eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › odpowiedzialnosc za dlugi babci
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 35

  • 1. Data: 2004-03-26 10:05:41
    Temat: odpowiedzialnosc za dlugi babci
    Od: "..:: sjf ::.." <s...@a...pl>

    Babcia żony wzięła sprzęt na raty, zostało do spłaty kilka rat, ale babcia
    niestety zmarła. Jak daleko - w sensie pokrewieństwa - mogą występować
    roszczenia spłaty zobowiązań? Babcia miała jedną córkę (żyjącą), ale ona nie
    bardzo ma z czego spłacać, a zresztą notarialnie zapisała (tak twierdzi), że
    nie odpowiada za zobowiązania matki. Czy w takiej sytuacji obowiązek spłaty
    pozostałej części spadnie na moją żonę? Jeżeli tak, to co w sytuacji, gdy
    żona nie posiada dochodów własnych - jedynie ja pracuję - czy wtenczas na
    moje dochody może wejść komornik w celu zaspokojenia zobowiązań? Może też
    powinienem udać się do notariusza celem zastrzeżenia _nie_ odpowiadania za
    długi babci żony?

    --
    ..:: sjf ::..
    "Linux is like Wigwam. No gates, no windows... Apache inside ;-)"


  • 2. Data: 2004-03-26 11:24:25
    Temat: Re: odpowiedzialnosc za dlugi babci
    Od: Kyniu <k...@U...poczta.gazeta.pl>

    Fri, 26 Mar 2004 11:05:41 +0100, na pl.soc.prawo, ..:: sjf ::.. napisal(a):

    > Babcia żony wzięła sprzęt na raty, zostało do spłaty kilka rat, ale babcia
    > niestety zmarła. Jak daleko - w sensie pokrewieństwa - mogą występować
    > roszczenia spłaty zobowiązań?

    Spokojnie. Najpierw sprawa spadkowa. Pytanie czy twoja zona dziedziczy.
    Jesli nie dziedziczy to problem jest na glowach spadkobiercow. Jesli
    dziedziczy to nalezy zastrzec dziedziczenie z dobrodziejstwem inwentarza -
    czyli owszem dziedziczy i dlugi ale tylko do granicy wartosci
    dziedziczonego majatku - czyli w najgorszym razie wyjdzie na zero.

    Kyniu

    --
    _ __ _
    | |/ / _ _ _ (_)_ _
    | ' < || | ' \| | || |
    |_|\_\_, |_||_|_|\_,_|
    |__/


  • 3. Data: 2004-03-26 11:53:05
    Temat: Re: odpowiedzialnosc za dlugi babci
    Od: "..:: sjf ::.." <s...@a...pl>

    >
    > Spokojnie. Najpierw sprawa spadkowa. Pytanie czy twoja zona dziedziczy.
    > Jesli nie dziedziczy to problem jest na glowach spadkobiercow. Jesli
    > dziedziczy to nalezy zastrzec dziedziczenie z dobrodziejstwem inwentarza -
    > czyli owszem dziedziczy i dlugi ale tylko do granicy wartosci
    > dziedziczonego majatku - czyli w najgorszym razie wyjdzie na zero.
    >

    no właśnie, to jest dodatkowe utrudnienie, bo nie mamy pewności czy nie ma
    jakiegoś spadku (z kolei po dziadku, który zmarł parę lat temu, ale mamy
    podejrzenie, iż mógł zastrzec "przejęcie" spadku dopiero po śmierci babci,
    która zmarła kilka miesięcy temu; niestety bardziej skomplikowana
    sytuacja...)
    dlatego też nie wiem jak to rozwiązać żeby nie pozbyć się ewentualnego
    spadku, gdyż okazuje się, że notarialnie można zastrzec, że nie odpowiadam
    za zobowiązania, ale to działa w dwie strony - tak więc w razie ewentualnego
    spadku pozbywamy się go...

    czyli, najlepszym rozwiązaniem byłoby zastrzec, że żona bierze na siebie
    długi, ale do granicy dziedziczonego majątku? ale co w sytuacji gdy okaże
    się jednak, że nie ma żadnego spadku - trzeba będzie jednak spłacić
    zobowiązania?
    aha, jest jeszcze podejrzenie, że długi o których mówimy (kilka rat do
    spłaty) nie są wszystkimi - niestety porozumienie się żony z jej matką jest
    prawie niemożliwe - myślimy, że coś przed nami ukrywa...


    --
    ..:: sjf ::..
    "Linux is like Wigwam. No gates, no windows... Apache inside ;-)"


  • 4. Data: 2004-03-26 12:19:13
    Temat: Re: odpowiedzialnosc za dlugi babci
    Od: bosz <b...@u...agh.edu.pl>

    ..:: sjf ::.. wrote:

    >>
    >> Spokojnie. Najpierw sprawa spadkowa. Pytanie czy twoja zona dziedziczy.
    >> Jesli nie dziedziczy to problem jest na glowach spadkobiercow. Jesli
    >> dziedziczy to nalezy zastrzec dziedziczenie z dobrodziejstwem inwentarza
    >> - czyli owszem dziedziczy i dlugi ale tylko do granicy wartosci
    >> dziedziczonego majatku - czyli w najgorszym razie wyjdzie na zero.
    >>
    >
    > no właśnie, to jest dodatkowe utrudnienie, bo nie mamy pewności czy nie ma
    > jakiegoś spadku (z kolei po dziadku, który zmarł parę lat temu, ale mamy
    > podejrzenie, iż mógł zastrzec "przejęcie" spadku dopiero po śmierci babci,
    > która zmarła kilka miesięcy temu; niestety bardziej skomplikowana
    > sytuacja...)

    to nie tak...
    spadek nabywa sie z chwila otwarcia,
    spadek otwiera sie z chwila smierci spadkodawcy.. zastrzezenia zmarlego nie
    maja tu nic do rzeczy.
    Z USTAWY:

    Po zmarlym dziadku dziedziczy babcia i dzieci dziadka a w razie ich smierci
    ich zstepni , czyli wnuki dziadka (ktorych rodzice zmarli)

    Po babci dziedzicza juz tylko dzieci i zstepni tych dzieci, ktorzy nie zyja.

    Jesli zona dziedziczy z ustawy trzeba zlozyc oswiadczenie o przyjeciu spadku
    "z dobrodziejstwem inwentarza" lub odrzucic spadek - niezaleznie od tego
    czy
    cos oprocz dlugu w spadku jest, czy nie ma..

    > dlatego też nie wiem jak to rozwiązać żeby nie pozbyć się ewentualnego
    > spadku, gdyż okazuje się, że notarialnie można zastrzec, że nie odpowiadam
    > za zobowiązania, ale to działa w dwie strony - tak więc w razie
    > ewentualnego spadku pozbywamy się go...

    rozwiazaniem jest przyjecie spadku "z dobrodziejstwem inwentarza"

    > czyli, najlepszym rozwiązaniem byłoby zastrzec, że żona bierze na siebie
    > długi, ale do granicy dziedziczonego majątku? ale co w sytuacji gdy okaże
    > się jednak, że nie ma żadnego spadku - trzeba będzie jednak spłacić
    > zobowiązania?

    W takim przypadku nie ma tez dlugow..DO SPLACENIA..

    > aha, jest jeszcze podejrzenie, że długi o których mówimy (kilka rat do
    > spłaty) nie są wszystkimi - niestety porozumienie się żony z jej matką
    > jest prawie niemożliwe - myślimy, że coś przed nami ukrywa...

    Jesli matka zony jest corka zmarlej to ONA dziedziczy...

    i problemu nie ma - chyba ze jest testament, ale wtedy jest czas...
    decyzje nalezy podjac po tym jak DOWIEDZIELISMY sie, ze jestesmy powolani do
    spadku.

    Boguslaw


  • 5. Data: 2004-03-26 12:24:37
    Temat: Re: odpowiedzialnosc za dlugi babci
    Od: "wojcio" <w...@p...onet.pl>

    Odpowiada spadkobierca po przyjeciu spadku.
    Ale może zastrzec w sadzie ze za długi odpowiada do wysokości spadku.


    Użytkownik "..:: sjf ::.." <s...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:c40ve3$on6$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Babcia żony wzięła sprzęt na raty, zostało do spłaty kilka rat, ale babcia
    > niestety zmarła. Jak daleko - w sensie pokrewieństwa - mogą występować
    > roszczenia spłaty zobowiązań? Babcia miała jedną córkę (żyjącą), ale ona
    nie
    > bardzo ma z czego spłacać, a zresztą notarialnie zapisała (tak twierdzi),
    że
    > nie odpowiada za zobowiązania matki. Czy w takiej sytuacji obowiązek
    spłaty
    > pozostałej części spadnie na moją żonę? Jeżeli tak, to co w sytuacji, gdy
    > żona nie posiada dochodów własnych - jedynie ja pracuję - czy wtenczas na
    > moje dochody może wejść komornik w celu zaspokojenia zobowiązań? Może też
    > powinienem udać się do notariusza celem zastrzeżenia _nie_ odpowiadania za
    > długi babci żony?
    >
    > --
    > ..:: sjf ::..
    > "Linux is like Wigwam. No gates, no windows... Apache inside ;-)"
    >



  • 6. Data: 2004-03-26 12:36:09
    Temat: Re: odpowiedzialnosc za dlugi babci
    Od: "..:: sjf ::.." <s...@a...pl>

    Użytkownik "bosz" <b...@u...agh.edu.pl> napisał w wiadomości
    news:c416k9$n8n$1@galaxy.uci.agh.edu.pl...
    > ..:: sjf ::.. wrote:
    >
    > > aha, jest jeszcze podejrzenie, że długi o których mówimy (kilka rat do
    > > spłaty) nie są wszystkimi - niestety porozumienie się żony z jej matką
    > > jest prawie niemożliwe - myślimy, że coś przed nami ukrywa...
    >
    > Jesli matka zony jest corka zmarlej to ONA dziedziczy...
    >

    tak, ale ona właśnie zastrzegła, że nie ponosi odpowiedzialności za długi

    --
    ..:: sjf ::..
    "Linux is like Wigwam. No gates, no windows... Apache inside ;-)"


  • 7. Data: 2004-03-26 12:37:21
    Temat: Re: odpowiedzialnosc za dlugi babci
    Od: "..:: sjf ::.." <s...@a...pl>

    Użytkownik "..:: sjf ::.." <s...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:c40ve3$on6$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Babcia żony wzięła sprzęt na raty, zostało do spłaty kilka rat, ale babcia
    > niestety zmarła. Jak daleko - w sensie pokrewieństwa - mogą występować
    > roszczenia spłaty zobowiązań? Babcia miała jedną córkę (żyjącą), ale ona
    > nie bardzo ma z czego spłacać, a zresztą notarialnie zapisała (tak
    > twierdzi), że nie odpowiada za zobowiązania matki. Czy w takiej sytuacji
    > obowiązek spłaty pozostałej części spadnie na moją żonę? Jeżeli tak, to co
    > w sytuacji, gdy żona nie posiada dochodów własnych - jedynie ja pracuję -
    > czy wtenczas na moje dochody może wejść komornik w celu zaspokojenia
    > zobowiązań? Może też powinienem udać się do notariusza celem zastrzeżenia
    > nie odpowiadania za długi babci żony?

    a czy moglibyście mi podać wykładnię prawną, którą mogę się posiłkować, by
    lepiej zrozumieć zależności jakie tutaj rządzą?

    --
    ..:: sjf ::..
    "Linux is like Wigwam. No gates, no windows... Apache inside ;-)"


  • 8. Data: 2004-03-26 13:24:14
    Temat: Re: odpowiedzialnosc za dlugi babci
    Od: bosz <b...@u...agh.edu.pl>

    ..:: sjf ::.. wrote:

    > Użytkownik "bosz" <b...@u...agh.edu.pl> napisał w wiadomości
    > news:c416k9$n8n$1@galaxy.uci.agh.edu.pl...
    >> ..:: sjf ::.. wrote:
    >>
    >> > aha, jest jeszcze podejrzenie, że długi o których mówimy (kilka rat do
    >> > spłaty) nie są wszystkimi - niestety porozumienie się żony z jej matką
    >> > jest prawie niemożliwe - myślimy, że coś przed nami ukrywa...
    >>
    >> Jesli matka zony jest corka zmarlej to ONA dziedziczy...
    >>
    >
    > tak, ale ona właśnie zastrzegła, że nie ponosi odpowiedzialności za długi

    Nie ma czegos takiego...
    jesli ne bierze spadku bez zastrzezen to ma dwa wyjscia:


    1 ODRZUCA spadek i wtedy dziedzicza jaj zstepni WSZYSTKO razem z dlugami.

    WTEDY nalezy przyjac spadek "z dobrodziejstwem inwentarza"

    ale przyjac mozna dopiero gdy mama skutecznie odrzuci spadek
    (notariusz albo sad) i ZONA sie o tym dowie.

    2. Przyjmuje z dobrodziejstwem inwentarza i wtedy ODPOWIADA
    za dlugi do wysokosci swego udzialu w spadku.

    A wy nie macie zadnego spadku ani problemu..

    Boguslaw


  • 9. Data: 2004-03-26 13:25:07
    Temat: Re: odpowiedzialnosc za dlugi babci
    Od: bosz <b...@u...agh.edu.pl>

    ..:: sjf ::.. wrote:

    > Użytkownik "..:: sjf ::.." <s...@a...pl> napisał w wiadomości
    > news:c40ve3$on6$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >> Babcia żony wzięła sprzęt na raty, zostało do spłaty kilka rat, ale
    >> babcia niestety zmarła. Jak daleko - w sensie pokrewieństwa - mogą
    >> występować roszczenia spłaty zobowiązań? Babcia miała jedną córkę
    >> (żyjącą), ale ona nie bardzo ma z czego spłacać, a zresztą notarialnie
    >> zapisała (tak twierdzi), że nie odpowiada za zobowiązania matki. Czy w
    >> takiej sytuacji obowiązek spłaty pozostałej części spadnie na moją żonę?
    >> Jeżeli tak, to co
    >> w sytuacji, gdy żona nie posiada dochodów własnych - jedynie ja pracuję
    >> - czy wtenczas na moje dochody może wejść komornik w celu zaspokojenia
    >> zobowiązań? Może też powinienem udać się do notariusza celem zastrzeżenia
    >> nie odpowiadania za długi babci żony?
    >
    > a czy moglibyście mi podać wykładnię prawną, którą mogę się posiłkować, by
    > lepiej zrozumieć zależności jakie tutaj rządzą?
    >
    > --
    > ..:: sjf ::..
    > "Linux is like Wigwam. No gates, no windows... Apache inside ;-)"
    Kodeks cywilny
    dzial : Spadek

    wez z biblioteki albo z sieci np www.sejm.gov.pl


  • 10. Data: 2004-03-26 13:28:02
    Temat: Odp: odpowiedzialnosc za dlugi babci
    Od: "brett" <b...@i...com.pl>

    > a czy moglibyście mi podać wykładnię prawną, którą mogę się posiłkować, by


    Nie ma tu żadnej wykładni, tylko przepisy kodeksu cywilnego.

    Przepisy dają tu 3 możliwości:

    1. Spadkobiercy dziedziczą całość praw i całość długów zmarłej.
    2. Spadkobierca dziedziczy z dobrodziejstwem inwentarza, t.j. odpowiada za
    długi tylko do wysokości odziedziczonych praw. Skorzystanie z tego
    przywileju wymaga zgłoszenia do sądu.
    3. Spadkobierca odrzuca spadek i nie dziedziczy ani długów ani praw. O
    odrzuceniu spadku też trzeba poinformować sąd.

    Osoby nie będące spadkobiercami nie są odpowiedzialne za długi zmarłej.

    Takie są przepisy, i żadne zastrzeżenia czynione przez kogokolwiek nic tu
    nie mogą zmienić.

    Do ciebie należy decyzja która z 3 powyższych możliwości jest
    najkorzystniejsza. Być może na wybór i tak jest za późno, bo na oświadczenia
    o przyjęciu spadku z dobrodziejstwem inwentarza lub o odrzuceniu spadku jest
    bodaj tylko 6 miesięcy od chwili dowiedzenia się o zgonie spadkodawcy ( ale
    mogę się mylić co do tego terminu ).

    brett


strony : [ 1 ] . 2 ... 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1