eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Polska krajem bezprawia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 117

  • 41. Data: 2003-12-29 01:13:14
    Temat: Re: Polska krajem bezprawia
    Od: Arek <a...@e...net>

    Andrzej Lawa rzecze:
    > No popatrzcie - są jeszcze tacy, którym się tęskni za wujkami Stalinem i
    > Hitlerem...

    Jest taki typ ludzi co się w takich tyraniach dobrze ma.
    Może za tym tęsknią?

    Arek

    --
    http://www.hipnoza.info


  • 42. Data: 2003-12-29 06:00:07
    Temat: Re: Polska krajem bezprawia
    Od: "Lookasik" <l...@o...wytnijto.pl>

    >
    > Dotarło, czy trzeba jeszcze prostszym językiem napisać? (zwolennicy
    > totalitaryzmu zawsze byli nieco ociężali na umyśle)

    moj drogi... po pierwsze grzeczniej a po drugie to co piszesz jest wsprost
    wyjete z podrecznikow a nijak ma sie do rzeczywistosci. Zawsze i wszedzie w
    koncu gdzies jest ten czlowiek a nad nim juz nic. I tylko wiara dalej moze
    pomoc

    pozdrawiam



  • 43. Data: 2003-12-29 06:01:38
    Temat: Re: Polska krajem bezprawia
    Od: "Lookasik" <l...@o...wytnijto.pl>

    > >
    > > autorytaryzm jest najlepszym systemem
    >
    > No popatrzcie - są jeszcze tacy, którym się tęskni za wujkami Stalinem i
    > Hitlerem...
    >

    jesli autorytaryzm tylko do tych przykladow zamykacie to EOT... szkoda slow



  • 44. Data: 2003-12-29 07:54:21
    Temat: Re: Polska krajem bezprawia
    Od: "Van Tommy" <t...@p...com>


    Użytkownik "Ajgor" <ajgor@bez_spamu.go2.pl> napisał

    > Wbrew pozorom za komuny milicjanci popelniali O WIEEELE mniej przestepstw
    > niz obecnie. Nie mowie tu oczywiscie o zorganizowanych akcjach ZOMO, tylko
    o
    > takich rzeczach, jak pospolite przestepstwa.

    A skąd takie dane? Bo wówczas gazety o tym nie pisały, a dzisiaj piszą? A co
    wtedy mogły pisać?
    T.


  • 45. Data: 2003-12-29 08:30:25
    Temat: Re: Polska krajem bezprawia
    Od: "Marcin S." <t...@x...pl>

    Użytkownik "Miroslaw Oles" <b...@e...pl> napisał w wiadomości
    news:bsmcq5$ad2$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Witam. Ostatno rozmawiałem z pewną osobą znajaca prawo Polskie. I Się
    > przekonałem że policja w Polsce ma wszelkie prawa (nie musi miec nakazu
    > aby wejsc do domu wystarczy ze ma legitymacje). Tak samo jesli cie sąsiad
    > zakabluje ze jechałeś autem po wypiciu alkocholu (policja cie nie złapie)
    > tylko przyjedzie wtedy do domu i cie skontroluje alkomatem to masz juz
    > przewalone. Jak tak moze być. Przeciez na teren posesji powinno być tak ze
    > jesli niema nakazu sędziego czy prokuratury to nie powinien miec wstepu na
    > teren posesji pod możliwoscia nawet obezwładnienia bronia palną lub
    > czymkolwiek. Przeciez to przesada aby policja miala taka wladze. Ostatn
    > takze słyszałem o tym ze złodziej zosta poszczelony podczas próby włamania
    > (znalazł sie w stanie krytycznym) i teraz ten co go poszczelił siedzi. Jak
    > tak unas moze byc?? Przeciez nasze prawo jest chore. Jesli sie myle
    > wyprowadzcie mnie z błedu bo mam wrazenie ze zyjemy w pogłupiałym kraju
    > gdzie kilku ludzi sieidz na stołkach i se mysli ze moze wszytko. Powoli
    > zastnanawiam sie juz nad wyprowadzeniem z tego kraju do jakiegos
    > normalnego gdzie człowiek ma swoje prawa a Policja nie moze se wchodzic
    > gdzie im sie podoba bez uzasadnienia.

    Bo widzisz, ta osoba z ktora rozmawiales byla "poszczelona" umyslowo

    --
    Marcin



  • 46. Data: 2003-12-29 09:41:07
    Temat: Re: Polska krajem bezprawia
    Od: "Marzenna Kielan" <m...@s...pl>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:bsneih$aio$6@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik "Miroslaw Oles" <b...@e...pl> napisał w wiadomości
    > news:bsmcq5$ad2$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Nie wiem o czym słyszałeś. Ale z reguły są to przekłamania mediów
    > szukających na siłę sensacji. Oni trochę wyolbrzymiają problemy. Załóżmy,
    > że włamywacz się włamuje. A ty wychylasz się z okna, i zamiast wezwać go
    > do położenia się na ziemi walisz od razu kilka pocisków w niego. Czy
    > uważasz, że to jest prawidłowe? Oczywiście, jak włamywacz wezwany do
    > zaprzestania rzuci się na Ciebie, albo będzie szedł w Twoją stronę, to
    > strzał przejdzie. Ale jak ten niedoszły włamywacz ma kilka dziur w
    > plecach,. to raczej trudno to pod obronę konieczną podciągnąć.

    A czy ten włamywacz, włamując się do mojego domu nie powinien brać pod uwagę
    ryzyka utraty życia? Nie powinien się bać?
    Pozwolisz, że roztoczę nieco inny obraz:

    Załóżmy, że jesteś sobie przedstawicielem klasy średniej. Nie udało Ci się
    odnieść spektakularnego sukcesu i nie mieszkasz w rezydencji strzeżonej
    przez kilku uzbrojonych panów. Ot, przyjemny domek na przedmieściu, stały,
    choć ciągle niekoniecznie pewny dochód, dużo pracy i mozolne odkładanie na
    polisę, która zapewni ochronę Twoim bliskim, gdy Ciebie zabraknie. Trochę
    przyjemności w postaci ładnej, starej porcelany (taki małe hobby) i sprzętu:
    kamera, dvd i takie tam. Wszystko w średnim standardzie. Trochę biżuterii
    żony. Masz między 40 a 50 lat i to, co opisałam zbierało Ci się nie przez
    rok czy dwa, ale przez lat 20 powiedzmy.
    Jest noc, wychylasz się z okna i widzisz włamywacza. I co robisz? Może tak:
    "Panie włamywaczu niech pan zechce położyć się na podłodze a ja zaraz do
    pana zejdę". A może tak: "Panie włamywaczu, niech pan ma litość bo ja już
    nigdy tego nie odpracuję".

    Żebyśmy się dobrze rozumieli: Nie uważam, że włamywacza trzeba pozbawić
    życia. Kradzież nie jest wystarczającym powodem dla pozbawienia człowieka
    życia. Osobiście pewnie strzeliłabym najpierw w powietrze a potem starała
    się mierzyć tak, aby człowieka nie zabić. Ale jak sobie powiedzieliśmy jest
    noc, ja jestem zrozpaczona, bo oto znika w przepastnym worze co najmniej
    kilka lat mojej pracy - mam pozwolić, żeby złodziej uciekł? Chyba żartujesz.
    Nie będę czekać aż się oddali. Nie będę czekać, aż zacznie iść w moją
    stronę. Jeśli po usłyszeniu strzału ostrzegawczego nie zatrzyma się, nie
    rzuci łupu - będę strzelać. To on ma się martwić swoją profesją a nie ja. I
    tak moim zdaniem to powinno wyglądać: ten, kto wchodzi bez zezwolenia na mój
    teren prywatny w niecnych zamiarach, powinien liczyć się ze wszystkim -
    także z utratą życia. Brak takiego sygnału ze strony prawa, jest IMHO
    poważnie demoralizujący dla i tak już rozbisurmanionych przestępców.

    Pozdrawiam

    Marzenna Kielan





  • 47. Data: 2003-12-29 11:12:55
    Temat: Re: Polska krajem bezprawia
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "kam" <k...@p...onet.plX> napisał w wiadomości
    news:bsn960$l38$1@inews.gazeta.pl...
    > Leszek wrote:
    > > porównaniu z wymiarem sprawiedliwości oraz politykami mamy w Polsce
    > > idealną policję.
    >
    > A co w wymiarze sprawiedliwości taiego złego i dlaczego jest gorszy od
    > policji?

    Korupcja i dyspozycyjność wobec skorumpowanych polityków.
    A dlaczego gorszy? Bo bardziej wykształcony a więc bardzie świadomy i
    mający więcej uprawnień.

    Pozdr
    Leszek



  • 48. Data: 2003-12-29 11:50:35
    Temat: Re: Polska krajem bezprawia
    Od: kam <k...@p...onet.plX>

    Leszek wrote:
    >>A co w wymiarze sprawiedliwości taiego złego i dlaczego jest gorszy od
    >>policji?
    > Korupcja i dyspozycyjność wobec skorumpowanych polityków.

    Rozumiem, że policja nie jest ani trochę skorumpowana, ani dyspozycyjna?

    KG


  • 49. Data: 2003-12-29 12:18:23
    Temat: Re: Polska krajem bezprawia
    Od: "Marcin S." <t...@x...pl>

    Użytkownik "Marzenna Kielan" <m...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:bsosqi$kci$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
    > wiadomości news:bsneih$aio$6@inews.gazeta.pl...
    > > Użytkownik "Miroslaw Oles" <b...@e...pl> napisał w wiadomości
    > > news:bsmcq5$ad2$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > > Nie wiem o czym słyszałeś. Ale z reguły są to przekłamania mediów
    > > szukających na siłę sensacji. Oni trochę wyolbrzymiają problemy.
    > > Załóżmy, że włamywacz się włamuje. A ty wychylasz się z okna, i zamiast
    > > wezwać go do położenia się na ziemi walisz od razu kilka pocisków w
    > > niego. Czy uważasz, że to jest prawidłowe? Oczywiście, jak włamywacz
    > > wezwany do zaprzestania rzuci się na Ciebie, albo będzie szedł w Twoją
    > > stronę, to strzał przejdzie. Ale jak ten niedoszły włamywacz ma kilka
    > > dziur w plecach,. to raczej trudno to pod obronę konieczną podciągnąć.
    >
    > A czy ten włamywacz, włamując się do mojego domu nie powinien brać pod
    > uwagę ryzyka utraty życia? Nie powinien się bać?
    > Pozwolisz, że roztoczę nieco inny obraz:
    >
    > Załóżmy, że jesteś sobie przedstawicielem klasy średniej. Nie udało Ci się
    > odnieść spektakularnego sukcesu i nie mieszkasz w rezydencji strzeżonej
    > przez kilku uzbrojonych panów. Ot, przyjemny domek na przedmieściu, stały,
    > choć ciągle niekoniecznie pewny dochód, dużo pracy i mozolne odkładanie na
    > polisę, która zapewni ochronę Twoim bliskim, gdy Ciebie zabraknie. Trochę
    > przyjemności w postaci ładnej, starej porcelany (taki małe hobby) i
    > sprzętu: kamera, dvd i takie tam. Wszystko w średnim standardzie. Trochę
    > biżuterii żony. Masz między 40 a 50 lat i to, co opisałam zbierało Ci się
    > nie przez rok czy dwa, ale przez lat 20 powiedzmy.
    > Jest noc, wychylasz się z okna i widzisz włamywacza. I co robisz? Może
    > tak: "Panie włamywaczu niech pan zechce położyć się na podłodze a ja zaraz
    > do pana zejdę". A może tak: "Panie włamywaczu, niech pan ma litość bo ja
    > już nigdy tego nie odpracuję".
    >
    > Żebyśmy się dobrze rozumieli: Nie uważam, że włamywacza trzeba pozbawić
    > życia. Kradzież nie jest wystarczającym powodem dla pozbawienia człowieka
    > życia. Osobiście pewnie strzeliłabym najpierw w powietrze a potem starała
    > się mierzyć tak, aby człowieka nie zabić. Ale jak sobie powiedzieliśmy
    > jest noc, ja jestem zrozpaczona, bo oto znika w przepastnym worze co
    > najmniej kilka lat mojej pracy - mam pozwolić, żeby złodziej uciekł? Chyba
    > żartujesz. Nie będę czekać aż się oddali. Nie będę czekać, aż zacznie iść
    > w moją stronę. Jeśli po usłyszeniu strzału ostrzegawczego nie zatrzyma
    > się, nie rzuci łupu - będę strzelać. To on ma się martwić swoją profesją a
    > nie ja. I tak moim zdaniem to powinno wyglądać: ten, kto wchodzi bez
    > zezwolenia na mój teren prywatny w niecnych zamiarach, powinien liczyć się
    > ze wszystkim - także z utratą życia. Brak takiego sygnału ze strony prawa,
    > jest IMHO poważnie demoralizujący dla i tak już rozbisurmanionych
    > przestępców.
    >
    > Pozdrawiam
    >
    > Marzenna Kielan

    Popieram stwierdzenie o utracie zycia. Podejrzewam (nigdy nie bylewm w
    takiej sytuacji) ze czlowiek w w momencie gdy napdaja na niego nie mysli o
    zlocie, bizuterii, etc. tylko o wlasnym zyciu. Ja osobiscie nie wiem czy nie
    zaczalbym strzelac do tego bandyty z obawy przed jego reakcja. Bo skad
    wiadomo co zrobi taki zlodziej ? A moze uciekl z paki za podwojne morderstwo
    ? Najpierw strzelac pozniej zadawac pytania. Tylko ze w naszym kraju jest to
    jeszcze w sferze marzen bo uczciwy obywatel pozniej bedzie targany po sadach
    za przekroczenie granic obrony koniecznej. I to jest wlasnie zgroza.

    --
    Marcin



  • 50. Data: 2003-12-29 12:40:37
    Temat: Re: Polska krajem bezprawia
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "kam" <k...@p...onet.plX> napisał w wiadomości
    news:bsp44r$p78$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > Rozumiem, że policja nie jest ani trochę skorumpowana, ani
    dyspozycyjna?


    Ale jest to mniej groźne bo policja ma mniejsze uprawnienia od sądu.
    Zresztą nie o to mi chodzi.
    Chodzi o to że trudno oczekiwać idealnej policji w nieidealnym
    społeczeństwie.
    Taka policja jakie społeczeństwo.

    Pozdr
    Leszek


strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1