eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPunkt kontroli drogowej na terenie prywatnym › Re: Punkt kontroli drogowej na terenie prywatnym
  • Data: 2013-08-23 22:38:01
    Temat: Re: Punkt kontroli drogowej na terenie prywatnym
    Od: "Edward Ilkus" <e...@i...invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1308232152030.3096@quad...
    > On Fri, 23 Aug 2013, Edward Ilkus wrote:
    >
    >> Uzytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
    >
    >>>>> Jesli wlasciciel nieruchomosci nie zyczy sobie, by osoby postronne po
    >>>>> niej chodzily, to po prostu ogradza nieruchomosc. Nie musi to byc
    >>>>> jakies ogromne ogrodzenie. Ale musi byc, by spowodowac skutek prawny w
    >>>>> postaci zakazu wchodzenia.
    >>>>
    >>>> Ty przeczytales w ogóle to do czego odnosisz sie ? Bylo o uzytkowaniu
    >>>> nieruchomosci polegajacej za wykorzystywaniu jej do przeprowadzania
    >>>> kontroli drogowej przez uporczywe ustawianie pojazdów uprzywilejowanych
    >>>> na tym terenie oraz kierowaniu na nia zatrzymywanych pojazdów a nie
    >>>> o uzytkowaniu polegajacym na wchodzeniu.
    >
    > Najpierw w sprawie formalnej.
    > Apeluję o nie używanie określenia "użytkowanie" dla tego przypadku.
    > Używanie, użyczenie i użytkowanie to są trzy całkiem odrębne
    > stany prawne, częściowo zazębione, z czego użytkowanie *również*
    > jest umową! Art.252 (i dalsze) KC
    > A tego (umowy) w omawianym przypadku nie ma.
    > Nie ma więc "użytkowania".
    > Mamy "używanie bez umowy" (ba, bez wiedzy dzierżyciela)

    W prawie jest bezumownym korzystaniem ale generalnie jest korzystaniem.

    >
    >>> Czytalem i nie widze szczególnej róznicy w tym wypadku.
    >>
    >> Róznicy miedzy czym a czym ?
    >
    > Przecież są tylko dwa przypadki, więc w czym problem?
    >
    >> Czy Ty rozumiesz, ze ja w ogóle nie pisalem o kwestii przebywaniu
    >> na terenie nieruchomosci ?!
    >
    > Ależ właśnie tak.
    >
    > Zarówno policja jak i zatrzymani kierujący używają tego terenu
    > w ten sposób, że na nim przebywają.

    Mnie jednak w ogóle o przebywanie nie chodziło.

    > To co robią między sobą ;)
    > jest poza konkursem.
    > No, może jakby strona (lub strony) *zarabiały* na fakcie
    > korzystania z terenu, właściciel mógłby powoływać się
    > na "prawo do zarabiania" i może jakieś wynagrodzenie
    > by ugrał, nie wiem.
    > Ale tu nikt nie zarabia... bo kara to nie zarobek.

    Nie zarabia choć mógłby.

    >
    > Jedyne miejsce którego IMVHO można by się przyczepić, to
    > fakt wprowadzania pojazdów na ów teren.
    > Ale tego TEŻ trudno się czepiać dopóki nie dojdzie do odmowy
    > przy próbie przegonienia.

    Czepiać w sensie ? Możliwość kierowania roszczenia raczej nie zależy od tego
    czy pogoniliśmy. Zdaje się w ogóle nie jest warunkowane niczym choć już samo
    to, że wiedzieli, że cudze wystarcza do przypisania złej wiary.

    > Chyba, żeby dało się wykazać, że owo "przebywanie" powodowało
    > szkody, to odszkodowanie się "oczywiście" należy.

    To zupełnie inna sprawa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1