Witam ponownie,

Jak widać kilka wątków wyżej E.Leclerk ma u mnie "na pieńku". Napiszę co
sobie ostatnio wymyślili: otóż jeśli klient kupuje towar w opakowaniach
wymiennych ( np. piwo ) i ma takie opakowanie na wymiane ( czyli pustą
butelke po piwie ), to procedura odzyskiwanie kaucji wygląda
następująco:

1. przed wejściem na sale sprzedaży należy butelke oddać do depozytu w
punkcie obsługi klienta;
2. po dokonaniu zakupu i uiszczeniu należności w kasie, z paragonem
należy wrócić do POK, gdzie wypłacają kaucje i - UWAGA !!! - zabierają
paragon. Dopiero na żądanie klienta panie leniwie wykonują ksero
paragonu i te ksero wydają. O otrzymaniu oryginału paragonu nie ma mowy.
Jak mówi kierownik sprzedaży albo kasa albo oryginał.

I tu mam dylemat: jakim prawem pozbawiają mnie paragonu. Przecież w
przypadku dochodzenia swoich praw z tytułu rękojmi wymagany jest
paragon, a nie jego nędzna kopia.

A może jestem już za bardzo upierdliwy ;)

pozdr.

Sendy

p.s.
czemu tam jeszcze chodze: to jedyny hipermarket w mojej dziurze :(

do góry

Użytkownik "Sendy" <s...@g...pl_NOT_FOR_SPAM_> napisał w
wiadomości

> I tu mam dylemat: jakim prawem pozbawiają mnie paragonu. Przecież w
> przypadku dochodzenia swoich praw z tytułu rękojmi wymagany jest
> paragon, a nie jego nędzna kopia.
>
> A może jestem już za bardzo upierdliwy ;)

Zawsze mozesz poprosic o fakture :)
Ale IMO to oni powinni sobie zabrac kopie paragonu a tobie oddac oryginal,
jesli odmawiaja wystawienia paragonu to popelniaja przestepstwo


--
Pozdrawiam
Jacek

do góry

> A może jestem już za bardzo upierdliwy ;)
>
> pozdr.
>
> Sendy
>
> p.s.
> czemu tam jeszcze chodze: to jedyny hipermarket w mojej dziurze :(


Hehe znam ten sklep to Leclerc w Kłodzku :) troche tam sie krecilem od
kuchni jakis czas temu :)
To sa po prostu takie sklepy , on dziala na zasadzie "franchising" czyli to
nie jest sieciowka tak jak
np Carrefour czy Tesco ale jest prywatny wlasciciel . Brak konkurencji to
typwe dzilanie monopolistyczne ale
cos sie tam bedzie chyba u was kiedys budowalo :).

POzdrawiam Michał

do góry

On Mon, 10 Oct 2005 09:36:50 +0200, castrol <j...@w...blumen.pl> wrote:
>
> Zawsze mozesz poprosic o fakture :)

Dopiero później mi to przyszło do głowy :)

> Ale IMO to oni powinni sobie zabrac kopie paragonu a tobie oddac oryginal,
> jesli odmawiaja wystawienia paragonu to popelniaja przestepstwo
>
Do tej pory zatrzymywali sobie kopie, ale teraz coś zaczeli wydziwiać.
Podobno oryginały muszą mieć dla Urzędu Skarbowego czy coś takiego.

Pozdrawiam,

S.

do góry

On Mon, 10 Oct 2005 10:09:48 +0200, Stolat <cyrax> wrote:
>
> Hehe znam ten sklep to Leclerc w Kłodzku :) troche tam sie krecilem od
> kuchni jakis czas temu :)

Jaki ten świat mały :))

> To sa po prostu takie sklepy , on dziala na zasadzie "franchising" czyli to
> nie jest sieciowka tak jak
> np Carrefour czy Tesco ale jest prywatny wlasciciel . Brak konkurencji to
> typwe dzilanie monopolistyczne ale
> cos sie tam bedzie chyba u was kiedys budowalo :).

Jak pewnie wiesz, Kłodzko od lat wykazuje wielką niechęć do budowy
hipermarketów, co "wtajemniczeni" tłumaczą kolizją interesów ze sklepami
pewnego posła ;)

Pozdr.

S.

do góry

>
> Jak widać kilka wątków wyżej E.Leclerk ma u mnie "na pieńku". Napiszę co
> sobie ostatnio wymyślili: otóż jeśli klient kupuje towar w opakowaniach
> wymiennych ( np. piwo ) i ma takie opakowanie na wymiane ( czyli pustą
> butelke po piwie ), to procedura odzyskiwanie kaucji wygląda
> następująco:
>
> 1. przed wejściem na sale sprzedaży należy butelke oddać do depozytu w
> punkcie obsługi klienta;
> 2. po dokonaniu zakupu i uiszczeniu należności w kasie, z paragonem
> należy wrócić do POK, gdzie wypłacają kaucje i - UWAGA !!! - zabierają
> paragon. Dopiero na żądanie klienta panie leniwie wykonują ksero
> paragonu i te ksero wydają. O otrzymaniu oryginału paragonu nie ma mowy.
> Jak mówi kierownik sprzedaży albo kasa albo oryginał.
>
> I tu mam dylemat: jakim prawem pozbawiają mnie paragonu. Przecież w
> przypadku dochodzenia swoich praw z tytułu rękojmi wymagany jest
> paragon, a nie jego nędzna kopia.
>
> A może jestem już za bardzo upierdliwy ;)




HEhe :) jak chcesz im utrudnic zycie to mozesz takie przypadki do PIH-u
zgalszac :)
Panstwowa Inspekcja Handlu

do góry

W wiadomości: news:slrndkju7f.1sk.sender_receiver@deb.dom.pl
użytkownik *Sendy* napisał(a):

> 2. po dokonaniu zakupu i uiszczeniu należności w kasie, z paragonem
> należy wrócić do POK, gdzie wypłacają kaucje i - UWAGA !!! - zabierają
> paragon. Dopiero na żądanie klienta panie leniwie wykonują ksero
> paragonu i te ksero wydają. O otrzymaniu oryginału paragonu nie ma
> mowy.
> Jak mówi kierownik sprzedaży albo kasa albo oryginał.
> A może jestem już za bardzo upierdliwy ;)

Paragon zwrócony = towar nie sprzedany = nie zapłacony podatek. Pewnie
zainteresowałby się tym US ;)

--
Big Jack
//////
( o o) GG: 660675
--ooO-( )-Ooo- *W nagłówku adres antyspamowy zakodowany w ROT11*

do góry

Stolat napisał(a):
> HEhe :) jak chcesz im utrudnic zycie to mozesz takie przypadki do PIH-u
> zgalszac :)
> Panstwowa Inspekcja Handlu

Inspekcja Handlowa, już nie 'Państwowa'

KG

do góry

On Mon, 10 Oct 2005 12:46:03 +0200, Stolat <cyrax> wrote:
>
> HEhe :) jak chcesz im utrudnic zycie to mozesz takie przypadki do PIH-u
> zgalszac :)

Niechcę im niczego utrudniać, ale nie lubię być traktowany jak przez
kierowce PKSu w PRLu. Skargę do Izby Handlowej już wysłałem.

Pozdrawiam,

S.

do góry

Sendy wrote:
> Do tej pory zatrzymywali sobie kopie, ale teraz coś zaczeli wydziwiać.
> Podobno oryginały muszą mieć dla Urzędu Skarbowego czy coś takiego.

Napisz do właściwego US, że sklep niezwłocznie po sprzedaży zabiera paragony
za niezwrócony towar "uzasadniając cel takiego działania wykorzystaniem
paragonów do bliżej nieokreślonych rozliczeń podatkowych z US" (w domyśle:
zaniżanie obrotu). Najwyraźniej firma lubi mieć kontrole skarbowe.

--
Paweł Sakowski <p...@s...pl>

do góry