eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › symbole religijne w klasie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 265

  • 251. Data: 2009-12-01 09:13:46
    Temat: Re: symbole religijne w klasie
    Od: Tapatik <t...@b...spamu>

    Użytkownik Zygmunt napisał:

    >> Nie ma ateistycznych związków wyznaniowych, niepodważalnych autorytetów,
    >> dogmatów przeczących zdrowemu rozsądkowi.
    > Były, choćby krzyżacy - trudno morderców nazwać chrześcijanami, a że sami
    > się nimi tytuowali to tylko ich manipulacja.

    Krzyżacy byli ateistami????????

    >> A wypadałoby przede wszystkim obciąć wydatki na to, co nie służy wszystkim
    >> obywatelom a tylko pewnej części.
    > To wszystko byś musiał obciąć, bo ja nie potrzebuję Policji,

    Jeśli ktoś Ciebie napadnie będziesz potrzebował.

    > oświaty,

    Być może TERAZ nie potrzebujesz, ale skoro umiesz pisać, to podejrzewam,
    że kiedyś do szkoły chodziłeś, więc oświata była Ci potrzebna. Poza tym
    możesz mieć w przyszłości dziecko i ono będzie potrzeboawć tej oświaty.

    > NFZ,

    Będzie Ci potrzebne, gdy zachorujesz, albo będziesz miał wypadek.
    Gdybyś był rodzynkiem, który nigdy nie choruje i co więcej masz zamiar
    umrzeć nagle bez chorób, to będzie potrzebny lekarz, który potwierdzi zgon.
    Natomiast to, czy działanie NFZ jest prawidłowe, to historia na inną
    pogawędkę.

    > wojska,

    Obyśmy go nigdy nie potrzebowali.

    > TV, kin, teatrów,

    To są punkty, które świadczą pewne usługi, za które klient płaci.
    Poza tym dzięki takim punktom usługowym rozwija się kultura naszego
    kraju, tożsamość narodowa, która jest potrzebna do funkcjonowania
    naszego kraju w świecie.

    > dróg asfaltowych - szczególnie w okolicy twojego domu,

    Nie prawda. W okolicach domu Maddy jest produkowany Twój ulubiony serek
    homogenizowany. Gdyby nie było dróg, to sklepikarz nie mógłby go
    przywieźć do sklepu.
    Nawet jeśli nie lubisz serków homo, to skąd wiesz, czy w tamtych
    okolicach nie ma czegoś, co konsumujesz? Może tam być na przykład Twój
    dostawca hostingu, albo wydawnictwo, którego książki kupujesz.

    > ochrony lasów, straży pożarnej itd...

    Podobnie jak z Policją i NFZ.


    Tak przy okazji - z tego co kojarzę Maddy jest dziewczynką.


    --
    Pozdrawiam,
    Tapatik


  • 252. Data: 2009-12-01 10:46:52
    Temat: Re: symbole religijne w klasie
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Zygmunt" <...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:hf2lcs$lcg$1@news.onet.pl...

    > Chyba masz dłuższy staż w tej profesji skro jesteś tak dobrze zorientowany

    nie, po prostu pomiedzy uszami nie chula mi wiatr, jak niektorym

    > co można z ciebie wyciągnć? - chyba tylko słomę.

    to i tak wiecej niz z ciebie :)


  • 253. Data: 2009-12-01 10:57:51
    Temat: Re: symbole religijne w klasie
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    Tapatik pisze:
    >
    > Tak przy okazji - z tego co kojarzę Maddy jest dziewczynką.

    Ty kojarzysz, pan kojarzy, pani kojarzy tylko Zygmunt nie potrafi
    przeczytać sygnaturki ;-)


    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813


  • 254. Data: 2009-12-01 15:09:37
    Temat: Re: symbole religijne w klasie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Tapatik pisze:
    > Użytkownik Zygmunt napisał:
    >
    >>> Nie ma ateistycznych związków wyznaniowych, niepodważalnych autorytetów,
    >>> dogmatów przeczących zdrowemu rozsądkowi.
    >> Były, choćby krzyżacy - trudno morderców nazwać chrześcijanami, a że sami
    >> się nimi tytuowali to tylko ich manipulacja.
    >
    > Krzyżacy byli ateistami????????

    Sprytna metoda Zygmusia: każdy kto jest zły, jest ateistą (ewentualnie
    islamistą) - i vice versa. Typowe rozumowanie "baby ze ścierą" z
    klasycznej polskiej komedii ;)


  • 255. Data: 2009-12-01 15:11:08
    Temat: Re: symbole religijne w klasie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    szerszen pisze:
    >
    > Użytkownik "Zygmunt" <...@o...eu> napisał w wiadomości
    > news:hf2lcs$lcg$1@news.onet.pl...
    >
    >> Chyba masz dłuższy staż w tej profesji skro jesteś tak dobrze
    >> zorientowany
    >
    > nie, po prostu pomiedzy uszami nie chula mi wiatr, jak niektorym

    Za to jakaś powódź wypłukała zasady pisowni? ;->


  • 256. Data: 2009-12-01 15:14:35
    Temat: Re: symbole religijne w klasie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Smok Eustachy Klarencjusz Scrubb pisze:

    >> Napawają mnie wstrętem ludzie, których od zabijania, gwałcenia, rozboju
    >> i wszelki innych zbrodni powstrzymuje jedynie wizja kary wiecznej za
    >> złamanie przykazań.
    >>
    > Jak zwykle palnąłeś bo jest jeszcze perspektywa wiecznej nagrody

    No popatrz - to zupełnie jak w piramidach finansowych ;-> Tam też jest
    perspektywa potężnej nagrody :-P

    Uwaga formalna: zgodnie z oficjalną doktryną czynienie dobra i
    nieczynienie zła z powodu strachu przed karą i w nadziei na nagrodę jest
    niewłaściwe i się "nie liczy".

    [ciach]

    >> Religie powstały też po to, abo takich socjopatów, do których nie
    >> przemawia zwykła ludzka przyzwoitość, utrzymać w ryzach strachem.
    >> Zygmunt potrzebuje boga żeby zachowywać elementarne normy moralne
    >> (podstawowe dla całej ludzkości, bez względu na wyznawaną religię i
    >> stopień rozwoju cywilizacyjnego).
    >>
    > Akurat wiesz co po co powstały religie.

    W celu łatwiejszego sterowania "owieczkami" - duh!


  • 257. Data: 2009-12-01 15:26:20
    Temat: Re: symbole religijne w klasie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Zygmunt pisze:
    >>> Reasumując - z definicji nie ma czegoś takiego jak neutralność
    >>> światopoglądowa.
    >> Jeśli usiłujesz czytać i rozumieć słowa jak automatyczny słownik - się
    >> zgadza :-P
    >
    > Powtarzasz takie coś w kółko a sam jeszcze uważnie nie przeczytałeś
    > żadnej wypowiedzi albo jej nie zrozumiałeś albo nie pasuje ci do twoich tez.

    Kłamiesz.

    > 1. Ludzie żyją na wspólnym terenie, współdzielą ten zasób, są więc cały czas
    > we wzajemnym nieustającym konflikcie, w konflikcie o wspólne zasoby, nie ma
    > więc neutralnego zachowania. Albo ty albo ktoś inny.

    Tylko ludzie prymitywni. Ludzie na nieco wyższym poziomie umysłowym i
    mentalnym są w stanie bezkonfliktowo podzielić się tymi zasobami.

    > Prosty przykład to jadąc samochodem muszę ograniczyć prędkość bo przedemną
    > jedzie ktoś inny, on nie ustąpi mi drogi bo jest "wolnym człowiekiem" i lubi
    > jechać środkiem drogi ale tym samym ogranicza moją wolność na drodze bo ja chce
    > jechać szybciej.

    Środkiem drogi??? Gdzie kupiłeś prawo jazdy? Bo zdobywając je legalnie
    musiałbyś poznać jedną z podstawowych zasad - zwaną popularnie
    prawostronną organizacją ruchu.

    > I tylko pewien światopogląd zawarty w PORD reguluje czy ja mam go
    > prawo staranować czy też on mnie blokować, ale w obu przypadkach
    > czyjaś wolność zostaje ograniczona.

    Ale bredzisz...

    > Z definicji więc nie ma czegoś takiego jak wolność absolutna - no chyba
    > tylko w kosmosie.

    Absolut jako taki nie istnieje w naszej rzeczywistości.

    Niemniej jednak wolność ograniczona tylko i wyłącznie wolnością innych
    jest tak bliska tego absolutu, jak to tylko możliwe.

    >>>> zabicie czy obrabowanie kogoś to bezpośredni zamach na jego wolność!
    >
    > I jeszcze wróćmy do zagadnienia wartości życia - parę razy zestawiałeś
    > pozbawienie kogoś życia jako zamach na jego wolność. Ale zastanów
    > się skąd bierzesz opinię, że życie ma jakąś wartość i skąd bierze się
    > związek życia z wolnością? Czy po śmierci nie będziesz na prawdę wolny?

    Zauważ, że nigdzie nie pisałem, że ma jakąś obiektywną wartość. Ma
    wartość dla tego konkretnego człowieka i on nie życzy sobie być tej
    wartości pozbawionym.

    > Przekorne pytanie ale jak go obalić, dasz jakiś kontr-przyklad na niewolę
    > po śmierci?

    Czego się nawąchałeś?

    > Do tak wielu opinni i zasad przywykliśmy wychowując się latami w naszej
    > kulturze, że wiele z przyjętych zasad traktujemy jako naturalne. Może
    > nie zderzyłeś się osobiście z taką kulturą (bardzo zacofany kraj) w
    > której życie własnego dziecka jest warte jedynie z 50 dolców, bo kasa
    > się przyda a dzieci i tak co chwile się rodzą.

    A u was biją Murzynów.


  • 258. Data: 2009-12-01 16:51:12
    Temat: Re: symbole religijne w klasie
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 1 Dec 2009, Andrzej Lawa wrote:

    > Zygmunt pisze:
    >
    >> 1. Ludzie żyją na wspólnym terenie, współdzielą ten zasób, są więc cały czas
    >> we wzajemnym nieustającym konflikcie, w konflikcie o wspólne zasoby, nie ma
    >> więc neutralnego zachowania. Albo ty albo ktoś inny.
    >
    > Tylko ludzie prymitywni. Ludzie na nieco wyższym poziomie umysłowym
    > i mentalnym są w stanie bezkonfliktowo podzielić się tymi zasobami.

    Doskonale pokazuje to "zasób dzielony" pt. skrzyżowanie :P

    Jak nad jadącymi nie ma "bata", to praktyka pokazuje, czy przy
    zakazie "wjazdu kiedy być może nie da się zjechać" zasada sobie
    a praktyka "w razie czego powiem że myślałem" :P sobie, czy
    przy ograniczeniu prędkości jadących z pierwszeństwem aby
    z boku mieli szanse się włączyć - "co mi cham będzie wjeżdżał,
    w razie kolizji to on będzie winien, mi się śpieszy" (nie
    znasz aby zwolennika takiej postawy?)

    I powiedz że tak NIE JEST :>

    Patent z wykrywaniem za szybko jadącego pojazdu i odpalaniem
    wtedy czerwonego światła przy najbliższej przecznicy (choćby
    to była droga "pół pieszego na godzinę" też widać był
    potrzebny - nie w .pl, bo nie jest AFAIK stosowany, a na
    owym "Zachodzie", gdzie to podobnoż teraz przepisów
    przestrzegają ;)
    Albo to:
    http://www.zm.org.pl/?a=nl_raffi_buspasy&img=9
    (najbardziej podoba mi się uwaga o 'odporności na przynależnoœci
    partyjne, immunitety, "dyplomatyczne" numery rejestracyjne i wszelkie
    inne kolesiostwo' - stąd:
    http://www.zm.org.pl/?a=nl_raffi_buspasy
    ...pokazuje, że zawierzanie "wyższemu poziomowi" swoją drogą,
    a niezawierzanie - swoją.
    Owszem, ludzie "mogą". Bezkonfliktowo.
    Pytanie na ile "chcą".
    Z tym bywa różnie.

    pzdr, Gotfryd


  • 259. Data: 2009-12-01 22:46:56
    Temat: Re: symbole religijne w klasie
    Od: Smok Eustachy Klarencjusz Scrubb <s...@s...pl>

    Dnia Tue, 01 Dec 2009 07:56:26 +0100, Tapatik napisał(a):

    > Użytkownik Smok Eustachy napisał:
    >
    >> A dlaczego masie stać ateistycznym?
    >> Katolicy płacą na katolicyzm a ateiści na ateizm. Zobaczymy wtedy, ilu
    >> ateistów zostanie.
    >
    > Jak można płacić na katolicyzm albo ateizm? Te pojęcia oznaczają
    > światopogląd, a nie konkretną organizację.
    >
    Np płacisz składkę i za to powstaje Centrum Wolnomyślicielstwa i uczy
    etyki.

    >> Ideologia -w swoim zamyśle złodziejska- że katolicy mają płacić podatki
    >> na fanaberie paru ateistów jest absurdalna w swojej śmieszności.
    >
    > Jakie fanaberie?

    etykę.


  • 260. Data: 2009-12-02 18:23:23
    Temat: Re: symbole religijne w klasie
    Od: "Zygmunt" <...@o...eu>

    > Nie chodzi o usunięcie KK z Polski, drogi ignorancie, tylko o
    > przestrzeganie zasady rozdziału państwa od religii. Wtedy nawet
    > ortodoksyjny Islam nie byłby groźny.

    Ilustracja do wątku:
    polityka demograficzna Islamu na najbliższe lata
    http://www.youtube.com/watch?v=6-3X5hIFXYU


    z


strony : 1 ... 10 ... 20 ... 25 . [ 26 ] . 27


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1