eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Re: Wizyta na Polcji, a brak wezwania
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 22

  • 1. Data: 2003-12-04 19:50:36
    Temat: Re: Wizyta na Polcji, a brak wezwania
    Od: M...@o...pl (KaMil)

    kam <X...@X...onet.plX> napisał:

    >Dość ciekawa interetacja. Twierdzisz, że osoba odmawiająca odpowiedzi na
    >pytanie, zgodnie z przyznanym jej przez przepisy procesowe uprawnieniem,
    >może ponosić z tego tytułu odpowiedzialność?
    Eee, wroc do tematu watku. Nie mamu do czynienia z postepowaniem
    procesowym, tylko z ustawowym obowiazkiem udzielenia informacji
    dotyczacej posiadanego pojazdu [kto uzytkowal - tozsamosc osoby], a
    nie o to czy popelnil wykroczenie. Dodatkowo wcale nie o wykroczenie
    moze chodzic np. Policja poszukuje swiadka jakiegos zdarzenia, a
    ustalono, ze swiadek siedzial lub kierowal pojazdem nr rej....

    KaMil


  • 2. Data: 2003-12-04 20:28:31
    Temat: Re: Wizyta na Polcji, a brak wezwania
    Od: kam <X...@X...onet.plX>

    KaMil wrote:
    >>Do?ć ciekawa interetacja. Twierdzisz, że osoba odmawiająca odpowiedzi na
    >>pytanie, zgodnie z przyznanym jej przez przepisy procesowe uprawnieniem,
    >>może ponosić z tego tytułu odpowiedzialność?
    > Eee, wroc do tematu watku. Nie mamu do czynienia z postepowaniem
    > procesowym,

    Nie? Czynności zmierzające do ustalenia sprawcy wykroczenia nie są
    czynnościami procesowymi?

    KG


  • 3. Data: 2003-12-04 23:05:07
    Temat: Odp: Wizyta na Polcji, a brak wezwania
    Od: "tch" <t...@w...pl>

    dobra widzę problem nie do rozwiązania
    to może tak
    właściciel odpowiada że nie prowadził, dowód ? nie ma prawa jazdy
    pytanie jak nie pan to kto ?
    odp. nie wiem nie byłem w tedy w miejscu zamieszkania
    kto miał dostęp do kluczy?
    żona , córka ,syn, szwagier,teść ,teściowa, ciotka,brat,siostra,ojciec,
    matka wszyscy oni mają prawo jazdy.
    mielismy wtedy spotkanie rodzinne 3 dniowe każdy nim jeździł jak chciał.
    w naszej rodzinie wszyscy się dzielą wszyskim co mają nikt nikogo nie pyta o
    zgodę. może nie wolno?
    a kto prowadził w dnXgodzX ?
    panie miesiąc temu to nie pamiętam jaka była pogoda a co dopiero kto
    prowadził auto które mógł prowadzić każdy członek rodziny.pozatym mnie tam
    nie było. a pan pamięta wtedy pogodę ?

    a teraz proszę powiedzieć w którym miejscu zawinił właściciel?
    1że nie było go w domu?
    2że rodzina korzystała z jego auta?
    trudno zarzucić że auto było bez opieki.
    policjant czy tam sędzia spyta kto prowadził ok nich odpowie wszystko co wie
    /trzeba wspołpracować z władzą/
    najlepiej jak może tzn np 20 członków jego rodziny z imienia i nazwiska.
    a dalej to niech ich pytają przecież jego nawet wtedy nie było w domu.:)))
    oczywiście każdy powie że prowadził ale nie wtedy nie o tej godzinie
    no i co? niech szukają.
    pozdrawiam
    jeśli gdzieś się mylę proszę wskazać.
    jeżeli się mylę to tak samo można was oskarżyć o zburzenie WTC czemu nie?
    też was tam nie było i co z tego?
    winę trzeba udowodnić to przynajmniej stoi w mądrych książkach.
    ufff.
    M

    Użytkownik kam <X...@X...onet.plX> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:3...@X...onet.plX...
    > KaMil wrote:
    > >>Do?ć ciekawa interetacja. Twierdzisz, że osoba odmawiająca odpowiedzi na
    > >>pytanie, zgodnie z przyznanym jej przez przepisy procesowe uprawnieniem,
    > >>może ponosić z tego tytułu odpowiedzialność?
    > > Eee, wroc do tematu watku. Nie mamu do czynienia z postepowaniem
    > > procesowym,
    >
    > Nie? Czynności zmierzające do ustalenia sprawcy wykroczenia nie są
    > czynnościami procesowymi?
    >
    > KG
    >



  • 4. Data: 2003-12-05 08:41:25
    Temat: Re: Wizyta na Polcji, a brak wezwania
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "tch" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:bqoekc$nl$1@korweta.task.gda.pl...
    >
    > odp. nie wiem nie byłem w tedy w miejscu zamieszkania

    Problem właściciela.Za "nie wiedzenie" właśnie zostaje ukarany.Wyjątki są
    podane w artykule.


    > panie miesiąc temu to nie pamiętam jaka była pogoda a co dopiero kto
    > prowadził auto

    Nie ma przepisu który wymagałby pamiętanie jaka była pogoda. Ale jest abyś
    pamiętał nawet po roku kto jechał Twoim autem. Możesz prowadzić pamiętnik.
    Sądu nie interesuje jak to zrobisz, masz podać i już. Nie podasz to
    dostaniesz karę.

    Pozdr
    Leszek



  • 5. Data: 2003-12-05 14:27:45
    Temat: Odp: Wizyta na Polcji, a brak wezwania
    Od: "tch" <t...@w...pl>


    > > prowadził auto
    >
    > Nie ma przepisu który wymagałby pamiętanie jaka była pogoda. Ale jest abyś
    > pamiętał nawet po roku kto jechał Twoim autem. Możesz prowadzić pamiętnik.
    > Sądu nie interesuje jak to zrobisz, masz podać i już. Nie podasz to
    > dostaniesz karę.
    >
    > Pozdr
    > Leszek
    >
    widzę się nie rozumiemy
    on nic nie musi pamiętać pisałem chaotycznie
    nie było go w miejscu zamieszkania. wolno? wolno
    samochód dokumenty kluczyki były pod opieką żony czy tam kogoś. wolno?
    wolno
    pod jego nieobecność rodzina jeździła jak chciała. wolno ? wolno
    to gdzie jego wina że rodzina ujeżdzała jego samochód?
    a gdyby to nie był radar tylko matka z dzieckiem na przejściu dla pieszych
    np. zabita to kto winien? właściciel czy kierowca?
    a właściciel tu do sprawy niewiele wniesie bo go nie było w mieście.
    trzeba szukać kierowcy, świadków itp.czyż nie?
    czy jesteście zdania że lepiej w takiej sytuacji aresztować np. 20 osób i
    niech
    udowadniają że nie są wielbładami.
    te czasy to już były
    powtarzam winę trzeba udowodnić. czy znowu się mylę?
    M



  • 6. Data: 2003-12-05 14:52:00
    Temat: Re: Wizyta na Polcji, a brak wezwania
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "tch" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:bqq4mc$qrp$1@korweta.task.gda.pl...

    > widzę się nie rozumiemy
    > on nic nie musi pamiętać

    Musi.W świetle omawianego przepisu musi pamiętać.



    > nie było go w miejscu zamieszkania. wolno? wolno
    > samochód dokumenty kluczyki były pod opieką żony czy tam kogoś. wolno?

    Nie wolno! To że żona nie upilnowała jego kluczyków to jego problem. Ma
    zabezpieczyć skutecznie i kropka.Albo nosić przy sobie jeśli żonie nie może
    zaufać.


    > powtarzam winę trzeba udowodnić. czy znowu się mylę?

    Wina udowodniona. Miał obowiązek wskazać a nie wskazał więc jest winny. A to
    dlaczego nie wskazał to już jego problem. Przepis jest bardzo jasny.

    Pozdr
    Leszek



  • 7. Data: 2003-12-05 15:42:16
    Temat: Odp: Wizyta na Polcji, a brak wezwania
    Od: "tch" <t...@w...pl>

    nie sądzę aby tak stanowiło prawo
    gdyby tak było to nie warto go przestrzegać
    i tak kiedyś będę winny.

    >
    > > widzę się nie rozumiemy
    > > on nic nie musi pamiętać
    >
    > Musi.W świetle omawianego przepisu musi pamiętać.
    >
    > --------- NIE może pamiętać bo go nie było!
    >
    > > nie było go w miejscu zamieszkania. wolno? wolno
    > > samochód dokumenty kluczyki były pod opieką żony czy tam kogoś. wolno?
    >
    > Nie wolno! To że żona nie upilnowała jego kluczyków to jego problem. Ma
    > zabezpieczyć skutecznie i kropka.Albo nosić przy sobie jeśli żonie nie
    może
    > zaufać.
    >
    > -------- W TYM kraju póki co mogę udostępniać auto komu tylko
    mi się podoba warunek: trzeźwy i ma prawo jazdy.

    > > powtarzam winę trzeba udowodnić. czy znowu się mylę?
    >
    > Wina udowodniona. Miał obowiązek wskazać a nie wskazał więc jest winny. A
    to
    > dlaczego nie wskazał to już jego problem. Przepis jest bardzo jasny.
    >

    ---------JAKA wina? jak to nie wskazał???? wskazał 20 osób. to za
    mało?

    oj coś mi tu pachnie starą szkołą
    lata 60 -70 dajcie człowieka a paragrafu sam poszukam
    M





  • 8. Data: 2003-12-05 16:52:36
    Temat: Re: Wizyta na Polcji, a brak wezwania
    Od: "Marek" <p...@i...pl>


    Użytkownik "tch" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:bqq922$2tq$1@korweta.task.gda.pl...


    > > -------- W TYM kraju póki co mogę udostępniać auto komu
    tylko
    > mi się podoba warunek: trzeźwy i ma prawo jazdy.

    I masz obowiązek pamiętać komu.

    > ---------JAKA wina? jak to nie wskazał???? wskazał 20 osób. to za
    > mało?

    Kombinujesz jak koń pod górkę a przepis jest jasny i konkretny.

    > oj coś mi tu pachnie starą szkołą

    Stara szkoła. Pisz o tym na czym się znasz;)




  • 9. Data: 2003-12-05 17:23:58
    Temat: Odp: Wizyta na Polcji, a brak wezwania
    Od: "tch" <t...@w...pl>

    ok
    przedstawiłem przypadek który mógł się zdarzyć naprawdę
    i w jaki sposób ponosi kare niewinny człowiek.
    każdemu z was mogło się to zdarzyć a może powinno?
    ja czasem pożyczam moje samochody różnym ludziom niekoniecznie rodzinie i
    nie wyobrażam sobie abym ponosił z tego powodu jakiekolwiek konsekwencje.
    jeżeli uważacie inaczej to trudno bóg z wami tylko to wam zostało.
    dalsze bicie piany uważam za bezcelowe nic z tego nie będzie.
    miejcie na uwadze że w tym kraju możesz prowadzić samochód po pijanemu bez
    kary belebyś był synem prez. a co dopiero taki drobiazg jak radar.
    M



  • 10. Data: 2003-12-05 17:35:47
    Temat: Re: Wizyta na Polcji, a brak wezwania
    Od: kam <X...@X...onet.plX>

    Marek wrote:
    > Kombinujesz jak koń pod górkę a przepis jest jasny i konkretny.

    I zawinienia już nie trzeba?

    KG

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1