latet wrote:

> A jak taki osobnik ani pracujący, ani bezrobotny (umowy o dzieło
> jeszcze bez ZUSu) - rozwiązuje sprawę ubezp. zdrowotnego?

Nijak albo prywatnie. Było kiedyś (i chyba nadal jest) coś takiego pod
tytułem SEGMA (kawałek Compensy). Pełne ubezpieczenie kosztów leczenia.
Dość drogo, ale taniej niż składki na chore kasy (AFAIR do 30 lat
wychodziło jakieś 1500 zł rocznie za wariant nieco bardziej rozbudowany).

Gdyby nie narzucony przez 'nasz' rząd monopol ZUSy i chorych kas (czy
jak się ta banda teraz nazywa), na pewno było by więcej takich ofert )i
byłaby konkurencja - czyli niższe ceny, wybór).

do góry

SDD wrote:

> Zarejestrowawszy sie jako bezrobotny musisz przychodzic - co miesiac lub dwa
> "odhaczyc sie". Podpisujesz wtedy oswiadczenie, ze w okresieod
> jednego"odhaczenia" do drugiego nie uzyskales zadnych dochodow

Miesiąc lub dwa?

To jest jakiś wybór 'klienta', urzędnika?

Bo przy umowach o dzieło mogę zrobić taki numer, że np. wszystkie datuje
się na konkretny miesiąc, a cała resztę roku jestem bezrobotny ;)

I to legalnie bez kantowania - dostaję np. duuuuuuuuuuuże tłumaczenie,
robię przez rok i dochodów przez rok żadnych nie mam, bo płacą mi
dopiero po zakończeniu wykonywania dzieła. Mam jednorazowy (spory)
dochód. A ponieważ nie jest to zlecenie ani etat, 'zatrudniony' przy
jakiejś pracy nie jestem (w sumie - jeśli byłbym w stanie - dzieło mogę
wykonać przez np. tydzień, choć dostałem je rok przed oddaniem - nikt
mi nie zabroni).

do góry

W odpowiedzi na pismo z dnia pią 1. października 2004 21:38 opublikowane na
pl.soc.prawo podpisane latet:

> Witam i krotko pytam:
>
> Jest sobie pewna osoba, ktora od ponad roku
> nigdzie nie pracuje, ani tez nie rejestrowała sie
> jako bezrobotna. Nikt za nią ZUS-u nie placi.

No cóż, jak widać kretynów nie brakuje :(
>
> Teraz zaczely sie jej problemy zrowotne, no i musi
> placic za kazdą wizyte u zwyklego lekarza, oraz
> za kazdy lek 100%.

I bardzo dobrze.

> Czy jesli teraz zarejetruje sie jako bezrobotna
> w urzedzie pracy, to coś to da?

Chyba dopiero po 3 miesiącach.

> Czy osoby zarejestrowane jako bezrobotne są
> objęcie ubezpieczeniem zdrowotnym?

Tak, płaci za nie UP, albo są dorejestrowane do małżonka.

> Czy takie
> osoby płacą coś ZUS-owi i muszą tam zalatwiac
> jakies formalnosci?

nie.

--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder (numer seryjny #231723)
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)

do góry

W odpowiedzi na pismo z dnia sob 2. października 2004 00:28 opublikowane na
pl.soc.prawo podpisane SDD:

> Uzytkownik Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> w poscie
> news:cjkkdg$17oq$1@news2.ipartners.pl napisal, co nastepuje:
>
>> Powiedzmy: ktoś nie ma pracy, rejestruje się, powiedzmy że zasiłku nie
>> bierze, ale w jednym tygodniu łapie małą robotę na np. 100zł. Też
>> bezrobotny, czy już nie?
>
> Zarejestrowawszy sie jako bezrobotny musisz przychodzic - co miesiac lub
> dwa "odhaczyc sie". Podpisujesz wtedy oswiadczenie, ze w okresieod
> jednego"odhaczenia" do drugiego nie uzyskales zadnych dochodow.
> Jesli przypadkiem uzyskales, to utracisz status osoby bezrobotnej.
> Oczywiscie nie grozi Ci to, jesli te 100 zl zarobisz na czarno :) - ot
> taka promocja szarej strefy :)

Nieprawda. Jeśli podejmujesz pracę ,,na chwilę'' (jakaś UZ, UoD) to się
wyrejestrowujesz na ten czas tylko. Nawet na jeden dzień. I wszystko gra,
bo o ten czas ZTCW przedłuża Ci się okrez zasiłku.

--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder (numer seryjny #231723)
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)

do góry

W odpowiedzi na pismo z dnia sob 2. października 2004 00:30 opublikowane na
pl.soc.prawo podpisane latet:

>> A skad sie ta Twoja znajoma urwala, ze nie wiedziala o tak podstawowej
>> rzeczy.
>> Przeciez - jesli nie masz prawa do zasilku - JEDYNYM sensownym powodem
>> rejestrowania sie w UP jest wlasnie darmowe ubezpieczenie zdrowotne.
>
> No coz... cale jej wytlumaczenie, że sie wczesniej nie rejestrowala,
> to "bo mi sie nie chciało".

No to teraz niech sobie płaci. Za lenistwo. Podejść do urzędu? I to będąc
bezrobotną (czytaj: mając wolnego czasu jak mrówków)? Dlaczego ja mam
płacić za głupotę innych?

--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder (numer seryjny #231723)
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)

do góry

Uzytkownik latet <l...@d...pl> w poscie
news:cjknql$5kf$1@host102-ursus.spray.net.pl napisal, co nastepuje:

>
> A jak taki osobnik ani pracujący, ani bezrobotny (umowy o dzieło
> jeszcze bez ZUSu) - rozwiązuje sprawę ubezp. zdrowotnego?
>


Moze skorzystac z dobrowolnego ubezpieczenia zdrowotnego - stawka jeszcze
wyzsza niz przy DG (cos ok 200 zl)

Pozadrawiam
SDD

--
Rozwiązywanie zadań, pisanie prac.
www.wszechwiedza.pl

do góry

> > Czy jesli teraz zarejetruje sie jako bezrobotna
> > w urzedzie pracy, to coś to da?
> Chyba dopiero po 3 miesiącach.

No to mamy rozbieżnosc:

Wektore napisał:

> Czy osoby zarejestrowane jako bezrobotne są
> objęcie ubezpieczeniem zdrowotnym?

Tak, od dnia zarejestrowania.

Czy ktoś to rozstrzygnie?

latet

do góry

Użytkownik "latet" <l...@d...pl> napisał w wiadomości
news:cjlrs9$ehj$1@host102-ursus.spray.net.pl...
> > > Czy jesli teraz zarejetruje sie jako bezrobotna
> > > w urzedzie pracy, to coś to da?
> > Chyba dopiero po 3 miesiącach.
>
> No to mamy rozbieżnosc:
>
> Wektore napisał:
>
> > Czy osoby zarejestrowane jako bezrobotne są
> > objęcie ubezpieczeniem zdrowotnym?
>
> Tak, od dnia zarejestrowania.
>
> Czy ktoś to rozstrzygnie?

Dziwię się Twojej postawie i pytaniom.
Sprawę rozstrzygnie urząd pracy, do którego Twoja znajoma musi się udać
osobiście z podstawowymi dokumentami:
dowód osobisty, legitymacja ubezpieczeniowa, wszystkie świadectwa pracy,
dokumenty potwierdzające wykształcenie lub kwalifikacje.
Ubezpieczenie zdrowotne od dnia zarejestrowania, zasiłek w zależności od
uprawnień.
Przy obecnym bezrobociu nie musi się obawiać propozycji pracy od urzędu
pracy, a jeżeli otrzyma propozycję, to pracodawca może jej nie wybrać, bo
zgłoszone przez niego "wolne" miejsce pracy jest już zajęte lub Twoja
znajoma nie spełnia oczekiwań pracodawcy, zwłaszcza gdy powie, że ostatnio
coś niedomaga lub wręcz, że jest chora.

Pozdrawiam

wa

do góry

> Dziwię się Twojej postawie i pytaniom.

Nie wiem co jest dziwnego w tym, ze zadaje pytania
na temat o ktorym nie wiem nic, a chce sie dowiedziec
jak najwiecej.

W kazdym razie - wielkie dzieki za konkretne odpowiedzi.

Pozdrawiam,

latet

do góry

Dzieki Latet, one tez mi rozswiecily w glowie to i owo, a pytania sa
jaknajbardziej potrzebne..:)

Użytkownik "latet" <l...@d...pl> napisał w wiadomości
news:cjoe2p$bq$1@host102-ursus.spray.net.pl...
> > Dziwię się Twojej postawie i pytaniom.
>
> Nie wiem co jest dziwnego w tym, ze zadaje pytania
> na temat o ktorym nie wiem nic, a chce sie dowiedziec
> jak najwiecej.
>
> W kazdym razie - wielkie dzieki za konkretne odpowiedzi.
>
> Pozdrawiam,
>
> latet
>
>

do góry