W dniu 2008-05-27 14:11 Adas pięknie wystukał/a:

> Założyć w sądzie sprawę rozwodową + o podział majątku.
> Sąd powinien zasądzić wyniesienie się tego zbira z domu, Ty zostajesz,
> ale musisz go spłacić w tej części jaka mu przysługuje.
>
> sprawa rozwodowa ciagnie sie 3 rok, ucieklam z mieszkania bo
> musialam,(obdukcje, wezwania policji, maz zostal skazany wyrokiem za
> znecanie sie psychiczne i fizyczne)
> zamieszkac tam nie mam jak, a nawet nie chce, na splate polowy tez nie mam

Serdecznie Ci współczuję.
W takim przypadku jak opisałaż rozwód powiniem być orzeczony bardzo
szybko i dziwię się, że sąd się ociąga.
Wnioskuj na sprawie rozwodowej, żeby on wyniósł się z tego domu
ewentualnie niech Ci zwróci pieniądze za Twoją część.



--
animka

do góry

m...@g...com pisze:
> On 27 Maj, 19:40, BOOGIE <n...@n...spam.pl> wrote:
>> Marcin Debowski pisze:
>>
>>>> natomiast zameldowany lokator mialby prawo wejsc do tego lokalu i w nim
>> mieszkac ale nie mialby prawa nim dysponowac.
>
> meldunek nie daje prawa do mieszkania.

no wlasnie szkoda, bo zameldowac to z tego co wiem moze tylko glowny
najemca w lokalu spoldzielczym lub wlasciciel w lokalu prywatnym
rozwialoby to wiele watpliwosci ale pewnie jak znam zycie u userow tej
grupy pojawiloby sie wiele nastepnych ;-)

pozdrowienia
b.

do góry

Animka wrote:
> W dniu 2008-05-27 12:07 Liwiusz pięknie wystukał/a:
>> Animka pisze:
>>> W dniu 2008-05-27 10:48 Liwiusz pięknie wystukał/a:
>>>> Animka pisze:
>>>>
>>>>
>>>>> Teraz można mieć parę mieszkań i domów i być zameldowanym w tylko
>>>>> jednym.
>>>>
>>>>
>>>> I co w związku z tym?
>>>
>>> To właśnie nie oznacza, że nie możesz wejść do swojego
>>> domu/mieszkania i w nim sobie pomieszkać.
>>
>>
>> A kto twierdził, że to oznacza, że nie można wejść do swojego
>> mieszkania i w nim pomieszkać?
>
> Ten, któremu odpowiadałam.
> To dlaczego piszecie dziewczynie (szczególnie Witek), że nie może wejść
> do domu, którego jest współwłaścicielką? Jej własność, jej prawo do
> wchodzenia i wychodzenia kiedy jej się tylko podoba.
>
>

Bo nie może.
Jakbym ci wynajął mieszkanie, to bym sobie do niego mógł wejść kiedy
chce? I może jeszcze pomieszkać parę dni?

do góry

Jacek Krzyzanowski wrote:
> Dnia Tue, 27 May 2008 14:46:14 +0800, Marcin Debowski napisał(a):
>
>> Wtedy policja wyprowadza natreta bo doszło
>> do naruszenia miru - nastepuje ono także wtedy, gdy natręt nie opuszcza
>> miejsca na żądanie osoby uprawnionej (posiadacza lokalu).
>
> I tu jest wlasnie pies pogrzebany. Bo osoba uprawniona to nie posiadacz.
>
> "Osobą uprawnioną do przebywania mieszkaniu, lokalu, pomieszczeniu albo w
> ogrodzonym terenie jest osoba mająca tytuł prawny (np. wynikający z
> własności, współwłasności, użytkowania, najmu, dzierżawy, użyczenia), a
> także osoba upoważniona przez tę osobę. Naruszenie miru domowego może
> nastąpić zarówno przez działanie - wdarcie się do miejsc określonych w
> art.193 k. k. jaki przez zaniechanie (gdy sprawca nie opuszcza tych miejsc
> pomimo wyraźnego żądania osoby uprawnionej."
>
> I wlasnie nie moge sie doczekac od witka odpowiedzi na jakiej podstawie
> policja moglaby wyprowadzic z domu w kajdankach osobe uprawniona do
> przebywania w nim. I chyba sie nie doczekam:)
>
a gdzie ty tam widziesz osobę uprawnioną do przebywania.

do góry

BOOGIE wrote:
> m...@g...com pisze:
>> On 27 Maj, 19:40, BOOGIE <n...@n...spam.pl> wrote:
>>> Marcin Debowski pisze:
>>>
>>>>> natomiast zameldowany lokator mialby prawo wejsc do tego lokalu i w
>>>>> nim
>>> mieszkac ale nie mialby prawa nim dysponowac.
>>
>> meldunek nie daje prawa do mieszkania.
>
> no wlasnie szkoda, bo zameldowac to z tego co wiem moze tylko glowny
> najemca w lokalu spoldzielczym lub wlasciciel w lokalu prywatnym
> rozwialoby to wiele watpliwosci ale pewnie jak znam zycie u userow tej
> grupy pojawiloby sie wiele nastepnych ;-)
>
zameldować się może i na dodatek ma taki obowiązek każda osoba, która w
danym lokalu mieszka.
Nie ma czegeś takiego jak "meldowanie kogoś", jest tylko i wyłącznie
"medlowanie się".

do góry

> Są raczej skłócone, więc zgodne działanie praktycznie niemozliwe (co
> najwyżej która którą przechytrzy).
> Jak zgodnie z prawem wejśc do mieszkania, zrobić spis masy itp.?
> Trudno z tym czekać wiele miesięcy na postanowienie sądu.

Złóż wniosek o zabezpieczenie spadku oraz spis inwentarza, umów się z
przewodniczącym sądu na rozmowę i przedstaw pilnośc sprawy, do tego czasu
poproś sąsiadów by zgłaszali na policję każdy przypadek wtargniecia.

> Wyglada na to, że która pierwsza, ta będzie "lepsza"...
> THX
>
>
>

do góry

Dnia Tue, 27 May 2008 14:45:55 -0500, witek napisał(a):

> a gdzie ty tam widziesz osobę uprawnioną do przebywania.

Wybierz sie do okulisty. Albo na nauke czytania.

--
KRZYZAK

do góry

Dnia Tue, 27 May 2008 14:45:55 -0500, witek napisał(a):

Doczekam sie wreszcie odpowiedzi, na jakiej podstawie policja ma
wyprowadzic wspolwlascicielke domu z tego domu?


--
KRZYZAK

do góry

Jacek Krzyzanowski wrote:
> Dnia Tue, 27 May 2008 14:45:55 -0500, witek napisał(a):
>
> Doczekam sie wreszcie odpowiedzi, na jakiej podstawie policja ma
> wyprowadzic wspolwlascicielke domu z tego domu?
>
>
Nie, bo jeszcze nie zdazylem do okulisty.

do góry

Dnia 27.05.2008 Jacek Krzyzanowski <k...@o...pl> napisał/a:
> Dnia Tue, 27 May 2008 14:46:14 +0800, Marcin Debowski napisa?(a):
>> Wtedy policja wyprowadza natreta bo dosz?o
>> do naruszenia miru - nastepuje ono tak?e wtedy, gdy natr?t nie opuszcza
>> miejsca na ??danie osoby uprawnionej (posiadacza lokalu).
> I tu jest wlasnie pies pogrzebany. Bo osoba uprawniona to nie posiadacz.
> "Osob? uprawnion? do przebywania mieszkaniu, lokalu, pomieszczeniu albo w
> ogrodzonym terenie jest osoba maj?ca tytu? prawny (np. wynikaj?cy z
> w?asno?ci, wspó?w?asno?ci, u?ytkowania, najmu, dzier?awy, u?yczenia), a

Musiałbyś zacytować np. konkretne orzeczenie lub konkretny komentarz
stwierdzające, że posiadacz nie jest osobą uprawnioną w kontekscie art. 193, bo to
co podajesz w tym cytacie to tylko przykłady - ograniczona lista przypadków.

--
Marcin

do góry