eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Niesmiertelny temat: WKU :) Kiedy się do nich zgłosić?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 24

  • 11. Data: 2007-07-08 18:44:54
    Temat: Re: Niesmiertelny temat: WKU :) Kiedy się do nich zgłosić?
    Od: Michał <m...@g...pl>

    Osoba nazywajaca sie Greg w liscie z dnia 2007-07-08 20:27 napisala
    nastepujace slowa:

    > Użytkownik "KrzysiekPP" napisał:
    >>> I teraz moje pytanie: czy faktycznie lepiej zgłosić się od razu po
    >>> obronie w WKU
    >> Armia cierpi ostatnio na brak "zdrowomyslacych" więc sięgają nawet
    >> po starsze roczniki. Nie ma co liczyc na ludzką twarz.
    >
    > Hmm... ja tam się zgłosiłem. Odnotowali co trzeba i dali znać, że do roku
    > czasu mogą mi przysłać bilecik. Jeśli do roku tego nie zrobią (pani od razu
    > powiedziała, że tak zapewne będzie) to przenoszą mnie do rezerwy.
    > Może uznali, że skoro przyszedłem dobrowolnie to nie należę do tych
    > poszukiwanych "zdrowomyslacych" ;-)

    No wlasnie, ja tez lubie sprawy zalatwiac dobrowolnie i bez przymusu
    tylko nie wiem czy w WKU takie moje dzialania beda docenione ;P

    A powiedz mi jeszcze: kiedy broniles prace? Rok temu? I czy musiales
    jeszcze pozniej, po otrzymaniu dyplomu, fatygowac sie do WKU?



    --
    michal


  • 12. Data: 2007-07-08 18:51:54
    Temat: Re: Niesmiertelny temat: WKU :) Kiedy się do nich zgłosić?
    Od: Michał <m...@g...pl>

    Osoba nazywajaca sie akohoro w liscie z dnia 2007-07-08 20:26 napisala
    nastepujace slowa:

    > "siedzę sobie na górce pod lasem i widzę,że drogą idzie logika minęła
    > chwila, a za nią idą naukowcy, później długo długo nic i widzę jadących
    > chłopów na wozach drabiniastych,później rządowi urzędnicy znowu nic
    > długa długa przerwa o i widzę prawników i policjantów,a po godzinie
    > patrzę i widzę wojskowych."

    :))) ciekawe gdzie studencji sie podziali :P


    >- Tak, więc radzę uważać może na ludzką twarz
    > możesz liczyć, ale na rozum to mam wątpliwości,co sądzę po obejrzeniu
    > jednego z programów w telewizji,kiedy to celowo powołano człowieka do
    > wojska by mu uniemożliwić studiowanie

    No to tez wlasnie - dlatego tak sie zastanawiam. Najchetniej wszystko
    zalatwilbym po ludzku, sam sie do nich udal i wytlumaczyl jak sprawy
    stoja, ze na pracy mi zalezy i ze mam super okazje, ktorej 99,9% osob
    konczacych studia miec nie bedzie i ja, jak sie teraz nie zalapie, to
    juz tez mial nie bede... I ze z tym kregoslupem tez jest niby okej, ale
    mimo to sie boje skonczyc jak warzywko za jakis czas :)) A tak nawiasem
    mowiac: jesli mnie powolaja czy moge ich "proprosic" o to by mimo
    wszystko zapisali gdzies co ze mna jest nie tak i na co jestem chory, po
    to by w przypadku jak mnie szlag trafi w woju to bym wiedzial na kogo
    zwalic wine i kogo targac po sadach? :)


    --
    michal


  • 13. Data: 2007-07-08 19:19:18
    Temat: Re: Niesmiertelny temat: WKU :) Kiedy się do nich zgłosić?
    Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>

    Dnia 08.07.2007 Michał <m...@g...pl> napisał/a:
    > Jestem właśnie w trakcie kończenia studiów (5 lat). W lutym tego roku
    > miałem już okazję odwiedzić WKU ponieważ już wtedy dostałem pisemko o
    > stawieniu się tam i tam celem powołania do odbycia tego i tamtego.
    > Stawiłem się, wyjaśniłem że jeszcze studiuję i dostałem odroczenie do
    > końca września br. Pani wystawiająca świstek zaznaczyła jednak, że
    > _zaraz po obronie_, najlepiej tego samego dnia zgłosić się znów w WKU i
    > podać im informację że właśnie zdało się egzamin i studia są zakończone.

    Czekaj, ale o co chodzi? Obroniłeś się?

    Jeśli się nie obroniłeś i kontynuujesz studia (dziekanka itd), to
    dostaniesz kolejne odroczenie, no problem.

    Jeśli się obroniłeś, no to jak tylko wyjdzie rozporządzenie ministra, to
    idź i dostaniesz przeniesienie do rezerwy. Rozporządzenie zawsze było w
    czerwcu, dlaczego teraz nie ma to nie wiem, ale w końcu się pojawi,
    zwłaszcza że na stronach MO jest opis projektu. No chyba, że studia rozpocząłeś
    w roku 2002 lub później i nie odbębniłeś przeszkolenia wojskowego, to masz
    problem (i nic go nie zmieni). Mogą Cię powołać na 3-miesięczne szkolenie.

    Jeśli Cię skreślą, to również masz problem. Pójdziesz na 9 miesięcy do
    zasadniczej służby.

    Ratują Cię cztery rzeczy:

    1. uczysz się (wystarczy szkoła policealna, ale taka z wpisem do rejestru
    MF, większość tych 1-rocznych się nie kwalifikuje, zwróć uwagę
    podczas podpisywania umowy). Niestety po tym, jak CIę z niej wyrzucą za
    niechodzenie, to wracasz do punktu wyjścia

    2. zmienił się Twój stan zdrowia. Niestety na komisję skierują Cię
    właściwie jedynie po wręczeniu biletu, bo wcześniej nie mają kasy. Zatem
    jest to sposób dla kamikadze, bo jak się nie uda, to pozostaje jedynie
    dezercja. :)

    3. komendant da Ci odroczenie od 3 do 12 miesięcy w związku z koniecznością
    załatwienia waznych spraw osobistych lub związanych z prowadzonym
    przedsiębiorstwem. Po zakończeniu tego okresu wracasz do punktu wyjścia.

    4. "wyjeżdżasz" za granicę, koniecznie z wymeldowaniem i zgłoszeniem tego
    wyjazdu w urzędzie gminy/miasta. Sposób ekstremalnie skuteczny, ucina
    wszelkie zabiegi ze strony WKU, niestety jeśli nie chcesz wyjechać
    naprawdę, to na dłuższą metę kłopotliwy, czeka Cię kombinowanie z
    udawaniem, że w Polsce nie mieszkasz i nie pracujesz przez kolejne
    kilkadziesiąt lat życia. Realne, ale jednak upierdliwe. Chociaż przy
    odpowiednim ułożeniu sobie życia pewnie można tak bumelować przez długi
    czas. Znam osoby, które tu mają umowę o pracę, mimo że oficjalnie
    wyjechały, i właściwie nic się nie dzieje, ale kiedyś potencjalnie może się
    stać.

    Generalnie jeśli nie odbębniłeś przeszkolenia wojskowego i jesteś zdrowy, to
    skutecznie ratują Cię jedynie kolejne studia, podczas których to przeszkolenie
    odbębnisz. ;) W zeszłym roku na przeszkolenie absolwentów było tylko 500
    miejsc z kawałkiem, no i bezwzględne przeniesienie do rezerwy po skończeniu
    studiów dla 'regularnych' studentów, którzy 5-letnie studia zrobili
    terminowo. W tym roku miejsc jest podobno 1000, a bezwzględne przeniesienie
    do rezerwy dotyczy tylko tych, którzy zaczęli studia w 2001 lub wcześniej,
    zatem 'regularny' student studiów 5-letnich już się nie kwalifikuje.

    > I teraz moje pytanie: czy faktycznie lepiej zgłosić się od razu po
    > obronie w WKU i wyjaśnić uczciwie całą sprawę licząc na jakąś ludzką
    > twarz urzędników (np odroczenie na czas trawania stażu) czy też olać ich
    > i co najwyżej czekać na przesyłkę i wtedy decydować co dalej?

    Nie dostaniesz odroczenia na 18 miesięcy. Mogą co najwyżej nieoficjalnie
    Ci powiedzieć, że Cię nie powołają, ale to jest palcem po wodzie pisane.
    Oficjalnie, to z zastrzeżeniem pkt 2. i 3. ww. wyliczanki, jesteś takim samym
    mięsem do poboru, jak reszta i nic tego nie zmieni (bo prawo żadnych preferencji
    nie przewiduje).
    --
    Samotnik


  • 14. Data: 2007-07-08 19:22:13
    Temat: Re: Niesmiertelny temat: WKU :) Kiedy się do nich zgłosić?
    Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>

    Dnia 08.07.2007 Michał <m...@g...pl> napisał/a:
    >>>> I teraz moje pytanie: czy faktycznie lepiej zgłosić się od razu po
    >>>> obronie w WKU
    >>> Armia cierpi ostatnio na brak "zdrowomyslacych" więc sięgają nawet
    >>> po starsze roczniki. Nie ma co liczyc na ludzką twarz.
    >>
    >> Hmm... ja tam się zgłosiłem. Odnotowali co trzeba i dali znać, że do roku
    >> czasu mogą mi przysłać bilecik. Jeśli do roku tego nie zrobią (pani od razu
    >> powiedziała, że tak zapewne będzie) to przenoszą mnie do rezerwy.
    >> Może uznali, że skoro przyszedłem dobrowolnie to nie należę do tych
    >> poszukiwanych "zdrowomyslacych" ;-)
    >
    > No wlasnie, ja tez lubie sprawy zalatwiac dobrowolnie i bez przymusu
    > tylko nie wiem czy w WKU takie moje dzialania beda docenione ;P
    >
    > A powiedz mi jeszcze: kiedy broniles prace? Rok temu? I czy musiales
    > jeszcze pozniej, po otrzymaniu dyplomu, fatygowac sie do WKU?

    Jeśli nie korzystało się z odroczenia, to przenoszono z urzędu. Jeśli się
    korzystało, to na wniosek poborowego.
    --
    Samotnik


  • 15. Data: 2007-07-08 19:23:59
    Temat: Re: Niesmiertelny temat: WKU :) Kiedy się do nich zgłosić?
    Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>

    Dnia 08.07.2007 Michał <m...@g...pl> napisał/a:
    >>- Tak, więc radzę uważać może na ludzką twarz
    >> możesz liczyć, ale na rozum to mam wątpliwości,co sądzę po obejrzeniu
    >> jednego z programów w telewizji,kiedy to celowo powołano człowieka do
    >> wojska by mu uniemożliwić studiowanie
    >
    > No to tez wlasnie - dlatego tak sie zastanawiam. Najchetniej wszystko
    > zalatwilbym po ludzku, sam sie do nich udal i wytlumaczyl jak sprawy
    > stoja, ze na pracy mi zalezy i ze mam super okazje, ktorej 99,9% osob
    > konczacych studia miec nie bedzie i ja, jak sie teraz nie zalapie, to
    > juz tez mial nie bede...

    To tam dokumentnie nikogo nie interesuje. To jest urząd, w dodatku
    wojskowy. Nawet jakbyś miał jutro dostać Nobla albo Pulitzera, to
    Cię powołają. Oni mają swoje papiery i rozkazy.
    --
    Samotnik


  • 16. Data: 2007-07-08 20:30:52
    Temat: Re: Niesmiertelny temat: WKU :) Kiedy się do nich zgłosić?
    Od: "Przemek Lipski" <d...@e...WYTNIJ.pl>


    Użytkownik "Samotnik" <s...@W...samotnik.art.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnf92e8k.rnu.samotnik@localhost.localdomain..
    .
    >
    > 2. zmienił się Twój stan zdrowia. Niestety na komisję skierują Cię
    > właściwie jedynie po wręczeniu biletu, bo wcześniej nie mają kasy. Zatem
    > jest to sposób dla kamikadze, bo jak się nie uda, to pozostaje jedynie
    > dezercja. :)

    Czemu zaraz dezercja. Chłopak twierdzi że jego stan zdrowia się pogorszył ze
    względu na kręgosłup. Wojaków to mało interesuje i biorą go do wojska. A tam
    chłopak nie jest wstanie wykonac podstawowych czynności, np nie salutuje bo
    wywołuje to u niego ból kregosłupa, karabin jest za cięzki i boli go
    kręgosłup od podnoszenia, czyli prawdę mówił - stan zdrowie się pogorszył i
    muszą szybko skierowac go na badania.

    Pozdrawia mPrzemek



  • 17. Data: 2007-07-08 20:32:16
    Temat: Re: Niesmiertelny temat: WKU :) Kiedy się do nich zgłosić?
    Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>

    Dnia 08.07.2007 Przemek Lipski <d...@e...WYTNIJ.pl> napisał/a:
    >
    > Użytkownik "Samotnik" <s...@W...samotnik.art.pl> napisał w wiadomości
    > news:slrnf92e8k.rnu.samotnik@localhost.localdomain..
    .
    >>
    >> 2. zmienił się Twój stan zdrowia. Niestety na komisję skierują Cię
    >> właściwie jedynie po wręczeniu biletu, bo wcześniej nie mają kasy. Zatem
    >> jest to sposób dla kamikadze, bo jak się nie uda, to pozostaje jedynie
    >> dezercja. :)
    >
    > Czemu zaraz dezercja. Chłopak twierdzi że jego stan zdrowia się pogorszył ze
    > względu na kręgosłup. Wojaków to mało interesuje i biorą go do wojska. A tam
    > chłopak nie jest wstanie wykonac podstawowych czynności, np nie salutuje bo
    > wywołuje to u niego ból kregosłupa, karabin jest za cięzki i boli go
    > kręgosłup od podnoszenia, czyli prawdę mówił - stan zdrowie się pogorszył i
    > muszą szybko skierowac go na badania.

    Oczywiście, ale może powiedzieć tak również jeszcze przed datą zjawienia
    się w jednostce. Tylko pytanie, czy badanie cokolwiek wykryje. Bo jeśli nie,
    to zapewne i podczas służby nie wykryje.
    --
    Samotnik


  • 18. Data: 2007-07-08 22:19:20
    Temat: Re: Niesmiertelny temat: WKU :) Kiedy się do nich zgłosić?
    Od: "Masterek" <m...@v...pl>

    >> "siedzę sobie na górce pod lasem i widzę,że drogą idzie logika minęła
    >> chwila, a za nią idą naukowcy, później długo długo nic i widzę jadących
    >> chłopów na wozach drabiniastych,później rządowi urzędnicy znowu nic długa
    >> długa przerwa o i widzę prawników i policjantów,a po godzinie patrzę i
    >> widzę wojskowych."
    >
    > :))) ciekawe gdzie studencji sie podziali :P
    >
    >
    >>- Tak, więc radzę uważać może na ludzką twarz możesz liczyć, ale na rozum
    >>to mam wątpliwości,co sądzę po obejrzeniu jednego z programów w
    >>telewizji,kiedy to celowo powołano człowieka do wojska by mu uniemożliwić
    >>studiowanie
    >
    > No to tez wlasnie - dlatego tak sie zastanawiam. Najchetniej wszystko
    > zalatwilbym po ludzku, sam sie do nich udal i wytlumaczyl jak sprawy
    > stoja, ze na pracy mi zalezy i ze mam super okazje, ktorej 99,9% osob
    > konczacych studia miec nie bedzie i ja, jak sie teraz nie zalapie, to juz
    > tez mial nie bede... I ze z tym kregoslupem tez jest niby okej, ale mimo
    > to sie boje skonczyc jak warzywko za jakis czas :)) A tak nawiasem mowiac:
    > jesli mnie powolaja czy moge ich "proprosic" o to by mimo wszystko
    > zapisali gdzies co ze mna jest nie tak i na co jestem chory, po to by w
    > przypadku jak mnie szlag trafi w woju to bym wiedzial na kogo zwalic wine
    > i kogo targac po sadach? :)

    Ja od wojska wymigałem się następująco. Moja sytuacja była nieco inna,
    aczkolwiek ma związek z tematem. Oblałem egzaminy na drugim roku, po około 4
    miesiącach dostałem pisemko z WKU. Gdy zjawiłem się u nich czekał na mnie
    bilecik. Nie pomogły żadne prośby i przekonywania. Był to kwiecień, a od
    września znowu chciałem się uczyć oprócz tego pracowałem. Człowiek ogólnie
    miał głebokim poważania co mówiłem. No i po rozmowie z "gestapowcem"
    wróciłem do domu, a towarzyszył mi 'bilecik" który przyprawiał mi niezbyt
    dobry humorek. Czytałem go sobie od deski do deski po kilka razy i
    utrwaliłem sobie to, że przysługuje mi 14 dniowy termin odwołania od
    decyzji. Tak też poczyniłem. Napisałem odwołanie, w którym napisałem o
    mojej, nabytej po drodze, chorobie: nerwicy (na którą przez pewien czas
    żeczywiście chorowałem). Po około 11 dniach roboczy zostałem ponownie
    wezwany na komisję lekarską (na tą, na którą w owym czasie byli wzywani
    przedpoborowi, może dzięki temu mi się udało, gdyby wtedy nie było takowej
    komisji to napewno nie zwołaliby jej dla mnie i przedyndałbym kilka miechów
    w woju do najlbliższej kmisyji), przedstawiłem świstki i ... teraz cieszę
    się kategorią D i świętym spokojem :)

    Przepraszam za ewentualne błedy, jest dosyć późno

    Pozdrawiam grupowiczów



  • 19. Data: 2007-07-08 22:56:25
    Temat: Re: Niesmiertelny temat: WKU :) Kiedy się do nich zgłosić?
    Od: "Przemek Lipski" <d...@e...WYTNIJ.pl>


    Użytkownik "Samotnik" <s...@W...samotnik.art.pl> napisał w wiadomości
    >

    > Oczywiście, ale może powiedzieć tak również jeszcze przed datą zjawienia
    > się w jednostce. Tylko pytanie, czy badanie cokolwiek wykryje. Bo jeśli
    > nie,
    > to zapewne i podczas służby nie wykryje.

    Bo tu nie ma co wykrywac, nie jesteś w stanie podnieśc karabinu i nic na to
    nie poradzą :)

    Pozdrawiam Przemek



  • 20. Data: 2007-07-09 08:25:51
    Temat: Re: Niesmiertelny temat: WKU :) Kiedy się do nich zgłosić?
    Od: Michał <m...@g...pl>

    Osoba nazywajaca sie Samotnik w liscie z dnia 2007-07-08 21:19 napisala
    nastepujace slowa:

    >
    > Czekaj, ale o co chodzi? Obroniłeś się?

    Broni sie w ciagu kilku najblizszych dni.

    >
    > Jeśli się nie obroniłeś i kontynuujesz studia (dziekanka itd), to
    > dostaniesz kolejne odroczenie, no problem.
    >
    > Jeśli się obroniłeś, no to jak tylko wyjdzie rozporządzenie ministra, to
    > idź i dostaniesz przeniesienie do rezerwy. Rozporządzenie zawsze było w
    > czerwcu, dlaczego teraz nie ma to nie wiem, ale w końcu się pojawi,
    > zwłaszcza że na stronach MO jest opis projektu. No chyba, że studia rozpocząłeś
    > w roku 2002 lub później i nie odbębniłeś przeszkolenia wojskowego, to masz
    > problem (i nic go nie zmieni). Mogą Cię powołać na 3-miesięczne szkolenie.

    Studia rozpoczalem w 2002 roku - i to jest problem. W przeszkoleniu
    chcialem wziazc udzial, zdalem egzamin i czekalem na wakacje, ale wtedy
    dostalem wiadomosc z WKU ze mnie nie powolaja bo mam kat. A z
    paragrafami a takich nie biora. Poinformowano mnie ze mam czekac na
    koniec stusiow i wtedy przeniesiony zostane do rezerwy. Ale rok (albo
    nawet dwa lata) pozniej znow dostaje bilecik z WKU na odbycie
    przeszkolenia wojskowego i wtedy informuja mnie ze to co mowili
    wczesniej jest nie aktualne i ze teraz biora wszystkich, takze tych z
    paragrafami. Jako ze mialem juz tez dosyc dobra prace na wakacje
    zalatwiona odmowilem wziecia udzialu w szkoleniu no i caly proces zostal
    uznany jako nieistniejacy.

    Do dzis sie zastanawiam czy jest mozliwe cofniecie decyzji zawartej
    wczesniej (bo podobno jakies rozporzadzenie sie zmienilo) - w koncu
    prawo nie dziala wstecz. No ale czlowiek glupi byl, podpisal co mu
    podsunieto i teraz nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem.


    > 1. uczysz się

    no nie ucze sie bo ide do pracy

    >
    > 2. zmienił się Twój stan zdrowia.

    na pewno - od czasu komisji lekarskiej...

    >
    > 3. komendant da Ci odroczenie od 3 do 12 miesięcy

    mysle ze nie ma szans ;)


    > 4. "wyjeżdżasz" za granicę,

    nie mozliwe - ide do pracy i potrzebuje miec jakies polskie miejsce
    zameldowania...


    --
    michal

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1