eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 580

  • 381. Data: 2015-03-17 22:04:19
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 17-03-15 o 21:22, Liwiusz pisze:

    >> No dobrze - to po jaką cholerę to zajmować, skoro trzeba potem oddać?
    > Żeby nie trzeba było rozstrzygać na miejscu co jest czyje, bo byłoby
    > wówczas dużo błędów.
    >
    Ja nie mam nic przeciwko zajęciu, gdy są wątpliwości. Ale jakie
    wątpliwości mógł mieć komornik zajmując cudzy traktor na sąsiedniej
    posesji? Mnie cały czas o to chodzi. Bo jeśli wątpliwości są, to można
    zająć, nie sprzedawać i wyjaśniać czyje to jest.


  • 382. Data: 2015-03-17 22:05:49
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 17-03-15 o 21:49, Shrek pisze:

    > A z ciekawości - czemu miało służyć windykowanie ludzi którzy mieli
    > nieszczęście nazywać się tak samo jak dłużnik?

    Zawsze jakaś tam część nie umiała się obronić.


  • 383. Data: 2015-03-17 22:06:00
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: Tomasz Myrdin <m...@o...onet.pl>

    W dniu wtorek, 17 marca 2015 21:35:54 UTC+1 użytkownik Shrek napisał:
    > On 2015-03-12 07:29, Tomasz Myrdin wrote:
    > > W dniu środa, 11 marca 2015 23:50:29 UTC+1 użytkownik Robert Tomasik napisał:
    > >
    > >> Moim zdaniem nie masz racji. Komornik może prowadzić egzekucję przeciwko
    > >> dłużnikowi wskazanemu w tytule wykonawczym. Jak tytuł nie precyzuje tego
    > >> wystarczająco dokładnie, to powinien to albo ustalić, albo odmówić
    > >> przyjęcia zlecenia.
    > >
    > > Nie może, komornik działa w ramach przepisów prawa. Jeżeli prawo mu na to pozwala
    to może coś zrobić, jeżeli prawo na coś nie pozwala to trudno - musi dostosować się
    do przepisów.
    > > Inaczej to komornik tworzyłby (zmieniał) prawo, a wtedy już nikt nic nie mógłby
    mu zarzucić.
    >
    > Zaraz - teraz twierdzisz, że komornik ma _obowiązek_ prowadzić zajęcie
    > wobec dowolnego Jana Kowalskiego i ma _obowiązek_ zajmować wszytko jak
    > popadnie, nawet jeśli ruchomość nie jest własnością (nie tego zresztą o
    > którego chodzi) Jana Kowalskiego, a jego sąsiada? I do tego twierdzisz,
    > że komornik jest zawodem zaufania publicznego i jest na nich prowadzona
    > nagonka medialna spowodowana tym, że zabrał zgodnie z prawem jakiś
    > ciągnik, i jeszcze prokurator się czepia bezpodstawnie?
    >
    > Shrek.

    Nie! Masz wyrwane z kontekstu zdania.

    Do niedawna komornik nie dostawał z sadu żadnych danych identyfikujących dłużnika
    poza imieniem i nazwiskiem. Musiał więc pozostałe niezbędne informacje przyjąć "na
    wiarę" od wierzyciela.
    Zapewne było tak dlatego że zdaniem ustawodawcy nie istniało ryzyko iż wierzyciel
    wskaże innego Jana Kowalskiego narażając się na odszkodowanie. Okazało się że jednak
    czasem któryś tak zrobi, w związku z czym zmieniono przepisy - teraz jest jakiś
    identyfikator (np. PESEL). Wspomnę że komornicy od lat starali się by jakiś
    identyfikator w tytule wykonawczym był wskazany.
    Czy powyższe jest jasne? Jeśli nie to napisz co jeszcze wyjaśnić.

    Teraz sprawa sąsiada. Komornik nie zajmuje rzeczy sąsiada tylko rzeczy które są we
    władaniu dłużnika. Jeżeli dłużnik ma we władaniu rzecz należącą do sąsiada to
    komornik ją zajmie, jednak nie dlatego że komornik zajmuje rzeczy sąsiada a dlatego
    że komornik zajmuje rzeczy będące we władaniu dłużnika!
    Wielokrotnie wyżej wyjaśniałem jakie są przepisy i dlaczego takie są oraz co warto
    byłoby w nich zmienić.
    Mam nadzieję że teraz wszystko już jest jasne.


  • 384. Data: 2015-03-17 22:07:13
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2015-03-17 o 22:04, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 17-03-15 o 21:22, Liwiusz pisze:
    >
    >>> No dobrze - to po jaką cholerę to zajmować, skoro trzeba potem oddać?
    >> Żeby nie trzeba było rozstrzygać na miejscu co jest czyje, bo byłoby
    >> wówczas dużo błędów.
    >>
    > Ja nie mam nic przeciwko zajęciu, gdy są wątpliwości. Ale jakie
    > wątpliwości mógł mieć komornik zajmując cudzy traktor na sąsiedniej
    > posesji?

    Od dłuższego czasu próbujemy Ci wytłumaczyć, że zajęcie rzeczy nie
    będących we władaniu dłużnika ("na cudzej posesji") nie jest możliwe i
    zarzuty w tej materii, jeśli są prawdą, są zasadne. Z tego nie wynika,
    że nie można zająć cudzej własności *będącej* we władaniu dłużnika.


    > Mnie cały czas o to chodzi.

    Ale o co? O to, że można zająć tylko to, czym dłużnik włada? Nikt tego
    nie negował na żadnym etapie dyskusji, nie wymyślaj chochoła do walki ;)

    --
    Liwiusz



  • 385. Data: 2015-03-17 22:08:08
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 17-03-15 o 21:53, Liwiusz pisze:

    >>> Nie. Wobec osoby wskazanej w tytule wykonawczym.
    >> Czyli jak nie jest sprecyzowane, to dowolnego - i musi, nie może odmówić?
    > Dawniej obowiązek sprecyzowania spoczywał na wierzycielu (we wniosku
    > egzekucyjnym). Obecnie jest nr pesel.
    >
    I tu zdecydowanie upatruję przyczyn błędów. Wyrok czy inny tytuł
    wykonawczy wydaje sąd i to on powinien doprecyzować, kogo dotyczy.


  • 386. Data: 2015-03-17 22:08:35
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: "re" <r...@r...invalid>



    Użytkownik "Tomasz Myrdin"


    Dlaczego uważasz że "okraść"? Jeśli ktoś pożycza coś dłużnikowi to świadomie
    podejmuje ryzyko. Jeżeli pożycza się coś komuś o kim wiemy że lubi nie
    oddawać to po pierwsze ryzykujemy że nie odda a po drugie ryzykujemy że
    zajmie to komornik.
    ---
    Niby skąd mamy wiedzieć, że nam nie odda, że jest dłużnikiem ? Czemu w ogóle
    mówić o oddawaniu jak gros zajęć to mandaty i wyłudzenia, które z
    pożyczaniem nie mają niczego wspólnego.


    Oczywiście, każdy jest chroniony przez prawo, jest stosowna procedura
    chroniąca interesy niefrasobliwie pożyczających coś dłużnikom.
    ---
    Tak ? Jak wynajmujący mieszkanie jest chroniony przed zajęciem jego
    zawartości ? Taki prosty przykład, rodzice użyczają synowi własne
    mieszkanie.


  • 387. Data: 2015-03-17 22:10:03
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: "re" <r...@r...invalid>



    Użytkownik "Shrek"

    > Spokojnie, jestem przyzwyczajony. W dodatku potrafię się obronić. ;)
    >
    > Dlaczego uważasz że "okraść"?

    Dlatego, że ktoś próbuje mi zabrać moją własność?

    > Jeśli ktoś pożycza coś dłużnikowi to świadomie podejmuje ryzyko. Jeżeli
    > pożycza się coś komuś o kim wiemy że lubi nie oddawać to po pierwsze
    > ryzykujemy że nie odda a po drugie ryzykujemy że zajmie to komornik.
    > Oczywiście, każdy jest chroniony przez prawo, jest stosowna procedura
    > chroniąca interesy niefrasobliwie pożyczających coś dłużnikom.

    No dobrze - to po jaką cholerę to zajmować, skoro trzeba potem oddać?
    ---
    Wiadomo, by nie oddać, czyli okraść :-)


  • 388. Data: 2015-03-17 22:11:26
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2015-03-17 o 22:08, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 17-03-15 o 21:53, Liwiusz pisze:
    >
    >>>> Nie. Wobec osoby wskazanej w tytule wykonawczym.
    >>> Czyli jak nie jest sprecyzowane, to dowolnego - i musi, nie może
    >>> odmówić?
    >> Dawniej obowiązek sprecyzowania spoczywał na wierzycielu (we wniosku
    >> egzekucyjnym). Obecnie jest nr pesel.
    >>
    > I tu zdecydowanie upatruję przyczyn błędów. Wyrok czy inny tytuł
    > wykonawczy wydaje sąd i to on powinien doprecyzować, kogo dotyczy.

    To przecież już precyzuje. A wcześniej uznano, że powinien precyzować
    imieniem i nazwiskiem i tak było. W końcu ma działać prawo, a nie
    chłopski rozum.

    --
    Liwiusz


  • 389. Data: 2015-03-17 22:12:40
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: "re" <r...@r...invalid>



    Użytkownik "Liwiusz"

    >
    >> Spokojnie, jestem przyzwyczajony. W dodatku potrafię się obronić. ;)
    >>
    >> Dlaczego uważasz że "okraść"?
    >
    > Dlatego, że ktoś próbuje mi zabrać moją własność?

    A ta dyskusja toczy się na grupie prawnej, czy w przedszkolu, że takie
    uproszczenia definicji się stosuje?
    ---
    Ta dyskusja toczy się na GRUPIE DYSKUSYJNEJ. Jak nie rozumiesz co to znaczy
    to idź do przedszkola a może Ci dzieci powiedzą albo przedszkolanki.

    >
    >> Jeśli ktoś pożycza coś dłużnikowi to świadomie podejmuje ryzyko.
    >> Jeżeli pożycza się coś komuś o kim wiemy że lubi nie oddawać to po
    >> pierwsze ryzykujemy że nie odda a po drugie ryzykujemy że zajmie to
    >> komornik.
    >> Oczywiście, każdy jest chroniony przez prawo, jest stosowna procedura
    >> chroniąca interesy niefrasobliwie pożyczających coś dłużnikom.
    >
    > No dobrze - to po jaką cholerę to zajmować, skoro trzeba potem oddać?

    Żeby nie trzeba było rozstrzygać na miejscu co jest czyje, bo byłoby
    wówczas dużo błędów.
    ---
    Przecież sąd nie bada tej własności. Zareaguje tylko na skargę o ile
    poszkodowany dowie się o swojej szkodzie na czas i będzie wiedział jak jej
    dochodzić, chciał i mógł dowieść własności.


  • 390. Data: 2015-03-17 22:13:40
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2015-03-17 21:34, Tomasz Myrdin wrote:

    >>> Bardzo często, również tutaj, można spotkać się z argumentem że jak frajer
    (głupek, oszust, złodziej itd.) pożyczył coś dłużnikowi to niech się teraz martwi -
    dziwne że dotyczy to tylko pieniędzy.
    >>> Jeżeli to nie są pieniądze tylko np. wspomniany samochód to oczywiście
    właściciela samochodu należy chronić i ani grosza nie może on stracić.
    >>> Dlaczego wprowadzamy rozróżnienie między wierzycielami? Dlaczego ten od pieniędzy
    ma być w wyraźnie gorszej sytuacji niż ten od samochodu? Skoro pożycza się pieniądze
    na własne ryzyko to samochód tak samo.
    >>>
    >>> Robercie, sytuacja tego który pożyczył samochód i tak jest o niebo lepsza od tego
    który pożyczył pieniądze - może wystąpić z powództwem przeciwegzekucyjnym i odzyska
    swoją własność, ten który pożyczył pieniądze często takich perspektyw nie ma.
    >>
    >> Zaraz zaraz - twierdzisz, że dla dobra wierzyciela należy zabrać komuś
    >> innemu jego własność, a potem ją oddać? Nie bardzo widzę w tym sens.
    >>
    >> Shrek.
    >
    > Nie, nie twierdzą, przeczytaj jeszcze raz. ;)

    Jakoś nie mam ochoty - wybierz wprost.

    1 - należy zabrać komuś innemu jego własność (a potem oddać)

    2- nie należy zabierać komuś innemu jego własności (i z oddawaniem nie
    ma kłopotu).

    Shrek.

strony : 1 ... 30 ... 38 . [ 39 ] . 40 ... 50 ... 58


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1