eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › legitymowanie prewencyjne?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 24

  • 1. Data: 2004-02-29 08:34:18
    Temat: legitymowanie prewencyjne?
    Od: "m" <m...@o...pl>

    wczoraj moich znajomych /2 kolegow/ zatzrymala policja na ulicy. znajomi
    wracali dosc pozno do domu, bylo okolo 2 w nocy. szli spokojnie, nie mieli przy
    sobie zadnych podejrzanych pakunkow.nie spiewali:-)))po prostu szli.
    przejezdzajacy policjanci zatrzymali ich i wylegitymowali. policja byla nad
    wyraz kulturalna. po wylegitymowaniu i jakim sprawdzeniu przez radiostacje,
    znajomi zostali puszczeni wolno. gdy znajomi spytali, dlaczego zostali
    wylehitymowani, policjant odpowiedzial, ze prewencyjnie, bo wracali bardzo
    pozno i policjanci chcieli sprawdzic kto to idzie i gdzie sie udaje. czy czasem
    nie jacys zlodzieje.
    czy policja ma takie prawo do legitymowania prewencyjnego? z czego ono wynika?
    i czy w tym przypadku policja nie naduzyla sojego prawa, bo przeciez znajomi
    nie popelnili zadnego przestepstwa czy wykroczenia.
    dzieki

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2004-02-29 08:52:07
    Temat: Re: legitymowanie prewencyjne?
    Od: "Bob" <b...@n...pl>



    > czy policja ma takie prawo do legitymowania prewencyjnego? z czego ono
    wynika?
    > i czy w tym przypadku policja nie naduzyla sojego prawa, bo przeciez
    znajomi
    > nie popelnili zadnego przestepstwa czy wykroczenia.
    > dzieki

    tak policja ma takie prawo






  • 3. Data: 2004-02-29 08:56:29
    Temat: Re: legitymowanie prewencyjne?
    Od: "Bartek Gliniecki" <e...@n...pl>

    m wyskrobał(a):
    > wczoraj moich znajomych /2 kolegow/ zatzrymala policja na ulicy. znajomi
    > wracali dosc pozno do domu, bylo okolo 2 w nocy. szli spokojnie, nie
    > mieli przy sobie zadnych podejrzanych pakunkow.nie spiewali:-)))po prostu
    > szli. przejezdzajacy policjanci zatrzymali ich i wylegitymowali. policja
    > byla nad wyraz kulturalna. po wylegitymowaniu i jakim sprawdzeniu przez
    > radiostacje, znajomi zostali puszczeni wolno. gdy znajomi spytali,
    > dlaczego zostali wylehitymowani, policjant odpowiedzial, ze prewencyjnie,
    > bo wracali bardzo pozno i policjanci chcieli sprawdzic kto to idzie i
    > gdzie sie udaje. czy czasem nie jacys zlodzieje.
    > czy policja ma takie prawo do legitymowania prewencyjnego?

    Ma.

    > z czego ono wynika?

    Z ogólnych uprawnień policjantów. Legitymowanie jest ujęte w ustawie o
    policji, art 15.

    > i czy w tym przypadku policja nie naduzyla sojego prawa, bo
    > przeciez znajomi nie popelnili zadnego przestepstwa czy wykroczenia.

    A skąd policjant miał to wiedzieć, że oni nic nie popełnili? Jakby coś
    popełnili, to by się nie skończyło na legitymowaniu, tylko zostaliby
    zatrzymani. Policjant postąpił słusznie i koledzy nie mają się co oburzać.
    Jak w tej okolicy okaże się, że doszło do jakiegoś włamania/rozboju itp. w
    godzinach nocnych, to koledzy mogą być tylko podejrzani. Jak mają czyste
    sumienie, to się skończy na przesłuchaniu i tyle. Z punktu widzenia
    społeczeństwa lepsze takie legitymowanie, niż potem niska wykrywalność
    sprawców przestępstw.

    --
    Bartek Gliniecki
    [ Na kłopoty z Outlook Express... --> http://republika.pl/gliniecki ]
    [ email: jak potrzebujesz, to spytaj .:::::::::::::. GG: tak samo ]


  • 4. Data: 2004-02-29 09:46:43
    Temat: Re: legitymowanie prewencyjne?
    Od: "m" <m...@o...pl>

    > > czy policja ma takie prawo do legitymowania prewencyjnego?
    >
    > Ma.
    >
    > > z czego ono wynika?
    >
    > Z ogólnych uprawnień policjantów. Legitymowanie jest ujęte w ustawie o
    > policji, art 15.
    >

    nie znalazlam legitymowania prewencyjnego w tym art.


    > > i czy w tym przypadku policja nie naduzyla sojego prawa, bo
    > > przeciez znajomi nie popelnili zadnego przestepstwa czy wykroczenia.
    >
    > A skąd policjant miał to wiedzieć, że oni nic nie popełnili? Jakby coś
    > popełnili, to by się nie skończyło na legitymowaniu, tylko zostaliby
    > zatrzymani. Policjant postąpił słusznie i koledzy nie mają się co oburzać.
    > Jak w tej okolicy okaże się, że doszło do jakiegoś włamania/rozboju itp. w
    > godzinach nocnych, to koledzy mogą być tylko podejrzani. Jak mają czyste
    > sumienie, to się skończy na przesłuchaniu i tyle. Z punktu widzenia
    > społeczeństwa lepsze takie legitymowanie, niż potem niska wykrywalność
    > sprawców przestępstw.
    >

    Koledzy sie nie oburzaja. wrecz przeciwnie - sa zadowoleni z tego, ze byli
    legitymowani. sa oni bowiem z innego miasta i po raz pierwszy spotkali sie z
    taka reakcja policji i tym profilaktycznym legitymowaniem. mowi, ze u nich
    tylko policja jezdzi w samochodach, rzadko kogois legitymuje. skoro wiec
    przepisy sa takie same - to byli dlatego zdiwieni i chcielismy sie dowiedziec,
    czy to zgodne z prawem, czy tez nie, czy jakis przepis daje policji prawo do
    prewencyjnego legitymowania, czy tez jest to troszke naciagane.


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 5. Data: 2004-02-29 09:55:56
    Temat: Re: legitymowanie prewencyjne?
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    Bartek Gliniecki wrote:

    > > i czy w tym przypadku policja nie naduzyla sojego prawa, bo
    > > przeciez znajomi nie popelnili zadnego przestepstwa czy wykroczenia.
    >
    > A skąd policjant miał to wiedzieć, że oni nic nie popełnili? Jakby coś
    > popełnili, to by się nie skończyło na legitymowaniu, tylko zostaliby
    > zatrzymani. Policjant postąpił słusznie i koledzy nie mają się co
    > oburzać. Jak w tej okolicy okaże się, że doszło do jakiegoś
    > włamania/rozboju itp. w godzinach nocnych, to koledzy mogą być tylko
    > podejrzani. Jak mają czyste sumienie, to się skończy na przesłuchaniu
    > i tyle. Z punktu widzenia społeczeństwa lepsze takie legitymowanie,
    > niż potem niska wykrywalność sprawców przestępstw.

    No w sumie to zrozumiałe, ale problemy się pojawiają w konkretnych
    przypadkach...
    Wyobraź sobie że wracasz w nocy do domu, zatrzymuje cię policja,
    legitymuje cię, w tym momencie przejeżdża taksówką twój szef. Od
    którego zależy czy dostaniesz np. awans w przyszłym tygodniu.
    Następny dzień w pracy:
    Wersja optymistyczna:
    "Panie Bartku, co pan zrobił, że Policja musiała pana zatrzymać?"
    "No nic, panie prezesie, szukali jakichś złodzei..."
    "Wie pan, w więzieniach siedzi za niewinność mnóstwo ludzi... Na pewno
    tak było?"
    I udowodnij, że nie jesteś wielbłądem ;-)

    Wersja pesymistyczna:
    Awans dostaje współpracownik, bez żadnych rozmów i wyjaśnień, bo firma
    woli dmuchać na zimne ;-)

    Pozdro
    Massai


  • 6. Data: 2004-02-29 10:02:44
    Temat: Re: legitymowanie prewencyjne?
    Od: "Bartek Gliniecki" <e...@n...pl>

    m wyskrobał(a):
    > nie znalazlam legitymowania prewencyjnego w tym art.

    Nie ma "legitymowania prewencyjnego". Jest "legitymowanie" i to, co zrobili
    policjanci mieści się pod tym pojęciem. Jest taka zasada: "Jak ustawodawca
    nie rozróżnia, to i Ty nie rozróżniaj".

    --
    Bartek Gliniecki
    [ Na kłopoty z Outlook Express... --> http://republika.pl/gliniecki ]
    [ email: jak potrzebujesz, to spytaj .:::::::::::::. GG: tak samo ]


  • 7. Data: 2004-02-29 10:08:25
    Temat: Re: legitymowanie prewencyjne?
    Od: "Bartek Gliniecki" <e...@n...pl>

    Massai wyskrobał(a):
    > No w sumie to zrozumiałe, ale problemy się pojawiają w konkretnych
    > przypadkach...
    > Wyobraź sobie że wracasz w nocy do domu, zatrzymuje cię policja,
    > legitymuje cię, w tym momencie przejeżdża taksówką twój szef. Od
    > którego zależy czy dostaniesz np. awans w przyszłym tygodniu.
    > Następny dzień w pracy:
    > Wersja optymistyczna:
    > "Panie Bartku, co pan zrobił, że Policja musiała pana zatrzymać?"
    > "No nic, panie prezesie, szukali jakichś złodzei..."
    > "Wie pan, w więzieniach siedzi za niewinność mnóstwo ludzi... Na pewno
    > tak było?"
    > I udowodnij, że nie jesteś wielbłądem ;-)

    No tak, to jest argument za odebraniem policji takiego przywileju :) Nie
    dajmy się zwariować jakimiś idotycznymi szefami, bo dojdziemy do obłędu i
    absurdu. Jakby policji tam nie było, a szef i tak by jechał taksówką, to by
    się rzecz mogła skończyć podobnie z tym awansem. Co to za pracownik, który
    się szlaja po nocy gdzieś po ulicach? O tej porze powinien siedzieć w domu i
    spać. Od dawna wiadomo, że pracownik wypoczęty jest bardziej wydajny od
    niewyspanego... :)

    --
    Bartek Gliniecki
    [ Na kłopoty z Outlook Express... --> http://republika.pl/gliniecki ]
    [ email: jak potrzebujesz, to spytaj .:::::::::::::. GG: tak samo ]


  • 8. Data: 2004-02-29 10:14:08
    Temat: Re: legitymowanie prewencyjne?
    Od: "m" <m...@o...pl>

    > m wyskrobał(a):
    > > nie znalazlam legitymowania prewencyjnego w tym art.
    >
    > Nie ma "legitymowania prewencyjnego". Jest "legitymowanie" i to, co zrobili
    > policjanci mieści się pod tym pojęciem. Jest taka zasada: "Jak ustawodawca
    > nie rozróżnia, to i Ty nie rozróżniaj".
    >

    tak, tylko znalazlam w rozporzadzeniu kiedy policjant ma prawo legitymowania
    § 3. Policjant ma prawo legitymowania osób, gdy ustalenie ich tożsamości jest
    niezbędne do wykonania czynności służbowych, a w szczególności w celu:

    1) identyfikacji osoby podejrzanej o popełnienie przestępstwa lub
    wykroczenia,

    2) ustalenia świadków zdarzenia powodującego naruszenie bezpieczeństwa lub
    porządku publicznego,

    3) wykonania polecenia wydanego przez sąd, prokuratora, organy administracji
    rządowej i samorządu terytorialnego,

    4) identyfikacji osób wskazanych przez pokrzywdzonych jako sprawców
    przestępstw lub wykroczeń,

    5) poszukiwania osób zaginionych lub ukrywających się przed organami
    ścigania albo wymiarem sprawiedliwości.


    przeciez z drugiej strony - to chyba nie moze legitymowac kogo chce i kiedy
    chce - tylko dlatego, ze ktos idzie pozno do domu? przeciez gdyby np. po
    pasterce policjanci legitymowali wszystkich wychodzacych z kosciola, to byloby
    przegiecie?


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 9. Data: 2004-02-29 11:23:06
    Temat: Re: legitymowanie prewencyjne?
    Od: xmarcel <x...@l...czasopisma.pl>

    dnia nie 29. lutego 2004 11:14 , osobnik podajacy sie za m byl laskaw
    napisac:


    >
    > 5) poszukiwania osób zaginionych lub ukrywających się przed
    > organami
    > ścigania albo wymiarem sprawiedliwości.

    i wlasnie ten punkt daje podstawe do legitymowania kazdego w/g uznania

    --
    pozdrawiam, xmarcel

    przed zastosowaniem zweryfikuj moje tezy
    w adresie: lub.czasopisma = gazeta


  • 10. Data: 2004-02-29 11:32:05
    Temat: Re: legitymowanie prewencyjne?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "m" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:0b6c.000000e5.4041bb6f@newsgate.onet.pl...

    > 5) poszukiwania osób zaginionych lub ukrywających się przed organami
    > ścigania albo wymiarem sprawiedliwości.

    No to przyjmij, że realizowali ten punkt. Skąd mają mieć pewność, że Twoi
    koledzy nie są poszukiwani lub nie zaginęli?

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1