eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › bara-bara w autku
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 9

  • 1. Data: 2003-11-24 11:52:15
    Temat: bara-bara w autku
    Od: "grem" <g...@p...onet.pl>

    Witam!
    Kiedyś złapała mnie wieczorem/nocą policja za sex w samochodzie niby w miejscu
    publicznym. Było to miejsce ustronne, ale jednak jakoś tam sie znaliźli.
    Zaczęli śpiewkę o sądzie grodzkim, wizycie dzielnicowego itp.
    Skończyło się na 50 PLN do ręki.
    Moje pytanie: jakie są sankcje za tego typu wykroczenie? Co policja może a co
    nie? (czy może się po prostu wpakować do auta itp),
    Pozdr.
    grem

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2003-11-24 15:14:28
    Temat: Re: bara-bara w autku
    Od: "dj.macko" <d...@n...taki.adres.pl>

    (czy może się po prostu wpakować do auta itp),
    > Pozdr.
    > grem

    moze zainwestuj w jakies firaneczki

    pozdr. m.



  • 3. Data: 2003-11-24 18:37:16
    Temat: Re: bara-bara w autku
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Teoretycznie, to stojący w ustronnym miejscu samochód zawsze może budzić
    jakieś obawy u policjantów, co stanowi podstawę do wylegitymowania
    siedzących w nim osób. Zakładając, że to było naprawdę ustronne miejsce,
    to jednak trudno uznać rację policjantów, że kwalifikuje się to na
    wykroczenie. Ciekawy jestem, jaką podstawę prawną wpisali. Jeśli
    zgorszenie w miejscu publicznym, to trzeba było poprosić ich o wskazanie
    tej zgorszonej osoby. Ale skoro mandat już przyjęty, to nie ma sensu
    roztrząsać problemu.

    Ogólnie wydaje mi się, że komuś się dłużyła nocna służba, bo zakładając,
    że panienka nie wyglądała na gwałconą, nie wzywała pomocy, nie szarpała
    się to nie było większego sensu czepiać.


  • 4. Data: 2003-11-25 08:45:53
    Temat: Re: bara-bara w autku
    Od: "Krzys" <Windows2003NetwareAdminTeam<wykresl>@sezamek.pl>


    Użytkownik "grem" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:0300.00000ee0.3fc1f0ee@newsgate.onet.pl...
    > Witam!
    > Kiedyś złapała mnie wieczorem/nocą policja za sex w samochodzie niby w
    miejscu
    > publicznym. Było to miejsce ustronne, ale jednak jakoś tam sie znaliźli.
    > Zaczęli śpiewkę o sądzie grodzkim, wizycie dzielnicowego itp.
    > Skończyło się na 50 PLN do ręki.
    > Moje pytanie: jakie są sankcje za tego typu wykroczenie? Co policja może a
    co
    > nie? (czy może się po prostu wpakować do auta itp),
    > Pozdr.
    > grem

    heheh
    u nas tez sie nudza, szczegolnie w zimowe pory
    namierzyli nas na zakazie wjazu, w dodatku moja
    dziewczyna nie miala kompletnie zdanych dokumentow...
    wczesniej zaparkowalismy w miescie i poslzismy tez na spacerek
    na zakazie zatrzymywania....
    skonczylo sie na tym ze dostali na Coca-cole 20zl ;-)




  • 5. Data: 2003-11-25 20:07:18
    Temat: Re: bara-bara w autku
    Od: Zbigniew Bober <z...@o...pl>

    Robert Tomasik wrote:
    > Teoretycznie, to stojący w ustronnym miejscu samochód zawsze może budzić
    > jakieś obawy u policjantów, co stanowi podstawę do wylegitymowania
    > siedzących w nim osób. Zakładając, że to było naprawdę ustronne miejsce,
    > to jednak trudno uznać rację policjantów, że kwalifikuje się to na
    > wykroczenie. Ciekawy jestem, jaką podstawę prawną wpisali. Jeśli
    > zgorszenie w miejscu publicznym, to trzeba było poprosić ich o wskazanie
    > tej zgorszonej osoby. Ale skoro mandat już przyjęty, to nie ma sensu
    > roztrząsać problemu.

    Możliwa kwalifikacja to art. 140 kw, czyli nieobyczajny wybryk.

    Pozdrawiam,
    Zbigniew Bober


  • 6. Data: 2003-11-25 22:57:58
    Temat: Re: bara-bara w autku
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    > Możliwa kwalifikacja to art. 140 kw, czyli nieobyczajny wybryk.

    Polemizował bym z tą kwalifikacją dość silnie. Sąd Najwyższy w swoich
    orzeczeniach (np. wyrok SN z dnia 7 maja 1974 r. Rw 236/74 OSNKW 1974/9
    poz. 176; uchwała SN z dnia 20 września 1973 r. VI KZP 26/73 OSNKW 1973/11
    poz. 132) wyjaśniał, że działanie "publiczne" zależy od tego, czy
    zachodziła możliwość spostrzeżenia zachowania sprawcy przez bliżej nie
    określoną liczbę osób. Ma to miejsce wówczas, gdy bądź ze względu na
    miejsce działania, bądź ze względu na okoliczności i sposób działania jego
    zachowanie się jest lub może być dostępne dla nie określonej liczby osób.

    Tak więc, jeśli się "zaszyli" się w jakiś krzakach tym samochodem, to
    raczej trudno mówić o publiczności ich zachowania. Przed sądem żądał bym
    wykazania szkodliwości społecznej mojego postępku, a w szczególności tej
    publiczności, wobec której dopuściłem się wykroczenia. Wydaje mi się, że
    były by tu spore szanse na obronę.


  • 7. Data: 2003-11-25 23:55:04
    Temat: Re: bara-bara w autku
    Od: "Flashi" <flashi@_usun_to_pf.pl>


    Użytkownik "grem" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:0300.00000ee0.3fc1f0ee@newsgate.onet.pl...
    > Witam!
    > Kiedyś złapała mnie wieczorem/nocą policja za sex w samochodzie niby w
    miejscu
    > publicznym. Było to miejsce ustronne, ale jednak jakoś tam sie znaliźli.
    > Zaczęli śpiewkę o sądzie grodzkim, wizycie dzielnicowego itp.
    > Skończyło się na 50 PLN do ręki.
    > Moje pytanie: jakie są sankcje za tego typu wykroczenie? Co policja może a
    co
    > nie? (czy może się po prostu wpakować do auta itp),

    no mandatu to nie placilem ... ale znudzonych gliniarzy ktorzy przerywaja to
    trudno juz zliczyc ...
    najlepsze sa suki pelne panow w niebieskim ubaw maja po pachy ... kiedys to
    mnie nawet na wlasnym parkingu ogrodzonym (teren pod parkingiem platynym
    wykupiony na wlasnosc) legitymowali bo ponoc to miejsce publiczne ...



  • 8. Data: 2003-11-26 00:07:27
    Temat: Re: bara-bara w autku
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    > najlepsze sa suki pelne panow w niebieskim ubaw maja po pachy ... kiedys
    to
    > mnie nawet na wlasnym parkingu ogrodzonym (teren pod parkingiem platynym
    > wykupiony na wlasnosc) legitymowali bo ponoc to miejsce publiczne ...

    O publiczności miejsca nie stanowi tytuł własności, tylko jego charakter.
    Jakbyś o wykupione miejsce "nakrył" garażem, to by przestało mieć
    charakter publiczny. Dokąd można tam zajrzeć bez przeszkód, to miejsce
    stanowi miejsce publiczne.


  • 9. Data: 2003-11-26 08:25:39
    Temat: Re: bara-bara w autku
    Od: "Flashi" <flashi@_usun_to_pf.pl>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:bq0roj$qcc$2@news.onet.pl...
    > > najlepsze sa suki pelne panow w niebieskim ubaw maja po pachy ... kiedys
    > to
    > > mnie nawet na wlasnym parkingu ogrodzonym (teren pod parkingiem platynym
    > > wykupiony na wlasnosc) legitymowali bo ponoc to miejsce publiczne ...
    >
    > O publiczności miejsca nie stanowi tytuł własności, tylko jego charakter.
    > Jakbyś o wykupione miejsce "nakrył" garażem, to by przestało mieć
    > charakter publiczny. Dokąd można tam zajrzeć bez przeszkód, to miejsce
    > stanowi miejsce publiczne.

    Tak wiem ... zle sie moze wyrazilem (a raczej napewno)
    Parking jest oddalony od blokow i jakichkolwiek innych budynkow jakies 300m
    (parking przy osrodku sportow wodnych - sezonowy)


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1