eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Poczta-przesylka
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2003-08-29 12:18:08
    Temat: Poczta-przesylka
    Od: "Ela:-\)" <e...@w...pl>

    Witam!
    Wyslalam przesylke polecona, no i nie doszla,minal jzu tydzien, i nic.
    Na poczcie zglosilam reklamacje, wypelnilam druczek no i czekam.
    Mam pytanko jak sie nie znajdzie przesylka to co? mam jakies szanse na
    odzyskanie jej? co w takim wypadku zrobic jak sie nie odnajdzie?
    Beata



  • 2. Data: 2003-08-29 13:54:12
    Temat: Re: Poczta-przesylka
    Od: "Sebasto" <s...@w...pl>



    > Mam pytanko jak sie nie znajdzie przesylka to co? mam jakies szanse na
    > odzyskanie jej?

    Szanse prawie żadne, ale podobo wiara czyni cuda. Moze do wróżki .. :)))

    > co w takim wypadku zrobic jak sie nie odnajdzie?

    Jezeli nie była ubezpieczona to dostaniesz jakies 90 złotych. Jezeli byla
    ubezpiecznona to wypłacą Ci sume ubezpieczenia

    Sebasto



  • 3. Data: 2003-08-29 14:33:16
    Temat: Re: Poczta-przesylka
    Od: "Jarosław Łysio" <j...@N...gazeta.pl>

    Ela:-\) <e...@w...pl> napisał(a):

    > Wyslalam przesylke polecona, no i nie doszla,minal jzu tydzien, i nic.

    A jesteś pewna, że adresat jest w domu? Może wyjechał na wakacje albo podczas
    próby doręczenia przesyłki przez listonosza nie był obecny i nie miał jak
    odebrać przesyłki. Przesyłki polecone są przechowywane w placówce oddawczej
    14 dni roboczych po dniu w którym zostały awizowane po czym zostają zwracane
    do nadawcy. Jeśli przesyłka nie została doręczona przez tydzień od dnia
    nadania nie jest to jeszcze sprawa niepokojąca. Jeśli np. nadałaś ją tydzień
    temu w piątek po godzinie granicznej to zgodnie z wewnętrznym standardem (dla
    przesyłek ekonomicznych D+3) listonosz powinien próbować ją doręczyć
    adresatowi w czwartek (czyli wczoraj). Może przesyłka została np. mylnie
    skierowana (co czasem się zdarza) i nie dotarła jeszcze do placówki
    oddawczej. Dzień po wewnętrznym terminie nie przyszłoby mi jeszcze do głowy
    myśleć, że przesyłka zaginęła, a tym bardziej składać reklamacji ;-)

    > Na poczcie zglosilam reklamacje, wypelnilam druczek no i czekam.

    Urząd rozpatrujący reklamację po powrocie pisma reklamacyjnego, które właśnie
    idzie sobie trasą przesyłki, podejmie decyzję albo o uznaniu reklamacji za
    uzasadnioną, albo o odrzuceniu reklamacji (jeśli przesyłka została doręczona
    lub oczekuje na odbiór).
    Decyzja w sprawie reklamacji zostanie podjęta bez zbędnej zwłoki, najpóźniej
    w ciągu 30 dni od dnia złożenia reklamacji.

    > Mam pytanko jak sie nie znajdzie przesylka to co?

    Jeśli faktycznie przesyłka zostanie uznana za zaginioną (w co nie wierzę) to
    urząd rozpatrujący reklamację poprosi Cię o złożenie pisemnego oświadczenia,
    że przesyłka do Ciebie jako nadawcy nie została zwrócona ani nie dotarła inną
    drogą. Następnie zostaniesz poproszona o określenie kwoty żądanego
    odszkodowania z tytułu utraty przesyłki poleconej.

    > mam jakies szanse na odzyskanie jej?

    Jeśli chcesz odzyskać przesyłkę, to musisz odstąpić od umowy - zgłosić
    żądanie zwrotu przesyłki do nadawcy. Żądanie to jest płatne i zostanie
    zrealizowane pod warunkiem, że przesyłka nie została jeszcze doręczona
    adresatowi.

    > co w takim wypadku zrobic jak sie nie odnajdzie?

    Poprosić o odszkodowanie. Zgodnie z art. 58 ust. 1 pkt 1 Ustawy z dnia 12
    czerwca 2003 r. - Prawo pocztowe przysługuje Ci odszkodowanie w kwocie,
    której zażądasz, nie wyższej jednak niż pięćdziesięciokrotność opłaty za
    polecenie (tj. aktualnie 50 x 2,20 zł = 110,00 zł). Dodatkowo zwrócone
    zostaną pobrane od Ciebie przy nadaniu opłaty pocztowe.

    Pozdr.,



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 4. Data: 2003-08-29 14:44:57
    Temat: Re: Poczta-przesylka
    Od: "Jarosław Łysio" <j...@N...gazeta.pl>

    Sebasto <s...@w...pl> napisał(a):

    > > Mam pytanko jak sie nie znajdzie przesylka to co? mam jakies szanse na
    > > odzyskanie jej?
    >
    > Szanse prawie żadne, ale podobo wiara czyni cuda. Moze do wróżki .. :)))

    No i po co takie głupoty wypisujesz? A dlaczego miałaby przesyłka zaginąć?

    > > co w takim wypadku zrobic jak sie nie odnajdzie?
    >
    > Jezeli nie była ubezpieczona to dostaniesz jakies 90 złotych. Jezeli byla
    > ubezpiecznona to wypłacą Ci sume ubezpieczenia

    Znowu piszesz bez sensu. Co to znaczy "ubezpieczona"? Pierwsze słyszę, że
    można "ubezpieczyć" przesyłkę poleconą.
    Tak jak już wcześniej napisałem, jeśli okaże się, że przesyłka zaginęła -
    nadawca otrzyma odszkodowanie w wysokości żądanej kwoty, ale nie większe niż
    50 krotność opłaty za polecenie.

    Odszkodowanie w wysokości zadeklarowanej wartości nadawca otrzymałby w
    wypadku, gdyby zaginęła przesyłka z zadeklarowaną wartością. A w wątku jest
    mowa o przesyłce poleconej, a nie o przesyłce z zadeklarowaną wartością.
    Trzeba czytać uważniej :-)

    Pozdr.,


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 5. Data: 2003-08-29 15:26:48
    Temat: Re: Poczta-przesylka
    Od: "Sebasto" <s...@w...pl>

    > > Szanse prawie żadne, ale podobo wiara czyni cuda. Moze do wróżki .. :)))
    >
    > No i po co takie głupoty wypisujesz? A dlaczego miałaby przesyłka zaginąć?

    Chociazby dlatego, ze są po prostu kradzione przez pracowników Poczty,
    szczególnie gdy paczka wysłana jest za pobraniem bez deklaracji wartości.
    Jezeli uważasz ze tak nie jest to albo nie korzystasz z usług Poczty, albo
    siedzisz po drugiej stronie okienka :)

    > > Jezeli nie była ubezpieczona to dostaniesz jakies 90 złotych. Jezeli
    byla
    > > ubezpiecznona to wypłacą Ci sume ubezpieczenia
    >
    > Znowu piszesz bez sensu. Co to znaczy "ubezpieczona"? Pierwsze słyszę, że
    > można "ubezpieczyć" przesyłkę poleconą.
    > Odszkodowanie w wysokości zadeklarowanej wartości nadawca otrzymałby w
    > wypadku, gdyby zaginęła przesyłka z zadeklarowaną wartością. A w wątku
    jest
    > mowa o przesyłce poleconej, a nie o przesyłce z zadeklarowaną wartością.
    > Trzeba czytać uważniej :-)

    Czym innym jest deklaracja wartości przesylki jak własnie jej
    ubezpieczeniem. Czy przesyłka z zadeklarowana wartościa nie jest przesyłką
    poleconą ???
    Widzisz, tyle sie napisałes, a w sumie wyszlo na to samo :))

    Sebasto



  • 6. Data: 2003-08-29 17:14:39
    Temat: Re: Poczta-przesylka
    Od: "Jarosław Łysio" <j...@N...gazeta.pl>

    Sebasto <s...@w...pl> napisał(a):

    > Chociazby dlatego, ze są po prostu kradzione przez pracowników Poczty
    > szczególnie gdy paczka wysłana jest za pobraniem bez deklaracji wartości.

    Piszesz nie na temat. Dyskusja dotyczy przesyłki poleconej, a nie paczki,
    nawet za pobraniem. A skoro już o paczkach to nie rozumiem dlaczego
    pracownicy mieliby kraść paczki "za pobraniem bez deklaracji wartości" a nie
    np. paczki bez pobrania z zadeklarowaną wartością lub paczki za pobraniem z
    zadeklarowaną wartością ;-))
    Chyba to jest bez sensu.

    > Jezeli uważasz ze tak nie jest to albo nie korzystasz z usług Poczty,

    Korzystam często i jestem bardzo zadowolony.

    > albo siedzisz po drugiej stronie okienka :)

    Nie siedzę i nigdy nie siedziałem :) Powiem więcej, w ogóle nie pracuję w
    Poczcie Polskiej.
    [już mnie to zaczyna zastanawiać, dlaczego zawsze wszyscy wmawiają mi, że
    pracuję w PP].

    > Czym innym jest deklaracja wartości przesylki jak własnie jej
    > ubezpieczeniem.

    Jest deklaracją wartości, która powinna odpowiadać faktycznej wartości
    przesyłanych rzeczy. Ubezpieczenie polega na tym, że ubezpieczyciel określa
    wartość wypłacanego odszkodowania na podstawie oceny ryzyka. Nie obchodzi go
    (albo ma niewielkie znaczenie) faktyczna wartość rzeczy. Możesz np.
    ubezpieczyć bagaż na kwotę 1000,00 zł płacąc jakąś tam składkę np. 10,00 zł,
    ale równie dobrze możesz ubezpieczyć ten sam bagaż na złotych 10 000,00
    płacąc składkę np. 100,00 zł. Nie ma tu żadnego związku fakt, że np. Twój
    bagaż wart jest 1243,50 zł.

    > Czy przesyłka z zadeklarowana wartościa nie jest przesyłką
    > poleconą ???

    Nie jest. To jest grupa pl.soc.prawo a nie pl.sci.filozofia, więc trzymajmy
    się faktów.
    Zgodnie z definicją ustawową:
    Przesyłka polecona to przesyłka rejestrowana będąca przesyłką listową,
    przemieszczana i doręczana w sposób zabezpieczajacy ją przed utratą, ubytkiem
    zawartości lub uszkodzeniem.
    Przesyłka z zadeklarowaną wartością to przesyłka rejestrowana, za której
    utratę, ubytek zawartości lub uszkodzenie operator ponosi odpowiedzialność do
    wysokości wartości przesyłki podanej przez nadawcę.

    > Widzisz, tyle sie napisałes, a w sumie wyszlo na to samo :))

    Jak widzisz - w żadnym wypadku nie wyszło :)
    To są zupełnie odmienne kategorie przesyłek. Żadna przesyłka z zadeklarowaną
    wartością nie może być polecona, żadna przesyłka polecona nie może być
    przesyłką z zadeklarowaną wartością. Łączy je jedno: obie są rejestrowane.
    Natomiast zupełnie różni je technologia przyjmowania, przewozu i doręczania.



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 7. Data: 2003-08-29 19:47:22
    Temat: Re: Poczta-przesylka
    Od: "Sebasto" <s...@w...pl>

    > Piszesz nie na temat. Dyskusja dotyczy przesyłki poleconej, a nie paczki,
    > nawet za pobraniem.

    Dyskusja dotyczy ginącyh przesyłek na poczcie. Jezeli chcesz zawezic temat
    musisz zacząć nowy wątek, w tym jestes tylko gosciem :)

    > A skoro już o paczkach to nie rozumiem dlaczego
    > pracownicy mieliby kraść paczki "za pobraniem bez deklaracji wartości" a
    nie
    > np. paczki bez pobrania z zadeklarowaną wartością lub paczki za pobraniem
    z
    > zadeklarowaną wartością ;-))
    > Chyba to jest bez sensu.

    Pobranie wskazuje jednoznacznie na wartość paczki i stanowi dodatkową
    zachete dla złodzieja. Natomiast brak deklaracji wartości zmniejsza straty
    Poczty zwiazane z odszkodowaniem. Wiadomo ze jezeli gdzies wzrosna te koszty
    to ktos w koncu tym sie zainteresuje i "sprawa sie rypnie"

    >
    > Nie siedzę i nigdy nie siedziałem :) Powiem więcej, w ogóle nie pracuję w
    > Poczcie Polskiej.
    > [już mnie to zaczyna zastanawiać, dlaczego zawsze wszyscy wmawiają mi, że
    > pracuję w PP].

    No widzisz, cos w tym jest :))

    > Jest deklaracją wartości, która powinna odpowiadać faktycznej wartości
    > przesyłanych rzeczy. Ubezpieczenie polega na tym, że ubezpieczyciel
    określa
    > wartość wypłacanego odszkodowania na podstawie oceny ryzyka. Nie obchodzi
    go
    > (albo ma niewielkie znaczenie) faktyczna wartość rzeczy. Możesz np.
    > ubezpieczyć bagaż na kwotę 1000,00 zł płacąc jakąś tam składkę np. 10,00
    zł,
    > ale równie dobrze możesz ubezpieczyć ten sam bagaż na złotych 10 000,00
    > płacąc składkę np. 100,00 zł. Nie ma tu żadnego związku fakt, że np. Twój
    > bagaż wart jest 1243,50 zł.

    Nie prawda. Własnie w ocenie ryzyka brana jest pod uwage wartosc
    ubezpieczanego przedmiotu.
    W przypadku przesyłki, Poczta nawet nie ma mozliwosci sprawdzenia czy
    deklarcja jest zgodna z prawdą.

    >
    > Nie jest. To jest grupa pl.soc.prawo a nie pl.sci.filozofia, więc
    trzymajmy
    > się faktów.
    > Zgodnie z definicją ustawową:
    > Przesyłka polecona to przesyłka rejestrowana będąca przesyłką listową,
    > przemieszczana i doręczana w sposób zabezpieczajacy ją przed utratą,
    ubytkiem
    > zawartości lub uszkodzeniem.
    > Przesyłka z zadeklarowaną wartością to przesyłka rejestrowana, za której
    > utratę, ubytek zawartości lub uszkodzenie operator ponosi odpowiedzialność
    do
    > wysokości wartości przesyłki podanej przez nadawcę.

    > To są zupełnie odmienne kategorie przesyłek. Żadna przesyłka z
    zadeklarowaną
    > wartością nie może być polecona, żadna przesyłka polecona nie może być
    > przesyłką z zadeklarowaną wartością. Łączy je jedno: obie są rejestrowane.
    > Natomiast zupełnie różni je technologia przyjmowania, przewozu i
    doręczania.
    >

    Masz racje. Jest dokładnie tak jak mowisz. Miales jakąsc sciąge czy pisałeś
    z pamięci ? :))

    Sebasto



  • 8. Data: 2003-08-30 07:43:12
    Temat: Re: Poczta-przesylka
    Od: "Krzysztof 'kw1618' z Warszawy" <k...@i...pl>


    Użytkownik "Ela:-)" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:bingbi$q7n$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Witam!
    > Wyslalam przesylke polecona, no i nie doszla,minal jzu tydzien, i nic.
    > Na poczcie zglosilam reklamacje, wypelnilam druczek no i czekam.
    > Mam pytanko jak sie nie znajdzie przesylka to co? mam jakies szanse na
    > odzyskanie jej? co w takim wypadku zrobic jak sie nie odnajdzie?

    Wyluzuj się.
    Ja nadałem 2 listy polecone priorytetowe. Doszły do adresatów następnego
    dnia jako....... nie polecone, nie mały przyklejonych eRek.
    Po 4 tygodniach złożyłem reklamację. Teraz poczta pyta się moich adresatów
    czy dostali taki list polecony, a adresaci mnie się pytają czy dostali.
    Jeden z adresatów dla świętego spokoju podpisał im, ze dostał, a drugi
    napisał, że dostał jako zwykły.
    Na poczcie gdzie nadawałem te listy... nie ma tych listów w ewidencji
    wychodzącej.
    Naprawdę nie wiem jak to się stało, ze ja nadawałem listy polecone i co się
    stało z tymi eRkami, które powinny być naklejone na "moje" listy.

    Załączam pozdrowienia i życzenia powodzenia
    Krzysztof 'kw1618' GG: 268973
    Warszawa



  • 9. Data: 2003-08-30 08:33:09
    Temat: Re: Poczta-przesylka
    Od: "Ela:-\)" <e...@w...pl>


    > Ja nadałem 2 listy polecone priorytetowe. Doszły do adresatów następnego
    > dnia jako....... nie polecone, nie mały przyklejonych eRek.
    > Po 4 tygodniach złożyłem reklamację. Teraz poczta pyta się moich adresatów
    > czy dostali taki list polecony, a adresaci mnie się pytają czy dostali.
    > Jeden z adresatów dla świętego spokoju podpisał im, ze dostał, a drugi
    > napisał, że dostał jako zwykły.
    > Na poczcie gdzie nadawałem te listy... nie ma tych listów w ewidencji
    > wychodzącej.
    > Naprawdę nie wiem jak to się stało, ze ja nadawałem listy polecone i co
    się
    > stało z tymi eRkami, które powinny być naklejone na "moje" listy.
    >
    > Załączam pozdrowienia i życzenia powodzenia
    > Krzysztof 'kw1618' GG: 268973
    > Warszawa
    >
    >
    witam!
    oj jakos wyluzowac nie moge:-))
    dawno powinna dojsc ta przesylka do goscia w koncu nie pierwszy raz ja
    wysylalam do niego.No ale teraz pierwszy raz nie doszla.Byla wysylana
    poleconym prioryetem, takze jak wyslalam w piatek w poniedzialek powinna
    byc, a jest sobota:-(
    moze i moj blad ze nie zdeklarowalam wartosci przesylki, ale przeciez poczta
    jest po to aby dostarczac przesylki bez wzgledu co jest w srodku. Nie
    pierwszy raz wysylalam wartosciowe rzeczy, ale tearz ktos chyba przyuwazyl
    hehe
    tylko nie mowcie mi ze sama jestem sobie winna, wysylaljac wartosciowe
    rzeczy przesylka, bo kurcze poczta jest od tego aby dostarczac.
    no trudno wtopilam 2 telefoniki
    pozdrawiam wszystkich i zycze milego dnia
    Beata



  • 10. Data: 2003-08-30 09:57:12
    Temat: Re: Poczta-przesylka
    Od: "Krzysztof 'kw1618' z Warszawy" <k...@i...pl>


    Użytkownik "Ela:-)" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:bipni6$h11$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >

    > tylko nie mowcie mi ze sama jestem sobie winna, wysylaljac wartosciowe
    > rzeczy przesylka, bo kurcze poczta jest od tego aby dostarczac.
    > no trudno wtopilam 2 telefoniki
    > pozdrawiam wszystkich i zycze milego dnia

    Nie mniej jednak tak czy owak zawsze istnieje ryzyko transferu i trzeba brać
    to pod uwagę.
    Poczta po to wymyśliła różne opcje takie jak list wartosciowy, paczka z
    podaną wartością, PRIORYTET, Pocztex, polecony, ekonomiczny itd itd. aby
    kazdy nadawca zminimalizował ryzyko transferu i zabezpieczył się przed
    ewentualną porażką transferu.

    Ile razy ja miałem w pracy przypadki, ze nadawca przyksnerzył, zamiast
    Pocztex za 25 zł, wysłał Priorytet za 4,50, przesyłka nie dotarła na czas, a
    co za tym idzie nie mogłem mu załatwić sprawy, a co za tym idzie facet
    stracił życiową szansę !!!!! a teraz na kolejną szansę musi czekac bliżej
    nieokreslony czas, może tydzień, moze miesiąc, a może nawet rok !! a może i
    dłużej !!
    Są sprawy na których nie należy oszczędzać. Trzeba jak to w życiu dokonywać
    racjonalnej kalkulacji ewentualnych zysków i potencjalnych strat.
    Konkretny przykład:
    lepiej wstać pół godziny wcześniej i pójśc pieszo, niż spać 15 minut dłużej
    i pojechać autobusem.

    Załączam pozdrowienia i życzenia powodzenia
    Krzysztof 'kw1618' GG: 268973
    Warszawa



strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1