W dniu 25.08.2015 o 11:22, Liwiusz pisze:

>>>> Chyba ze spoleczenstwo zmieni podejscie i "niezaszczepionych do szpitali
>>>> nieprzyjmujemy" ...
>>>
>>> Jeśli przy okazji będzie można się wypisać ze składki zdrowotnej, to nie
>>> mam nic przeciwko.
>>>
>> To dorzućmy jeszcze deportację was wszystkich do jakiegoś "raju
>> wolności" jak Somalia i się pod tym podpiszę ;->
>
> A co to za stalinowskie zapędy?
>

Stalinowskie? Że nie chcę żyć otoczony zagrożeniem epidemiologicznym bez
ubezpieczenia zdrowotnego i uważam, że idioci chcący takie zagrożenie
stanowić nie powinni domagać się narzucania swojej obecności innym?

Jak chcesz to rytualnie zarażaj się celowo HIV i pryskaj krwią na około
- ale gdzieś w cholerę daleko, gdzie będą żyć tylko inni tobie podobni.

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

do góry

W dniu 2015-08-25 o 14:40, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 25.08.2015 o 11:22, Liwiusz pisze:
>
>>>>> Chyba ze spoleczenstwo zmieni podejscie i "niezaszczepionych do
>>>>> szpitali
>>>>> nieprzyjmujemy" ...
>>>>
>>>> Jeśli przy okazji będzie można się wypisać ze składki zdrowotnej, to
>>>> nie
>>>> mam nic przeciwko.
>>>>
>>> To dorzućmy jeszcze deportację was wszystkich do jakiegoś "raju
>>> wolności" jak Somalia i się pod tym podpiszę ;->
>>
>> A co to za stalinowskie zapędy?
>>
>
> Stalinowskie? Że nie chcę żyć otoczony zagrożeniem epidemiologicznym bez
> ubezpieczenia zdrowotnego i uważam, że idioci chcący takie zagrożenie
> stanowić nie powinni domagać się narzucania swojej obecności innym?

Toż właśnie piszę - stalinowskie. Jeśli tobie się nie podoba życie w
jakimś społeczeństwie, to nie uważasz, że sam się powinieneś wynieść, a
nie przymusem wynosić innych?

>
> Jak chcesz to rytualnie zarażaj się celowo HIV i pryskaj krwią na około
> - ale gdzieś w cholerę daleko, gdzie będą żyć tylko inni tobie podobni.


A jaki to ma związek z tematem?

--
Liwiusz

do góry

W dniu 25.08.2015 o 14:58, Liwiusz pisze:

>> Stalinowskie? Że nie chcę żyć otoczony zagrożeniem epidemiologicznym bez
>> ubezpieczenia zdrowotnego i uważam, że idioci chcący takie zagrożenie
>> stanowić nie powinni domagać się narzucania swojej obecności innym?
>
> Toż właśnie piszę - stalinowskie. Jeśli tobie się nie podoba życie w
> jakimś społeczeństwie, to nie uważasz, że sam się powinieneś wynieść, a
> nie przymusem wynosić innych?

Większość jednak życzy sobie żyć wokół ludzi nie narażających otoczenia
na epidemię, zwłaszcza jeśli uniknięcie zagrożenie jest tak tanie,
proste i bezpieczne.

>> Jak chcesz to rytualnie zarażaj się celowo HIV i pryskaj krwią na około
>> - ale gdzieś w cholerę daleko, gdzie będą żyć tylko inni tobie podobni.
>
> A jaki to ma związek z tematem?

Mówimy o narażaniu innych na epidemię wskutek własnego widzimisię.

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

do góry

W dniu 25.08.2015 o 11:22, Liwiusz pisze:
> W dniu 2015-08-25 o 09:55, Andrzej Lawa pisze:
>> W dniu 24.08.2015 o 17:51, Liwiusz pisze:
>>
>>>> Tak, moja ciocia odwiedziła ostatnio oddział onkologii lokalnego
>>>> szpitala i podsumowała: "ilu ludzi ten cały Czarnobyl zatruł".
>>>
>>> Ale nie rozmawiamy o raku, tylko o autyzmie.
>>>
>>> I bezspornym jest, że wzrost zachorowań na powyższe jest.
>>
>> Wzrost diagnostyki.
>
> Linka poproszę.

Leń.

http://news.nationalgeographic.com/news/2014/03/1403
28-autism-spectrum-disorder-rates-cdc-health-science
/


--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

do góry

W dniu 24.08.2015 o 14:36, A. Filip pisze:

>> Nie może. Zaniechanie szczepienia naraża nie tylko dane dziecko na
>> ryzyko rzędy wielkości większe ale także naraża resztę społeczeństwa.
>
> Brak szczepienie przeciw tężcowi *także* naraża resztę społeczeństwa?
> https://pl.wikipedia.org/wiki/T%C4%99%C5%BCec

Ta akurat nie, ale stanowi ogromne zagrożenie dla konkretnego dziecka.

[ciach brednie]

> Ja o zasadności przymusowych szczepień a także "właściwej sile przymusu" jestem
> gotów dyskutować _tylko dla każdego szczepienia z osobna_. Bo twój argument
> jest zasadny dla (sporej) _części_ szczepień ale rozciąganie go na wszystkie
> szczepienia to bezwstydny przekręt. Więc: Jesteś przekręconym czy
> przekręcającym?
>

I kto to mówi... Bezczelny krętacz, który będąc przeciwnikiem wszelkich
obowiązkowych szczepień podaje przykład jedynej choroby nie zakaźnej
drogą kropelkową lub podobną, której szczepienie jest wykonywane w
ramach szczepionki zespolonej na łatwo przenoszone z człowieka na
człowiek choroby zakaźne... i na dodatek pomija taki detal, że
niepożądane odczyny poszczepienne wywołuje składnik szczepionki związany
z krztuścem, a nie tężcem oraz że w razie przeciwwskazań istnieją
alternatywne szczepionki zawierające bezkomórkowe antygeny krztuśca.

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

do góry

W dniu 2015-08-25 o 15:34, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 25.08.2015 o 14:58, Liwiusz pisze:
>
>>> Stalinowskie? Że nie chcę żyć otoczony zagrożeniem epidemiologicznym bez
>>> ubezpieczenia zdrowotnego i uważam, że idioci chcący takie zagrożenie
>>> stanowić nie powinni domagać się narzucania swojej obecności innym?
>>
>> Toż właśnie piszę - stalinowskie. Jeśli tobie się nie podoba życie w
>> jakimś społeczeństwie, to nie uważasz, że sam się powinieneś wynieść, a
>> nie przymusem wynosić innych?
>
> Większość jednak życzy sobie


To jednak nie jest argument. Jeśli większość życzyłaby sobie zjeść
Liwiusza na obiad, to chyba nawet Ty uznałbyś, że demokracja to zły
ustrój ;)

> żyć wokół ludzi nie narażających otoczenia
> na epidemię, zwłaszcza jeśli uniknięcie zagrożenie jest tak tanie,
> proste i bezpieczne.

Nie jest proste, bo godzi w największą wartość, czyli wolność.



>>> Jak chcesz to rytualnie zarażaj się celowo HIV i pryskaj krwią na około
>>> - ale gdzieś w cholerę daleko, gdzie będą żyć tylko inni tobie podobni.
>>
>> A jaki to ma związek z tematem?
>
> Mówimy o narażaniu innych na epidemię wskutek własnego widzimisię.

Takie życie. Bywa. Cały czas jesteś narażany na jakieś zarazki.

--
Liwiusz

do góry

W dniu 25.08.2015 o 11:19, Liwiusz pisze:
> W dniu 2015-08-25 o 09:35, Andrzej Lawa pisze:
>
>
>> Wyobraź sobie firmę, która ma ogromne obroty ale malutką marżę.
> itd.
>
> No fajne, barwne porównanie, tylko że zależność taka zupełnie nie wykazana.

A która? Że wzrost poziomu CO2 powoduje wzrost temperatury?

Dziwne, bo klimatolodzy jakoś się z twoją "niezmiernie fachową" opinią w
tej dziedzinie nie zgadzają.

>>> Po prostu musisz przyjąć do wiadomości, że wahania klimatu od lodu w
>>> Warszawie (ochłodzenie) po drzewa na Grenlandii (ocieplenie) są jak
>>> najbardziej naturalne.
>>
>> Ale nie tak gwałtowne!
>
> Nie ma nic istotnie gwałtownego.

Och?

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/c/cd/
Atmospheric_CO2_CH4_Degrees_Centigrade_Over_Time_by_
Reg_Morrison.jpg
https://en.wikipedia.org/wiki/File:Carbon_Dioxide_40
0kyr.png

Właściwie teraz powinniśmy mieć ochłodzenie!

>> Jeśli byś sobie poczytał cokolwiek naukowego o cyklach klimatycznych to
>> byś wiedział, że jednym z czynników jest chociażby... dryf kontynentalny.
>>
>> Kontynenty nie zapieprzają tak, żeby głupie 100 lat dawało jakikolwiek
>> widoczny efekt.
>
> A w perspektywie 1000 lat zapieprzają, skoro wówczas kilka cykli już było?

Chyba parę zer ci się zgubiło...

>>> Wyobraź sobie na przykład, że w epoce dinozaurów nie istniało coś
>>> takiego jak pokrywa lodowa na biegunach.
>>
>> Ale "epoka dinozaurów" to setki MILIONÓW lat temu. A nie ledwie setki lat.
>
> Chodzi o pokazanie, że nawet ocieplenie się do takiego poziomu, że na
> biegunach rośnie trawa, nie jest dla Ziemi niczym nadzwyczajnym.

Dla Ziemi? Nie. Pewnie, że nie.

Popatrz na Wenus: 500C, deszcze z kwasu siarkowego, a planeta nadal
sobie spokojnie krąży wokół Słońca.

Problem ma ekosystem. Pewnie, życie przetrwało nie takie zmiany... ale
przetrwało też pieprznięcie takim meteorytem, że krater od uderzenia
jest większy niż cała Polska.

Czy wobec tego uważasz, że napieprzanie w powierzchnię Ziemi takimi
kamulcami byłoby wskazane i bezpieczne? Tylko dlatego, że "dla Ziemi nie
są niczym nadzwyczajnym"?

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

do góry

W dniu 25.08.2015 o 11:21, Liwiusz pisze:
> W dniu 2015-08-25 o 09:42, Andrzej Lawa pisze:
>> W dniu 24.08.2015 o 14:41, Liwiusz pisze:
>>> Zgodnie z prawem dziecko nie ma swojej woli, którą mogło by wyrazić, a w
>>> jego imieniu działają opiekunowie lub sąd.
>>
>> Tudzież przepisy. Bo sąd orzeka na podstawie przepisów a przepisy są
>> jednoznacznie - szczepić trzeba.
>
> Toż właśnie o tym piszę, Andrzeju - dziecko nie ma swojej woli i za
> niego mogą decydować rodzice lub sąd. Jak słusznie zauważyłeś - obecnie
> dziecko nie może zdecydować "nie chce się szczepić", bo ktoś za niego tę
> decyzję podejmuje. W przypadku braku obowiązku decyzję o nieszczepieniu
> też ktoś w imieniu dziecka podejmie.

A decydować nie powinni idioci, wierzący w homeopatię i sensacyjne pisma
antyszczepionkowych panikarzy.

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

do góry

W dniu 2015-08-25 o 15:54, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 25.08.2015 o 11:19, Liwiusz pisze:
>> W dniu 2015-08-25 o 09:35, Andrzej Lawa pisze:
>>
>>
>>> Wyobraź sobie firmę, która ma ogromne obroty ale malutką marżę.
>> itd.
>>
>> No fajne, barwne porównanie, tylko że zależność taka zupełnie nie
>> wykazana.
>
> A która? Że wzrost poziomu CO2 powoduje wzrost temperatury?
>
> Dziwne, bo klimatolodzy jakoś się z twoją "niezmiernie fachową" opinią w
> tej dziedzinie nie zgadzają.

To zależy jacy klimatolodzy. Opłacani przez EU się nie zgadzają,
niezależni zgadzają.

>> Chodzi o pokazanie, że nawet ocieplenie się do takiego poziomu, że na
>> biegunach rośnie trawa, nie jest dla Ziemi niczym nadzwyczajnym.
>
> Dla Ziemi? Nie. Pewnie, że nie.
>
> Popatrz na Wenus: 500C, deszcze z kwasu siarkowego, a planeta nadal
> sobie spokojnie krąży wokół Słońca.
>
> Problem ma ekosystem. Pewnie, życie przetrwało nie takie zmiany... ale
> przetrwało też pieprznięcie takim meteorytem, że krater od uderzenia
> jest większy niż cała Polska.
>
> Czy wobec tego uważasz, że napieprzanie w powierzchnię Ziemi takimi
> kamulcami byłoby wskazane i bezpieczne? Tylko dlatego, że "dla Ziemi nie
> są niczym nadzwyczajnym"?

Oczywiście, że nie, ale też nie za bardzo mamy możliwość uchronienia się
ani przed napieprzaniem meteorów, ani przed normalnymi cyklami
temperatury (choć, w tym pierwszym przypadku być może broń jądrowa coś
pomoże. A być może nie).

*Normalne cykle temperatury* - nie wyjeżdżaj z Wenus i 500C.

--
Liwiusz

do góry

W dniu 2015-08-25 o 15:55, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 25.08.2015 o 11:21, Liwiusz pisze:
>> W dniu 2015-08-25 o 09:42, Andrzej Lawa pisze:
>>> W dniu 24.08.2015 o 14:41, Liwiusz pisze:
>>>> Zgodnie z prawem dziecko nie ma swojej woli, którą mogło by wyrazić,
>>>> a w
>>>> jego imieniu działają opiekunowie lub sąd.
>>>
>>> Tudzież przepisy. Bo sąd orzeka na podstawie przepisów a przepisy są
>>> jednoznacznie - szczepić trzeba.
>>
>> Toż właśnie o tym piszę, Andrzeju - dziecko nie ma swojej woli i za
>> niego mogą decydować rodzice lub sąd. Jak słusznie zauważyłeś - obecnie
>> dziecko nie może zdecydować "nie chce się szczepić", bo ktoś za niego tę
>> decyzję podejmuje. W przypadku braku obowiązku decyzję o nieszczepieniu
>> też ktoś w imieniu dziecka podejmie.
>
> A decydować nie powinni idioci, wierzący w homeopatię i sensacyjne pisma
> antyszczepionkowych panikarzy.

A to już kwestia światopoglądowa - ja uważam, że decydować powinni
rodzice, ty, że "komisja". Wnioskuję, że nie masz dzieci?

--
Liwiusz

do góry