eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Mundurek szkolny ma być i tyle.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 94

  • 71. Data: 2007-09-28 15:07:56
    Temat: Re: Mundurek szkolny ma być i tyle.
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fdj278$6up$1@inews.gazeta.pl krys <k...@p...onet.pl>
    pisze:

    >> Atakowanie
    >> nauczycieli jest może sportem modnym, ale nie przyczynia się do
    >> rozwiązania problemu.
    > Nie atakowanie, tylko wymaganie profesjonalizmu.
    No, no.
    Z takimi pretensjami to do resortu oświaty, albo nawet wyżej musisz uderzyć.
    Mają węża w kieszeni i kupują wam z waszych podatków towar kiepskiej
    jakości. To oszustwo.
    Rodzice powinni się zorganizować i ich zmusić, żeby lepiej wykorzystali
    waszą kasę i wykupili u bezpośrednich wykonawców usług edukacyjnych
    świadczenia o wyższym standardzie.
    Proste.

    --
    Jotte


  • 72. Data: 2007-09-28 15:09:19
    Temat: Re: Mundurek szkolny ma być i tyle.
    Od: Szerr <n...@p...pl>

    Dnia Fri, 28 Sep 2007 16:47:02 +0200, krys napisał(a)
    w:<news:fdj457$dv7$1@inews.gazeta.pl>:

    > BTW rodzic, w przeciwieństwie do nauczyciela, może być niewykształconym
    > tumanem.

    Nie sobie będzie tumanem, ale niech wpoi dzieciom to, co podstawowe.

    --
    Quid leges sine moribus?


  • 73. Data: 2007-09-28 15:11:14
    Temat: Re: Mundurek szkolny ma być i tyle.
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fdj457$dv7$1@inews.gazeta.pl krys <k...@p...onet.pl>
    pisze:

    >> Od Rodzica też należy wymagać profesjonalizmu w wychowaniu dzieci a
    >> nie przewalać wychowanie na szkołę.
    > Ale można wymagać, żeby szkoła nie psuła tego, co rodzic zrobił?
    A można wymagać, żeby szkoła poprawiała to, co rodzic zchrzanił?

    > BTW rodzic, w przeciwieństwie do nauczyciela, może być niewykształconym
    > tumanem.
    Ano może. I jak często z tej możliwości korzysta...

    --
    Jotte


  • 74. Data: 2007-09-28 15:17:40
    Temat: Re: Mundurek szkolny ma być i tyle.
    Od: Szerr <n...@p...pl>

    Dnia Fri, 28 Sep 2007 16:14:00 +0200, krys napisał(a)
    w:<news:fdj278$6up$1@inews.gazeta.pl>:

    >> Atakowanie nauczycieli jest może sportem modnym, ale nie przyczynia się do
    >> rozwiązania problemu.
    > Nie atakowanie, tylko wymaganie profesjonalizmu.

    Nie wystarczy. Profesjonalizm nauczyciela nie wystarczy, jeżeli rodzina
    przestała spełniać swoje podstawowe funkcje. Jak rodzice - vide autor wątku
    - mają zamiar się o byle co pieniaczyć i podważać na każdym kroku w oczach
    własnego dziecka autorytet szkoły i nauczyciela, to niech się zabierają ze
    szkoły! niech uczą dzieci w domu!

    Moje dziecko nie powinno obcować z dziećmi pieniaczy!

    --
    Quid leges sine moribus?


  • 75. Data: 2007-09-28 15:23:51
    Temat: Re: Mundurek szkolny ma być i tyle.
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Szerr napisał(a):

    > Dnia Fri, 28 Sep 2007 16:14:00 +0200, krys napisał(a)
    > w:<news:fdj278$6up$1@inews.gazeta.pl>:
    >
    >>> Atakowanie nauczycieli jest może sportem modnym, ale nie przyczynia
    >>> się do rozwiązania problemu.
    >> Nie atakowanie, tylko wymaganie profesjonalizmu.
    >
    > Nie wystarczy. Profesjonalizm nauczyciela nie wystarczy, jeżeli
    > rodzina przestała spełniać swoje podstawowe funkcje.

    A gdzie jest, że się tak głupio spytam, sąd rodzinny, jesli rodzina nie
    spełnia? Gdzie jest pedagog szkolny, żeby rodzinę za pomocą dostępnych
    środków naprostować? Za ciężko tyłek od fotela odkleić? Da się, tylko
    trzeba chcieć.

    > Jak rodzice -
    > vide autor wątku - mają zamiar się o byle co pieniaczyć i podważać na
    > każdym kroku w oczach własnego dziecka autorytet szkoły i nauczyciela,
    > to niech się zabierają ze szkoły! niech uczą dzieci w domu!

    Nauczyciele sobie sami świetnie autorytet szargają, rodzice paluszkiem
    kiwać nie muszą.

    > Moje dziecko nie powinno obcować z dziećmi pieniaczy!

    To ucz je w domu :-P

    --
    pozdrawiam
    Justyna


  • 76. Data: 2007-09-28 15:32:40
    Temat: Re: Mundurek szkolny ma być i tyle.
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Jotte napisał(a):

    > W wiadomości news:fdj457$dv7$1@inews.gazeta.pl krys
    > <k...@p...onet.pl> pisze:
    >
    >>> Od Rodzica też należy wymagać profesjonalizmu w wychowaniu dzieci a
    >>> nie przewalać wychowanie na szkołę.
    >> Ale można wymagać, żeby szkoła nie psuła tego, co rodzic zrobił?
    > A można wymagać, żeby szkoła poprawiała to, co rodzic zchrzanił?

    A kto wymaga? Ja bynajmniej.
    >
    >> BTW rodzic, w przeciwieństwie do nauczyciela, może być
    >> niewykształconym tumanem.
    > Ano może. I jak często z tej możliwości korzysta...

    Pozostaje pytanie, co gorsze - tuyman wykształcony, czy tuman
    niewykształcony.

    --
    pozdrawiam
    Justyna


  • 77. Data: 2007-09-28 15:39:07
    Temat: Re: Mundurek szkolny ma być i tyle.
    Od: Szerr <n...@p...pl>

    Dnia Fri, 28 Sep 2007 17:23:51 +0200, krys napisał(a)
    w:<news:fdj6a8$lnd$1@inews.gazeta.pl>:

    > A gdzie jest, że się tak głupio spytam, sąd rodzinny, jesli rodzina nie
    > spełnia? Gdzie jest pedagog szkolny, żeby rodzinę za pomocą dostępnych
    > środków naprostować?

    Ja nie pokładam zbyt wielkich nadziei w działaniach *urzędniczych*.

    > Nauczyciele sobie sami świetnie autorytet szargają, rodzice paluszkiem
    > kiwać nie muszą.

    Uwielbiam takie generalizowanie.

    >> Moje dziecko nie powinno obcować z dziećmi pieniaczy!
    > To ucz je w domu :-P

    Mogłabyś tak powiedzieć, gdyby to pieniactwo było normą.

    --
    Quid leges sine moribus?


  • 78. Data: 2007-09-28 15:48:16
    Temat: Re: Mundurek szkolny ma być i tyle.
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fdj6qp$nqi$1@inews.gazeta.pl krys <k...@p...onet.pl>
    pisze:

    >>> Ale można wymagać, żeby szkoła nie psuła tego, co rodzic zrobił?
    >> A można wymagać, żeby szkoła poprawiała to, co rodzic zchrzanił?
    > A kto wymaga? Ja bynajmniej.
    Pytałem, czy można.
    Nie pytałem czy ktoś wymaga.

    >>> BTW rodzic, w przeciwieństwie do nauczyciela, może być
    >>> niewykształconym tumanem.
    >> Ano może. I jak często z tej możliwości korzysta...
    > Pozostaje pytanie, co gorsze - tuyman wykształcony, czy tuman
    > niewykształcony.
    To kwestia trzeciorzędna.
    Sam fakt tumaństwa ma znaczenie priorytetowe.

    --
    Jotte


  • 79. Data: 2007-09-28 16:16:02
    Temat: Re: Mundurek szkolny ma być i tyle.
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Szerr napisał(a):

    > Dnia Fri, 28 Sep 2007 17:23:51 +0200, krys napisał(a)
    > w:<news:fdj6a8$lnd$1@inews.gazeta.pl>:
    >
    >> A gdzie jest, że się tak głupio spytam, sąd rodzinny, jesli rodzina
    >> nie spełnia? Gdzie jest pedagog szkolny, żeby rodzinę za pomocą
    >> dostępnych środków naprostować?
    >
    > Ja nie pokładam zbyt wielkich nadziei w działaniach *urzędniczych*.

    A ja wiem, że to działa. Znam kogoś, kto uczy w "parszywej dzielnicy" i
    jakos sobie szkoła radzi z problemem. Ale dyrektor ma jaja, i tyle.
    >
    >> Nauczyciele sobie sami świetnie autorytet szargają, rodzice
    >> paluszkiem kiwać nie muszą.
    >
    > Uwielbiam takie generalizowanie.

    Wiedziałam, że to powiesz ;-). I zastanawiałam się, czy "nauczyciele"
    opatrzyć *
    >
    >>> Moje dziecko nie powinno obcować z dziećmi pieniaczy!
    >> To ucz je w domu :-P
    >
    > Mogłabyś tak powiedzieć, gdyby to pieniactwo było normą.

    Mogę tak powiedzieć, nawet, gdy nie jest. Zawsze masz jakiś wybór.
    BTW - wątkotworca nie jest pieniaczem, jak raczyłeś go nazwać, tylko
    człowiekiem, który probuje wyegzekwować swoje prawo do wychowywania
    dzieci zgodnie z jego przekonaniami.
    EOT
    --
    pozdrawiam
    Justyna


  • 80. Data: 2007-09-28 16:17:40
    Temat: Re: Mundurek szkolny ma być i tyle.
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Jotte napisał(a):

    > W wiadomości news:fdj6qp$nqi$1@inews.gazeta.pl krys
    > <k...@p...onet.pl> pisze:
    >
    >>>> Ale można wymagać, żeby szkoła nie psuła tego, co rodzic zrobił?
    >>> A można wymagać, żeby szkoła poprawiała to, co rodzic zchrzanił?
    >> A kto wymaga? Ja bynajmniej.
    > Pytałem, czy można.

    Ja pytałam pierwsza. I nawet odpuściłam marudzenie, że nie odpowiada się
    pytaniem na pytanie.

    --
    pozdrawiam
    Justyna

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 . 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1