eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy zakład pracy może żądać wglądu w PIT-a?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 63

  • 61. Data: 2009-04-07 18:24:40
    Temat: Re: Czy zakład pracy może żądać wglądu w PIT-a?
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:grg5cj$qq3$1@news.dialog.net.pl Rentier
    <f...@g...com> pisze:

    >>> Otóż to! Niektórzy nie swoją kasę łatwo rozdają na podstawie świadomości
    >>> lipnych oświadczeń, bo nikomu się nie chce tego weryfikować.
    >>> To jest prokurator.I taką "komisję" należy postawić pod ścianą.Wówczas
    >>> wybiera sie nową.
    >> Nie pieprz głupot.
    >> Spróbuj zweryfikować prosty dokument - oświadczenie o dochodach na osobę
    >> w gospodarstwie domowym.
    > Wiem,że tak prosta weryfikacja dla ciebie to czarna magia, skoro nigdy
    > tego nie robiłeś.Nie próbowałeś nawet,jak widzę.
    Nie synku. Ja wyraźnie powiedziałem - ty spróbuj.
    I nic nie zrobisz.

    >> Albo zaświadczenie lekarza o potrzebie refundacji drogich leków.
    > Co ty za kwity wymyślasz?
    No widzisz jak się nie znasz?

    > Widziałeś kiedyś zaświadczenie lekarskie? Widziałeś kiedyś opinię o
    > stanie zdrowia?Kartę informacyjną ze szpitala? Wiem, żyjesz w świecie
    > oświadczeń i swojej legitymacji szkolnej.Inne dokumenty są ci zupełnie
    > obce.
    Dowody, synu, konkrety, podstawy prawne, bez pieprzenia.

    >> Guzik możesz, guzisk wiesz, a plączesz się jak stary drut kolczasty.
    > Skoro tak do oceniasz...Staram się nadążać za twoim wątpliwym
    > kojarzeniem prostych faktów.
    Robiłeś to kiedyś, czy nie? Jasna odpowiedź.

    --
    Jotte


  • 62. Data: 2009-04-07 19:58:09
    Temat: Re: Czy zakład pracy może żądać wglądu w PIT-a?
    Od: Rentier <f...@g...com>


    >> Wiem,że tak prosta weryfikacja dla ciebie to czarna magia, skoro nigdy
    >> tego nie robiłeś.Nie próbowałeś nawet,jak widzę.

    > Nie synku.
    Dla ciebie nie jestem synkiem, ok?

    Ja wyraźnie powiedziałem - ty spróbuj.
    > I nic nie zrobisz.
    Nic nie muszę próbować, mam to za sobą.Rozgranicz 2 rzeczy- oświadczenie
    =przydzielona komuś kasa z
    twoim podpisem.
    Weryfikacja oświadczeń- nie dotyczy ciebie, więc o innych dokumentach szkoda tu
    gadać.Nie
    analizowałeś- nie wiesz.



    >>> Albo zaświadczenie lekarza o potrzebie refundacji drogich leków.
    >> Co ty za kwity wymyślasz?
    > No widzisz jak się nie znasz?
    Widziałeś kiedykolwiek takie zaświadczenie w swojej mocno ograniczonej karierze
    członka komisji??


    >> Widziałeś kiedyś zaświadczenie lekarskie? Widziałeś kiedyś opinię o
    >> stanie zdrowia?Kartę informacyjną ze szpitala? Wiem, żyjesz w świecie
    >> oświadczeń i swojej legitymacji szkolnej.Inne dokumenty są ci zupełnie
    >> obce.
    > Dowody, synu, konkrety, podstawy prawne, bez pieprzenia.
    Znowu się zapomniałeś.Nie jestem dla ciebie synem.
    oświadczenie jak każda inna deklaracja to przywilej.


    >>> Guzik możesz, guzisk wiesz, a plączesz się jak stary drut kolczasty.
    >> Skoro tak do oceniasz...Staram się nadążać za twoim wątpliwym
    >> kojarzeniem prostych faktów.
    > Robiłeś to kiedyś, czy nie? Jasna odpowiedź.
    ????
    Znowu cię pożegnam.
    PS. skarpety zabierz ze sobą.
    Moje też możesz zabrać


  • 63. Data: 2009-04-07 20:23:19
    Temat: Re: Czy zakład pracy może żądać wglądu w PIT-a?
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:grgb8b$vlj$1@news.dialog.net.pl Rentier
    <f...@g...com> pisze:

    >>> Wiem,że tak prosta weryfikacja dla ciebie to czarna magia, skoro nigdy
    >>> tego nie robiłeś.Nie próbowałeś nawet,jak widzę.
    >> Nie synku.
    > Dla ciebie nie jestem synkiem, ok?
    Nie.

    > Ja wyraźnie powiedziałem - ty spróbuj.
    A mów co chcesz. Plączesz się dziecinnie.

    >> I nic nie zrobisz.
    > Nic nie muszę próbować, mam to za sobą.Rozgranicz 2 rzeczy- oświadczenie
    > =przydzielona komuś kasa z twoim podpisem.
    > Weryfikacja oświadczeń- nie dotyczy ciebie, więc o innych dokumentach
    > szkoda tu gadać.Nie analizowałeś- nie wiesz.
    Bełkot. Cienizna. Nie dajesz rady.

    >>>> Albo zaświadczenie lekarza o potrzebie refundacji drogich leków.
    >>> Co ty za kwity wymyślasz?
    >> No widzisz jak się nie znasz?
    > Widziałeś kiedykolwiek takie zaświadczenie w swojej mocno ograniczonej
    > karierze członka komisji??
    Widziałem różne zaświadczenia.
    Ale nie bądź śmieszny, zapytuję wyraźnie - weryfikowałeś kiedyś jakieś tego
    typu zaświadczenie, czy tak sobie pieprzysz?

    >>> Widziałeś kiedyś zaświadczenie lekarskie? Widziałeś kiedyś opinię o
    >>> stanie zdrowia?Kartę informacyjną ze szpitala? Wiem, żyjesz w świecie
    >>> oświadczeń i swojej legitymacji szkolnej.Inne dokumenty są ci zupełnie
    >>> obce.
    >> Dowody, synu, konkrety, podstawy prawne, bez pieprzenia.
    > Znowu się zapomniałeś.
    Nic się nie zapomniałem, synu.

    > Nie jestem dla ciebie synem.
    No, to całe szczęście - jeszcze by tego brakowało, być ojcem czegoś takiego.
    To tylko zwrot.

    > oświadczenie jak każda inna deklaracja to przywilej.
    Jakiś dowód, czy jak zwykle?

    >>>> Guzik możesz, guzisk wiesz, a plączesz się jak stary drut kolczasty.
    >>> Skoro tak do oceniasz...Staram się nadążać za twoim wątpliwym
    >>> kojarzeniem prostych faktów.
    >> Robiłeś to kiedyś, czy nie? Jasna odpowiedź.
    > ????
    > Znowu cię pożegnam.
    Tylko już nie wracaj, dotrzymaj tym razem słowa.

    > PS. skarpety zabierz ze sobą.
    > Moje też możesz zabrać
    Nic z tego. Twoje cuchną jak diabli, zatrzymaj swoja grzybicę.
    Zmieniaj czasem i pierz.

    --
    Jotte

strony : 1 ... 6 . [ 7 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1