Mam takie małe pytanie - sporządzony został testament, w którym to dziedziczę
mieszkanie. Stąd moje zapytanie - czy dziedziczę tylko mieszkanie, czy też
mieszkanie z wszystkim co w tym mieszkanu się znajduje - meble, sanitariaty,
porcelana, ubrania, telewizor, pralka, płyty CD, Kasety z muzyką, albumy ze
zdjęciami, książki, pościele, biżuteria, pies :))??

Bardzo proszę o pomoc i odpowiedź na moje pytanie.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik <f...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:dr87kh$1an$1@inews.gazeta.pl...
> Mam takie małe pytanie - sporządzony został testament, w którym to
dziedziczę
> mieszkanie. Stąd moje zapytanie - czy dziedziczę tylko mieszkanie, czy też
> mieszkanie z wszystkim co w tym mieszkanu się znajduje - meble,
sanitariaty,
> porcelana, ubrania, telewizor, pralka, płyty CD, Kasety z muzyką, albumy
ze
> zdjęciami, książki, pościele, biżuteria, pies :))??
>

Tylko spokojnie,
zakładając, że to nieruchomośc lokalowa
albo spółdzielcze własnościowe,
to sanitariaty są częścią nieruchomości
tak jak generalnie wszystko to co jest
- kolokwialnie rzecz ujmując -
z murami i stropami związane na trwałe.

Reszta to ruchomości a to juz inna bajka
i niekoniecznie tobie przypadają
no ale to juz wykracza poza
moje wąskie horyzonty

mądrala

do góry

To zalezy tez, kto ze zmarłym mieszkał i czy prowadził z nim i jak długo wspólne
gospodarstwo domowe...
JaC


> Reszta to ruchomości a to juz inna bajka i niekoniecznie tobie przypadają no ale to
juz wykracza poza moje wąskie
horyzonty

do góry

f...@g...SKASUJ-TO.pl napisał(a):
> Mam takie małe pytanie - sporządzony został testament, w którym to dziedziczę
> mieszkanie. Stąd moje zapytanie - czy dziedziczę tylko mieszkanie, czy też
> mieszkanie z wszystkim co w tym mieszkanu się znajduje - meble, sanitariaty,
> porcelana, ubrania, telewizor, pralka, płyty CD, Kasety z muzyką, albumy ze
> zdjęciami, książki, pościele, biżuteria, pies :))??

Trzeba by wiedzieć czy rzeczywiście dziedziczysz czy zostało Ci tylko
zapisane mieszkanie (w formie zapisu).
Poza tym to o czym pisali inni.

KG

do góry

Zmarły mieszkał sam - dalej wygląda, to w ten sposób, że wg testamentu ja
dostaję mieszkanie, druga osoba dostaje samochód, a pozostałe trzy osoby mają
się zająć rzeczami osobistymi... A jak to w życiu zwykle bywa - o te
wszystkie pozostałe rzeczy, już wszyscy zaczynają się powoli kłócić. Każdy do
mieszkania chce się dostać jako pierwszy, by jak najszybciej i jak najwięcej
zabrać po zmarłym.
Myślałem, że w przypadku, gdy zawartość razem z mieszkaniem przypadłaby mnie,
mógłbym to wszystko sprawiedliwie rozdysponować, między te osoby, a tak to,
aż się boję co to będzie.....

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

f...@W...gazeta.pl napisał(a):
> Zmarły mieszkał sam - dalej wygląda, to w ten sposób, że wg testamentu ja
> dostaję mieszkanie, druga osoba dostaje samochód, a pozostałe trzy osoby mają
> się zająć rzeczami osobistymi... A jak to w życiu zwykle bywa - o te
> wszystkie pozostałe rzeczy, już wszyscy zaczynają się powoli kłócić. Każdy do
> mieszkania chce się dostać jako pierwszy, by jak najszybciej i jak najwięcej
> zabrać po zmarłym.

Jeżeli tak jest sformułowany testament to macie problem. Bo spadkobiercę
można powołać tylko do ułamkowej części spadku, a nie do określonych
przedmiotów. Teraz albo będzie to uznane za testament powołujący kilku
spadkobierców w częściach odpowiadających wartości poszczególnych
przedmiotów (ale wtedy każdy ma prawo do każdego przedmiotu wchodzącego
w skład spadku), albo będzie dziedziczenie ustawowe a testament będzie
zawierał jedynie zapisy - czyli będziecie mieć roszczenie do
spadkobierców o wydanie konkretnej rzeczy.

KG

do góry

kam <#k...@w...pl#> napisał(a):
> Jeżeli tak jest sformułowany testament to macie problem.
Czy aby na pewno (patrz poniżej)??

> Bo spadkobiercę
> można powołać tylko do ułamkowej części spadku, a nie do określonych
> przedmiotów.
Ale o ile mi wiadomo to jest taka możliwość i reguluje to art. 961 KC -
jeżeli sędzia by uznał, że zapisane przedmioty wyczerpały by spadek, to
jestem jedym spadkobiercą, w przeciwnym razie (a tak raczej będzie)"Jeżeli
rozrządzenie testamentowe zostało dokonane na rzecz kilku osób, osoby te
poczytuje się w razie wątpliwości za powołane do całego spadku w częściach
ułamkowych odpowiadających stosunkowi wartości przeznaczonych im
przedmiotów", czyli np.: ja otrzymam mieszkanie jako np ułamek 90/100, ktoś
tam samochód jako np.: 7/100, a pozostałe rzeczy jako np.: po 1/100 dla
pozostałych 3 osób... Czy się mylę??

> Teraz albo będzie to uznane za testament powołujący kilku
> spadkobierców w częściach odpowiadających wartości poszczególnych
> przedmiotów (ale wtedy każdy ma prawo do każdego przedmiotu wchodzącego
> w skład spadku),
Czyli mniej więcej to samo, ale jednej rzeczy nie rozumiem - komuś komu
przypadnie 1/100 nie będzie chyba mógł rościć prawa do samochodu (wartość
7/100) czy np mieszkania (wartość 90/100)

> albo będzie dziedziczenie ustawowe a testament będzie
> zawierał jedynie zapisy - czyli będziecie mieć roszczenie do
> spadkobierców o wydanie konkretnej rzeczy.

Czyli w takim razie - wszystkie rzeczy przypadną ustawowym spadkobiercom, i
wtedy ja i ta druga osoba będziemy mogli się od nich domagać na podstawie
zapisu w testamencie, wydania mieszkania albo samochodu, czy innej rzeczy?? A
jak nie zechcą wydać?? To co mi pozostaje?? Droga sądowa??

Aż strach się bać tego wszystkiego.....

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

f...@W...gazeta.pl napisał(a):
> Ale o ile mi wiadomo to jest taka możliwość i reguluje to art. 961 KC -

tak, tyle że jeśli już jest między wami konflikt, to ustalanie wartości
i tego czy są to wszystkie przedmioty wchodzące w skład spadku może
trochę potrwać...

> Czyli mniej więcej to samo, ale jednej rzeczy nie rozumiem - komuś komu
> przypadnie 1/100 nie będzie chyba mógł rościć prawa do samochodu (wartość
> 7/100) czy np mieszkania (wartość 90/100)

będzie mógł - staniecie się współwłaścicielami każdej z tych rzeczy w
odpowiednich ułamkach

> Czyli w takim razie - wszystkie rzeczy przypadną ustawowym spadkobiercom, i
> wtedy ja i ta druga osoba będziemy mogli się od nich domagać na podstawie
> zapisu w testamencie, wydania mieszkania albo samochodu, czy innej rzeczy?? A
> jak nie zechcą wydać?? To co mi pozostaje?? Droga sądowa??

tak

KG

do góry

kam <#k...@w...pl#> napisał(a):

> tak, tyle że jeśli już jest między wami konflikt, to ustalanie wartości
> i tego czy są to wszystkie przedmioty wchodzące w skład spadku może
> trochę potrwać...

> będzie mógł - staniecie się współwłaścicielami każdej z tych rzeczy w
> odpowiednich ułamkach

> tak
>
> KG

No cóż, to wszystko to kolejny dowód wg mnie, że polskie ustawodawstwo jest
beznadziejne, a ostatnia wola zmarłego nic, dla nikogo nie znaczy - dla
ustanawiających prawo, dla sędziów (chyba..) a juz najbardziej dla rodziny...
Smutne... nic tylko się zastrzelić :((

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

f...@W...gazeta.pl napisał(a):

>
> No cóż, to wszystko to kolejny dowód wg mnie, że polskie ustawodawstwo jest
> beznadziejne, a ostatnia wola zmarłego nic, dla nikogo nie znaczy - dla
> ustanawiających prawo, dla sędziów (chyba..) a juz najbardziej dla rodziny...
> Smutne... nic tylko się zastrzelić :((

To tylko dowód na ignorancję prawną polskiego społeczeństwa (trzeba
wiedzieć jak napisać testament i to nie jest trudne), a co gorsza czasem
i notariuszy.

--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość."

do góry