eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › wolność wyboru
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 1. Data: 2022-01-14 11:30:09
    Temat: wolność wyboru
    Od: Olin <k...@a...w.stopce>

    Korea Pn. dumnie odrzuciła pomoc z południa i nie przyjęła daru w postaci
    nawozów sztucznych. Teraz rozpoczęła się kampania gnojówkowa. Oto:
    "Pracownicy fabryk i przedsiębiorstw mieli za zadanie dostarczyć 500 kg
    obornika na osobę.
    .........................
    Na ,,domowy" nawóz nadają się wszelkiego rodzaju ekskrementy, ludzkie lub
    zwierzęce, wraz z chwastami, śmieciami i popiołem. Głównym źródłem są
    przypuszczalnie woły z gospodarstw rolnych.

    Wiosną zeszłego roku Radio Wolna Azja informowało, że poszukiwany jest
    także mocz. Komisja ds. zarządzania obszarami wiejskimi w jednej z
    prowincji graniczących z Chinami ,,poinstruowała rolników, aby oddali swój
    mocz do zmieszania z kompostem". Pracownicy mieli przynosić dwa litry uryny
    na osobę dziennie, co było zapisywane w księgach.

    Teraz, aby przymusić ludzi do produkcji obornika, wymyślono, że na
    targowiska - będące dla Północnych Koreańczyków głównym źródłem
    zaopatrzenia - będą wpuszczane tylko osoby legitymujące się zaświadczeniem,
    że wypełniły limit. Władze prowincji Yanggang zarządziły też skrócenie
    czasu działania bazarów o godzinę, żeby było więcej czasu na produkcję
    gnoju."

    https://wyborcza.pl/7,75399,27998502,korea-polnocna-
    wprowadzila-powszechny-obowiazek-gnojowkowy.html

    Czy rodzimi konfederaści zaprotestują - i jak - przeciw paszportom
    gnojówkowym? Czy uda im się do tego celu wykorzystać zbanowane konto na
    fejsie? Czy dołączą do nich Janóż Kowalski i Anna Maria Siarkowska?
    Pytania się mnożą.

    --
    uzdrawiam
    Grzesiek

    adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

    "Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek,
    żeby rozpalić grilla."
    autor nieznany

    http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/


  • 2. Data: 2022-01-14 11:45:52
    Temat: Re: wolność wyboru
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 14 Jan 2022 11:30:09 +0100, Olin wrote:
    > Korea Pn. dumnie odrzuciła pomoc z południa i nie przyjęła daru w postaci
    > nawozów sztucznych. Teraz rozpoczęła się kampania gnojówkowa. Oto:
    > "Pracownicy fabryk i przedsiębiorstw mieli za zadanie dostarczyć 500 kg
    > obornika na osobę.
    > .........................
    > Na ,,domowy" nawóz nadają się wszelkiego rodzaju ekskrementy, ludzkie lub
    > zwierzęce, wraz z chwastami, śmieciami i popiołem. Głównym źródłem są
    > przypuszczalnie woły z gospodarstw rolnych.
    >
    > Wiosną zeszłego roku Radio Wolna Azja informowało, że poszukiwany jest
    > także mocz. Komisja ds. zarządzania obszarami wiejskimi w jednej z
    > prowincji graniczących z Chinami ,,poinstruowała rolników, aby oddali swój
    > mocz do zmieszania z kompostem". Pracownicy mieli przynosić dwa litry uryny
    > na osobę dziennie, co było zapisywane w księgach.

    > Teraz, aby przymusić ludzi do produkcji obornika, wymyślono, że na
    > targowiska - będące dla Północnych Koreańczyków głównym źródłem
    > zaopatrzenia - będą wpuszczane tylko osoby legitymujące się zaświadczeniem,
    > że wypełniły limit. Władze prowincji Yanggang zarządziły też skrócenie
    > czasu działania bazarów o godzinę, żeby było więcej czasu na produkcję
    > gnoju."
    > https://wyborcza.pl/7,75399,27998502,korea-polnocna-
    wprowadzila-powszechny-obowiazek-gnojowkowy.html

    A za dolanie wody kara obozu?

    Ale ale ... gnojowka to dobre zrodlo azotu.
    Mocz od 25 mln obywateli ... moze tez.

    A nawozy sztuczne ... jak sie gaz skonczy, albo podrozeje, albo
    zabronia emitowac CO2 ... to sie mogą skonczyc ...

    J.


  • 3. Data: 2022-01-14 12:36:46
    Temat: Re: wolność wyboru
    Od: Olin <k...@a...w.stopce>

    Dnia Fri, 14 Jan 2022 11:45:52 +0100, J.F napisał(a):

    > Ale ale ... gnojowka to dobre zrodlo azotu.
    > Mocz od 25 mln obywateli ... moze tez.

    To żadne odkrycie. Pisał już o tym ROLNIK NADWIŚLAŃSKI w wiekopomnym dziele
    "Kanalizacya miasta Warszawy jako narzędzie judaizmu i szarlataneryi"

    https://pl.wikisource.org/wiki/Kanalizacya_miasta_Wa
    rszawy_jako_narz%C4%99dzie_judaizmu_i_szarlataneryi

    "Jak potężnym czynnikiem rozwoju kulturalnego są nieczystości miejskie,
    łatwo dowieść, że ekskrementy 500.000-tej tylko ludności Warszawy,
    dostarczyłyby rolnictwu polskiemu 1,250.000 funtów kwasu fosfornego,
    1,000.000 funtów potażu i 5,500.000 funtów azotu, jakie pomnożyłyby
    produkcyę krajową o 1,500.000 pudów zboża (pszenicy i żyta) i 12,000.000
    pudów okopowych (kartofli, kapusty, buraków), których uprawa dostarczyłaby
    utrzymanie i pracę uczciwą 50.000-nej ludności rolniczej.

    Dalej powiemy jeszcze, że nieczystości warszawskie utworzyłyby naokoło
    miasta jeden ogród kwitnący, przestrzeni 400 wiorst, czyli w promieniu
    20-tu wiorst z pracowitą i zamożną ludnością, i że ten ogród powiększałby
    się stopniowo wraz z bogactwem narodowem i liczbą rolników, jednocześnie ze
    wzrostem Warszawy."

    Liwiusza chyba już nami nie ma, ale wiadomi koledzy bezsprzecznie
    przeczytają to dzieło z wypiekami na twarz;, ale może się mylę, bo od dawna
    znają je na pamięć.


    --
    uzdrawiam
    Grzesiek

    adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

    "Przez stulecia Kościół święty był ofiarą prześladowań, z wolna
    pomnażających szeregi bohaterów, którzy wiarę chrześcijańską pieczętowali
    własną krwią; ale dzisiaj piekło wspiera straszniejszy jeszcze oręż przeciw
    Kościołowi, zdradliwy, banalny i szkodliwy: złowrogą maszynę drukarską."
    przedmowa do Indeksu Ksiąg Zakazanych z 1564 roku

    http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/


  • 4. Data: 2022-01-14 12:44:26
    Temat: Re: wolność wyboru
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2022-01-14, Olin <k...@a...w.stopce> wrote:
    > Korea Pn. dumnie odrzuciła pomoc z południa i nie przyjęła daru w postaci
    > nawozów sztucznych. Teraz rozpoczęła się kampania gnojówkowa. Oto:
    > "Pracownicy fabryk i przedsiębiorstw mieli za zadanie dostarczyć 500 kg
    > obornika na osobę.
    > .........................
    > Na ,,domowy" nawóz nadają się wszelkiego rodzaju ekskrementy, ludzkie lub
    > zwierzęce, wraz z chwastami, śmieciami i popiołem. Głównym źródłem są
    > przypuszczalnie woły z gospodarstw rolnych.
    >
    > Wiosną zeszłego roku Radio Wolna Azja informowało, że poszukiwany jest
    > także mocz. Komisja ds. zarządzania obszarami wiejskimi w jednej z
    > prowincji graniczących z Chinami ,,poinstruowała rolników, aby oddali swój
    > mocz do zmieszania z kompostem". Pracownicy mieli przynosić dwa litry uryny
    > na osobę dziennie, co było zapisywane w księgach.

    Intrygujące jak kontrolują czy mocz aby nie rozcieńczony.

    --
    Marcin


  • 5. Data: 2022-01-14 13:00:22
    Temat: Re: wolność wyboru
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    piątek, 14 stycznia 2022 o 12:44:29 UTC+1 Marcin Debowski napisał(a):

    > > mocz do zmieszania z kompostem". Pracownicy mieli przynosić dwa litry uryny
    > > na osobę dziennie, co było zapisywane w księgach.
    > Intrygujące jak kontrolują czy mocz aby nie rozcieńczony.

    Proste - pewnie racjonują wodę do picia.
    I masz wybór - albo się napijesz, albo oszukasz i rozcieńczysz mocz bezpośrednio.

    Ciekawe, w czym ten mocz noszą - kolejnym krokiem może być kazanie oddawania
    bezpośrednio "w punkcie".
    I nie ma się z czego śmiać, to wcale nie jest tylko problem trzeciego świata - znają
    to niestety
    również wszyscy pierwszoświatowi sportowcy, którym po zawodach kontrolerzy mogą kazać
    nalać bezpośrednio do kubeczka - i to określoną ilość (czyli nie może być mniej niż
    każą,
    nawet jak ci się nie chce - i nie możesz się nawet napić, póki nie nalejesz, inaczej
    dyskwalifakcja).
    Normalnie trzyma ci kubek przy przyrodzeniu.
    Hmm, nie wiem, czy zrobione jest tak, że kobitki pobierają od kobitek a faceci od
    facetów.
    Bo to jednak trochę mniej niż wenerolog, za wacka nie łapią...
    No ale jeszcze taka wenerolożka musi być ładna - tak jak w "Polskich drogach" ;>

    Przypomina mi się dyskusja o budowie zmechanizowanej toalety - z taką odsysarką do
    resztek moczu, żeby leniwi nie musieli otrząsać (przy okazji zwykle rozchlapując),
    a żeby im się też majtki nie brudziły.
    Ale podniesiony został problem kolejek do takiej odsysarki...
    Ruskie też nad tym myślały i kosmiczne kible, które sprzedawali USAńczkom po 10M$ za
    sztukę
    (a kupili do orbiterów STS i chyba też do swoich modułów na ISS) - drożej niż
    kosztujący
    tylko 1M$ kibel ze szczerego złota, chyba z Hong-Kongu - i w końcu nie zrobili
    odsysarki tylko leje się na wiatr i on zabiera. USAńczycy pewnie też lepszego
    pomysłu niż odsysarka nie mieli, dlatego polegli.
    Mimo wszystko większość astronautów to faceci, kobitki poleciały dopiero na STS
    (choć nie wiem, czy wtedy był już wbudowany ten ruski kibel)
    (a z ?iereszkową była taka kupa problemów, że ruskim też na długo przeszło) - chociaż
    na samym początku miało być koedukacyjnie i kilka fajnych, ładnych i łebskich
    małych (bo się musiały do mercurego zmieścić) laseczek wybrali - ale potem paszoł
    won,
    w sumie nie wiadomo czemu - a zapewne dlatego, że właśnie nie umiały sikać w
    warunkach polowych.

    Mi bardziej podoba się "ekologiczne" zapisywanie oddanej ilości "w księgach" - uff,
    to jeszcze
    nie wszędzie są te obrzydłe komputery.


  • 6. Data: 2022-01-14 13:12:29
    Temat: Re: wolność wyboru
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Fri, 14 Jan 2022 12:36:46 +0100, Olin napisał(a):

    > "Kanalizacya miasta Warszawy jako narzędzie judaizmu i szarlataneryi"

    Niezłe :) Piękny przykład trwałości memu raz zapuszczonego w populacji.
    Trwa tysiąclecia.
    A tak nawiasem mówiąc, czy przypadkiem stałe pozostałości po obróbce
    ścieków miejskich nie są traktowane jako kompost i w takim celu używane?
    A przynajmniej na gruntach nie używanych do uprawy roślin jadalnych?
    --
    Jacek
    I hate haters.


  • 7. Data: 2022-01-14 13:48:39
    Temat: Re: wolność wyboru
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 14 Jan 2022 04:00:22 -0800 (PST), Dawid Rutkowski wrote:
    > piątek, 14 stycznia 2022 o 12:44:29 UTC+1 Marcin Debowski napisał(a):
    >>> mocz do zmieszania z kompostem". Pracownicy mieli przynosić dwa litry uryny
    >>> na osobę dziennie, co było zapisywane w księgach.
    >> Intrygujące jak kontrolują czy mocz aby nie rozcieńczony.
    >
    > Proste - pewnie racjonują wodę do picia.
    > I masz wybór - albo się napijesz, albo oszukasz i rozcieńczysz mocz bezpośrednio.
    >
    > Ciekawe, w czym ten mocz noszą - kolejnym krokiem może być kazanie oddawania
    bezpośrednio "w punkcie".
    > I nie ma się z czego śmiać, to wcale nie jest tylko problem trzeciego świata -
    znają to niestety
    > również wszyscy pierwszoświatowi sportowcy, którym po zawodach kontrolerzy mogą
    kazać
    > nalać bezpośrednio do kubeczka - i to określoną ilość (czyli nie może być mniej niż
    każą,
    > nawet jak ci się nie chce - i nie możesz się nawet napić, póki nie nalejesz,
    inaczej dyskwalifakcja).
    > Normalnie trzyma ci kubek przy przyrodzeniu.

    Ja tam slyszalem, ze piwo jest z tej okazji dostepne.

    > Mi bardziej podoba się "ekologiczne" zapisywanie oddanej ilości "w księgach" - uff,
    to jeszcze
    > nie wszędzie są te obrzydłe komputery.

    W biednej Korei na pewno nie.

    Nawiasem mowiac, to gdzies czytalem, ze w Korei tradycyjnie sie
    uzywalo g* do nawozenia pól ryzowych, na dlugo przed socjalizmem.

    J.





  • 8. Data: 2022-01-14 14:19:43
    Temat: Re: wolność wyboru
    Od: Olin <k...@a...w.stopce>

    Dnia Fri, 14 Jan 2022 13:12:29 +0100, Jacek Maciejewski napisał(a):

    > A tak nawiasem mówiąc, czy przypadkiem stałe pozostałości po obróbce
    > ścieków miejskich nie są traktowane jako kompost i w takim celu używane?
    > A przynajmniej na gruntach nie używanych do uprawy roślin jadalnych?

    Tego to ja tam nie wiem, ale bioodpady (te, co trafiają do brązowego kubła)
    są przerabiane na kompost, a po drodze wytwarzany jest z nich biogaz,
    zawierający metan, który jest spalany, dzięki czemu mamy ciepło i prąd.
    Sam kompost się sprzedaje.

    --
    uzdrawiam
    Grzesiek

    adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

    "Znam ja ich wszystkich, same łajdaki. Całe miasto takie: łajdak na łajdaku
    jedzie i łajdakiem pogania. Jeden tam tylko jest porządny człowiek:
    prokurator, ale i ten - prawdę mówiąc - świnia"
    Nikołaj Gogol

    http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/


  • 9. Data: 2022-01-14 14:47:08
    Temat: Re: wolność wyboru
    Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>

    Spokojna głowa, że nad zorganizowanym obsrywaniem myśli koreański Grzegorz Sracz w
    ichniejszym instytucie dla niepoznaki fizyki
    nomen-omen jądrawej.


    -----
    > Czy rodzimi konfederaści zaprotestują - i jak - przeciw paszportom gnojówkowym?


  • 10. Data: 2022-01-14 14:59:32
    Temat: Re: wolność wyboru
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 14 Jan 2022 13:12:29 +0100, Jacek Maciejewski wrote:
    > Dnia Fri, 14 Jan 2022 12:36:46 +0100, Olin napisał(a):
    >> "Kanalizacya miasta Warszawy jako narzędzie judaizmu i szarlataneryi"
    >
    > Niezłe :) Piękny przykład trwałości memu raz zapuszczonego w populacji.
    > Trwa tysiąclecia.

    ale jakiego memu?

    Tak przy okazji ... o co autorowi chodzilo?
    Protestowal przeciw budowie w Warszawie kanalizacji i spuszczaniu
    cennych ekstrementow do Wisly ?

    > A tak nawiasem mówiąc, czy przypadkiem stałe pozostałości po obróbce
    > ścieków miejskich nie są traktowane jako kompost i w takim celu używane?

    Cos takiego mi sie obilo o uszy, ale ile w tym prawdy ...

    w Warszawie jest spalarnia
    https://www.mpwik.com.pl/view/termiczne-przeksztalca
    nie-osadow

    tylko jak bylo slychac - nie wiadomo czy dziala, czy nie.
    https://www.teraz-srodowisko.pl/aktualnosci/uruchomi
    ono-spalarnie-osadow-w-oczyszczalni-czajka-8002.html

    I znow te Zydy pozbawiaja polskich chłopów cennego nawozu?

    > A przynajmniej na gruntach nie używanych do uprawy roślin jadalnych?

    We Wroclawiu scieki trafialy wprost na pola
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Pola_irygacyjne_Wroc%C
    5%82awia

    Ale tam chyba tylko trawe i trzcine widzialem.

    J.


strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1