Witam...
Otoz wiem o fakcie, ze wszelkie prace, jakie wykonuje, ktore podlegaja
jurysdykcji nauczycieli staja sie wlasnoscia szkoly.
[Chodzi o liceum - panstwowe]
Pytanie, czy mozna zrobic jakies zastrzezenia...
Otoz projektuje graficznie, fotografuje[zawodowo]. Problem polega na
tym, ze nie usmiecha mi sie wykorzystywanie przez moja "bude" moich
materialow - ot nawet w celach promowania szkoly. Czy mozna zrobic
jakies zastrzezenie, ktore zabranialo prawa do korzystania z
prac[notariusz raczej nei wchodzi w gre]

Dzieki z gory,
Ps. Nie pisze z powodu lenistwa - googlowalem, czytalem i jest to dla
mnie na tyle sliskie, ze naprawde sie gubie[ja jakze nierozumna istota
laknaca swiatla bijacego od Was... przewielkich erudytow grupy]!

pozdrawiam;]

do góry

rogus napisał(a):
> Witam...
> Otoz wiem o fakcie, ze wszelkie prace, jakie wykonuje, ktore podlegaja
> jurysdykcji nauczycieli staja sie wlasnoscia szkoly.

a niby na jakiej podstawie??
I co dokladnie sie staje wlasnoscia szkoly?? Przypominam ze autorskie
prawa osobiste sa niezbywalne :)


--
Pozdrawiam
Jacek

do góry

rogus [###r...@s...pl.###] napisał:


Ustalmy najpierw. Te prace robisz w ramach obowiązków szkolnych, czy
zawodowo? Bo to istotna różnica.

Generalnie mamy trzy możliwości:

1) Robisz to w ramach obowiązku szkolnego i pod kierunkiem
nauczyciela - wówczas prawa nabywa szkoła.

2) Robisz to dla szkoły, ale poza obowiązkiem szkolnym. Wówczas prawa
autorskie są Twoje i możesz w drodze oświadczenia woli ograniczyć
sposób użytkowania. Przykładowo oddać z zastrzeżeniem, że fotki mogą
sobie wywiesić tylko na gazetce na 1 piętrze i to pod warunkiem, ze na
zielonym tle. Wówczas albo przyjmują warunki, albo nie mogą korzystać.
W takiej sytuacji spokojnie wystarczy Twoje oświadczenie.

3) Robisz to poza szkołą - wówczas szkoła w ogóle nie ma żadnych praw
do Twego dzieła.

do góry

Robert Tomasik napisał:
> 1) Robisz to w ramach obowiązku szkolnego i pod kierunkiem
> nauczyciela - wówczas prawa nabywa szkoła.

Nieprawda, chyba że uczeń jest jednocześnie pracownikiem szkoły (rzadki
wypadek).

Ewentualnie można myśleć o współautorstwie nauczyciela. Wtedy,
nauczycielowi przysługiwałaby część osobistych praw autorskich a szkole,
o ile w umowie nie postanowiono inaczej, majątkowych.

Ale do tego nauczyciel musiałby czynnie uczestniczyć w tworzeniu dzieła,
nadzór czy też udzielanie merytorycznych uwag tu nie wystarcza.

Reasumując, fakt "ze wszelkie prace, jakie [pytający] wykonuje, ktore
podlegaja jurysdykcji nauczycieli staja sie wlasnoscia szkoly" nie jest
faktem. Uczniowi w typowym przypadku przysługują pełne prawa majątkowe
do tych prac i szkoła może je wykorzystywać jedynie za zgodą autora, i w
zakresie tej zgody.

--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+

do góry

Paweł Sakowski [###p...@s...pl.###] napisał:
> Robert Tomasik napisał:
>> 1) Robisz to w ramach obowiązku szkolnego i pod kierunkiem
>> nauczyciela - wówczas prawa nabywa szkoła.
> Nieprawda, chyba że uczeń jest jednocześnie pracownikiem szkoły
(rzadki
> wypadek).
> Ewentualnie można myśleć o współautorstwie nauczyciela. Wtedy,
> nauczycielowi przysługiwałaby część osobistych praw autorskich a
szkole,
> o ile w umowie nie postanowiono inaczej, majątkowych.
> Ale do tego nauczyciel musiałby czynnie uczestniczyć w tworzeniu
dzieła,
> nadzór czy też udzielanie merytorycznych uwag tu nie wystarcza.
> Reasumując, fakt "ze wszelkie prace, jakie [pytający] wykonuje,
ktore
> podlegaja jurysdykcji nauczycieli staja się własnością szkoły" nie
jest
> faktem. Uczniowi w typowym przypadku przysługują pełne prawa
majątkowe
> do tych prac i szkoła może je wykorzystywać jedynie za zgodą autora,
i w
> zakresie tej zgody.

Nie zgodzę się z Tobą. Rzuć okiem choćby na przykład pracy dyplomowej
na uczelni.

do góry

Robert Tomasik napisał:
> Paweł Sakowski [###p...@s...pl.###] napisał:
> > Uczniowi w typowym przypadku przysługują pełne prawa majątkowe
> > do tych prac i szkoła może je wykorzystywać jedynie za zgodą autora,
> > i w zakresie tej zgody.
>
> Nie zgodzę się z Tobą. Rzuć okiem choćby na przykład pracy dyplomowej
> na uczelni.

Prawa majątkowe do pracy dyplomowych także przysługują dyplomantowi --
art. 8 ust. 1 ustawy o prawie autorskim. Był w oryginalnym projekcie
prawa o szkolnictwie wyższym zapis o wyjątku właśnie dla prac
dyplomowych, ale gdzieś na wiosnę 2005 został usunięty w pracach
podkomisji sejmowej i ostatecznie nie wszedł w życie. Aktualnie jedyne
wyjątki od ogólnej zasady (prawa dla autora) to (jeśli czegoś nie
zapomniałem): pracownik, pracownik naukowy, umowa stanowiąca inaczej.

--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+

do góry