiej chyba przyjac z
    > > dobrodziejstwem inwentarza.
    >
    > Jeśli są jakieś długi, i przyjmiesz spadek z dobrodziejstwem inwentarza,
    to
    > spłacasz długi tylko do wartości spadku.

    No wlasnie, wiec jakie moga byc ewentualne korzysci z przyjecia prostego? O
    dlugach nic nam nie wiadomo (na pewno nie bylo).

    > > Czy spadek pociaga za soba konsekwencje finansowe (podatki ipt.)nie mam
    na
    > > mysli ewentualnych dlugow spadkodawcy.
    >
    > Oczywiście, że tak. Wolne od podatku jest trochę ponad 9500 zł , albo
    > mieszkanie do 110 m( pod warunkiem, że to jedyne mieszkanie, za resztę
    > płacisz podatek. Wartość spadku szacujesz sam, ale US może nanieść
    > poprawki, jeśli na bardzo niedoszacujesz;-)


    Ile wynosi ten podatek, co to za podatek - od wzbogacenia?


    > Samochód sprzedaliśmy zaraz po uzyskaniu prawomocnego wyroku sądowego, po
    > prostu jako trzej współwłaściciele. Dokładnie możesz się dowiedzieć jak
    > wygląda sprawa zarejestrowania takiego auta, w Wydziale Komunikacji. W
    > umowie była po prostu formułka, że "sprzedający: Spadkobiercy Jana
    > Kowalskiego: Ty imiona i nazwiska, seria DO"

    Czyli sad wydal wyrod , ze teraz wy jestescie wlascicielami i we trojke
    sprzedaliscie samochod, to dobry pomysl.

    Jak dlugo to trwalo zamin sad wydal wyrok?

    THX pozdrawiam AZJ



  • 15. Data: 2004-05-23 19:37:13
    Temat: Re: spadek/podzial majatku, nie wiem.
    Od: "AmatorZielonychJablek" <a...@b...pl>


    Użytkownik "Johnson" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:c8pg0c$61e$1@news.onet.pl...
    > Stwierdzenie nabycia spadku następuje postanowieniem.
    > O ile nie upłynęło jeszcze 6 miesięcy od śmierci spadkodawcy, to warto po
    > prostu odrzucić spadek, przed sądem lub notariuszem. Tak jest łatwiej i
    > taniej. Nie trzeba płacić podatków od spadków i następnej ewentualnej
    > darowizny.
    >
    > --
    > JOHNSON :)


    Masz na mysli odrzucenie spadku przez wszystkich poza tesciowa? Ale wtedy
    wnuki wchodza jako dziedziczacy.

    pzdr AZJ



  • 16. Data: 2004-05-23 21:10:17
    Temat: Re: spadek/podzial majatku, nie wiem.
    Od: kam <X#k...@w...pl.#X>

    AmatorZielonychJablek wrote:
    > Nabyc spadek...ale tak z polskiego na polski co to znaczy, idziemy do sadu i
    > sad co...?
    > Stwierdza (na podstawie aktu zgonu), ze tesc nie zyje i informuje komu co
    > sie nalezy?

    Tak, na podstawie aktu zgonu, aktów urodzenia, oświadczeń że to wszyscy
    spadkobiercy. Stwierdza że określone osoby nabyły określone części
    spadku po zmarłym.

    > Czyli najpierw przyjmujesz czy od razu bez przyjmowania przekazujesz?

    po przyjęciu

    > No wlasnie, wiec jakie moga byc ewentualne korzysci z przyjecia prostego? O
    > dlugach nic nam nie wiadomo (na pewno nie bylo).

    Przyjęcie z dobrodziejstwem inwentarza spowoduje, że sąd zarządzi
    sporządzenia inwentarza majątku, a komornik (który będzie go robił)
    będzie chciał zapłaty. Jaśli na pewno nie było długów to można przyjąć
    wprost.

    > Ile wynosi ten podatek, co to za podatek - od wzbogacenia?

    podatek od spadku
    ustawa o podatku od spadków i darowizn

    KG


  • 17. Data: 2004-05-24 10:11:17
    Temat: Re: spadek/podzial majatku, nie wiem.
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    AmatorZielonychJablek wrote:


    > Nabyc spadek...ale tak z polskiego na polski co to znaczy, idziemy do sadu
    > i sad co...?
    > Stwierdza (na podstawie aktu zgonu), ze tesc nie zyje i informuje komu co
    > sie nalezy?

    Nie co komu, tylko że po zmarłym należy się spadkobiercom w takich i takich
    częściach.

    >> My np. część majątku zostawiliśmy tak, jak było,
    >
    > Jak to tak jak bylo, przeciez nie moglo nic zostac wlasnoscia
    > nieboszczyka!?

    I nie zostało, bo część po nieboszczyku wyrokiem sądu należy się
    spadkobiercom, czyli nam. Tyle, że w księgach wieczystych nadal figuruje
    nieboszczyk ( nam to akurat nie przeszkadza, a notariusz kasę za zrobienie
    porządku zdąży wziąć w przyszłości).

    >> zapisaliśmy na jednego ze spadkobierców, bo tak nam było wygodnie (wtedy
    >> przed notariuszem przekazujesz swoją część spadku w darowiźnie na rzecz
    >> kogoś innego), bo tak nam było wygodnie.
    >
    > Czyli najpierw przyjmujesz czy od razu bez przyjmowania przekazujesz?

    Idziesz do notariusza, z wyrokiem sądu (i chyba z papierami z US mówiącuymi,
    że zapłaciłeś podatek) on tam sporządza odpowiednie papiery, informuje Cię,
    że właśnie podarowałeś komuś swoją część spadku i od tej pory( kiedy
    złożysz podpis), dana rzecz jest owego ktosia.

    > No wlasnie, wiec jakie moga byc ewentualne korzysci z przyjecia prostego?
    > O dlugach nic nam nie wiadomo (na pewno nie bylo).

    Masz majątek...

    >
    > Ile wynosi ten podatek, co to za podatek - od wzbogacenia?

    Podatek od spadków i darowizn. Ile wynosi - zależy, ile wart jest spadek.
    Poszukaj w aktualnej ustawie na w/w temat ( ja to przerabiałam ponad dwa
    lata temu, mogło się coś zmienić)

    >> umowie była po prostu formułka, że "sprzedający: Spadkobiercy Jana
    >> Kowalskiego: Ty imiona i nazwiska, seria DO"
    >
    > Czyli sad wydal wyrod , ze teraz wy jestescie wlascicielami i we trojke
    > sprzedaliscie samochod, to dobry pomysl.

    Tak było.
    >
    > Jak dlugo to trwalo zamin sad wydal wyrok?

    U nas około miesiąca, potem jeszcze jakiś miesiąc korowody ze skarbówką(
    dopiero jak masz od nich pismo, że zapłaciłeś podatek, możesz korzystać ze
    spadku), ale to zależy od sądu - nasz się sprężał ;-).

    --
    Pozdrawiam
    krys

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1