eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Kara na słowo
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 26

  • 1. Data: 2010-02-25 09:05:34
    Temat: Kara na słowo
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    Witam,

    w radiu mówili, że z okazji Roztopów można zadzwonić na Policję, zgłosić
    numer rejestracyjny i dostanie się odszkodowanie od kierowcy, a kierowca
    dostanie Mandat. No i widzę dwa niebezpieczeństwa:

    a) Obywatel X zostanie ochlapany przez kogoś, kogo numeru nie zdąży
    odpisać, więc poda mój, bo akurat tam jechałem dwa auta dalej.

    b) Obywatel Y zgłosi fikcyjne ochlapanie dla zdobycia kasiury

    Czy taki donos słowny naprawdę ma taką moc, jak mówiły dziennikarze?

    --
    Przemysław Adam Śmiejek


  • 2. Data: 2010-02-25 09:17:53
    Temat: Re: Kara na słowo
    Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>

    Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał
    >że z okazji Roztopów można zadzwonić na Policję, zgłosić
    > numer rejestracyjny i dostanie się odszkodowanie od kierowcy, a kierowca
    > dostanie Mandat.

    1. Aby dostać mandat musiałby to zrobić celowo lub przynajmniej można by mu
    udowodnić niezachowanie ostrożności (w sytuacji, w której mógł to ewidentnie
    zrobić).
    2. Aby musiał zapłacić odszkodowanie, w przypadku, gdyby sam nie chciał
    zapłacić, to poszkodowany musiałby go pozwać i skutecznie wygrać proces
    cywilny.

    Nic się w tej kwestii nie zmieniło, pozywać ludzi, że nam coś zniszczyli czy
    przysporzyli strat można było zawsze.


  • 3. Data: 2010-02-25 09:23:55
    Temat: Re: Kara na słowo
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>



    W dniu 2010-02-25 10:17, Piotr [trzykoty] pisze:
    > Nic się w tej kwestii nie zmieniło, pozywać ludzi, że nam coś zniszczyli
    > czy przysporzyli strat można było zawsze.


    No wiem, ale z dowodami. A radio sugerowało ,,dzwonimy, podajemy numer
    rejestracyjny i już''. Załóżmy, że ktoś poda mój, to co? Mówię, że się
    ma puknąć i czekam na pozew cywilny? Czy też dostanę urzędowy pozew za
    nieprzyjęcie mandata?

    --
    Przemysław Adam Śmiejek


  • 4. Data: 2010-02-25 09:34:09
    Temat: Re: Kara na słowo
    Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>

    On 2010-02-25 10:23, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

    > No wiem, ale z dowodami. A radio sugerowało ,,dzwonimy, podajemy numer
    > rejestracyjny i już''. Załóżmy, że ktoś poda mój, to co? Mówię, że się
    > ma puknąć i czekam na pozew cywilny? Czy też dostanę urzędowy pozew za
    > nieprzyjęcie mandata?
    >

    Albo radio nie umie mówić, albo Ty nie umiesz słuchać. Innego wyjścia
    nie widzę.


  • 5. Data: 2010-02-25 09:39:16
    Temat: Re: Kara na słowo
    Od: RadoslawF <r...@w...pl>

    Dnia 2010-02-25 10:23, Użytkownik Przemysław Adam Śmiejek napisał:

    > No wiem, ale z dowodami. A radio sugerowało ,,dzwonimy, podajemy numer
    > rejestracyjny i już''. Załóżmy, że ktoś poda mój, to co? Mówię, że się
    > ma puknąć i czekam na pozew cywilny? Czy też dostanę urzędowy pozew za
    > nieprzyjęcie mandata?

    Zmień radio na takie które nie zatrudnia dziennikarzy idiotów
    czy analfabetów.
    Dzwonisz, wzywasz SM lub policje, zgłaszasz zdarzenie i przedstawiasz
    świadków tego zdarzenia.
    I teraz kierowca może dostać mandat.
    Ale kierowca poda innych świadków wedle których był w tym czasie
    kilkaset kilometrów dalej.
    I teraz ty możesz zostać ukarany.
    :-)


    Pozdrawiam


  • 6. Data: 2010-02-25 09:54:34
    Temat: Re: Kara na słowo
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Przemysław Adam Śmiejek pisze:

    > No wiem, ale z dowodami. A radio sugerowało ,,dzwonimy, podajemy numer
    > rejestracyjny i już''.

    To był zapewne taki "skrót myślowy" ;->


  • 7. Data: 2010-02-25 10:06:16
    Temat: Re: Kara na słowo
    Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>

    Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał
    > No wiem, ale z dowodami. A radio sugerowało ,,dzwonimy, podajemy numer
    > rejestracyjny i już''

    Absolutnie nie. Nie ma żadnej odrębności procedur na te sprawy. Tak jest jak
    zwyczajnie. Równie dobrze ktoś może zadzwonić na 997 i powiedzieć, że mu
    wczoraj ukradłeś telefon dotkliwe bijąc albo pozwać do sądu cywilnego, bo
    Twój niedopilnowany pies pożarł mu kota... Po to są procesy, aby
    przedstawiać dowody.


  • 8. Data: 2010-02-25 13:04:14
    Temat: Re: Kara na słowo
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    W dniu 25-02-2010 11:06, Piotr [trzykoty] pisze:
    > Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał
    >> No wiem, ale z dowodami. A radio sugerowało ,,dzwonimy, podajemy numer
    >> rejestracyjny i już''
    >
    > Absolutnie nie. Nie ma żadnej odrębności procedur na te sprawy. Tak jest
    > jak zwyczajnie. Równie dobrze ktoś może zadzwonić na 997 i powiedzieć,
    > że mu wczoraj ukradłeś telefon dotkliwe bijąc albo pozwać do sądu
    > cywilnego, bo Twój niedopilnowany pies pożarł mu kota... Po to są
    > procesy, aby przedstawiać dowody.

    Tak na marginesie - jaka jest fizyczna możliwość doprowadzenia
    "chlapacza" przed sąd albo ukarania mandatem?

    Musi być jasno i za tym samochodem nie może jechać 5 następnych.
    Po ochlapaniu zamiast liczenia strat (co jest odruchem) musimy
    natychmiast wbić wzrok w oddalającą sie tablice rejestracyjną i
    zapamiętać układ cyfr i liter (co nie jest wcale powszechną
    umiejętnością) oraz najlepiej markę i kolor samochodu.
    I zaraz powinniśmy szybko znaleźć świadków, którzy zapamiętali co
    najmniej kolor i markę samochodu, który nas ochlapał i jeszcze zechcą
    podać swoje dany i świadczyć przed policja lub w sądzi.

    Moim zdanie prawdopodobieństwo znalezienia chlapacza jest bliskie zeru,
    a szansa na jego ukaranie jeszcze bliższa.


    Takie wciskanie ludziom co to oni mogą, odszkodowania żądać, po sądach
    ciągać.
    Mandaty będzie policja wlepiać! Tylko komu?

    Głupota ludzka nie zna granic...


    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813


  • 9. Data: 2010-02-25 16:01:15
    Temat: Re: Kara na słowo
    Od: Wiktor <s...@o...pl>

    Dnia 25 lut o godzinie 10:39, na pl.soc.prawo, RadoslawF napisał(a):

    > Ale kierowca poda innych świadków wedle których był w tym czasie
    > kilkaset kilometrów dalej.
    > I teraz ty możesz zostać ukarany.

    ??


  • 10. Data: 2010-02-25 17:10:29
    Temat: Re: Kara na słowo
    Od: "Nostradamus" <l...@o...pl>


    Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:hm5dug$1uh$1@news.interia.pl...

    > A radio sugerowało ,,dzwonimy, podajemy numer
    > rejestracyjny i już''.

    Może to konkurs jakiś z nagrodami. I płaci radio ?

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1