Witam szanownych grupowiczow!

W zasadzie nigdy nie kozystalem z dobrodziejstw tej grupy ale zostalem
do tego niejako zmuszony. Do rzeczy:

Chcialem kupic motocykl sciagniety zza granicy. Umowilem sie z panami
poleconymi nawet przez znajomych na (14.02.). Po wstepnych negocjacjach
ustalilismy cene i wplacilem zaliczke w wysokosci 1000PLN. Mam na to dowod
wplaty KW z pieczatka firmy i podpisem, za "Zaliczka na motocykl...." Umowa
(ustna) byla taka, ze za 2 tygodnie motocykl bedzie juz u mnie. Bylem z
kolezanka.

Lecz nie moglem tego motocykla od nich dostac przez dobre 3 m-ce wiec
powiedzieli mi, ze jak chce to moge kupic od kogos innego i oni mi oddadza
zaliczke. Wiec tak tez zrobile. Ale jeszcze nie mam pieniedzy. Najpierw
mowili, ze oddadza. Teraz albo ich nie ma albo wymyslaja jakies inne rzeczy,
typu "pojechal za granice..." Lub "to nie moja sprawa, z nim sie
umawiales...". Teraz odwrocili kota ogonem i mowia, ze motor jest i jezeli
chce to go moge kupic. Ewentualnie rezygnuje z niego i zaliczka przepada.

Dzwonilem na Policje i powiedzieli , ze moge to zglosic jak najbardziej, ale
donos odesla do Policji z miejsca zdarzenia... Tego bym chcial uniknac
poniewaz wiem jaka jest w tej miescinie Policja. To sa ich znajomi.

Bardzo prosze o jakakolwiek pomoc poniewaz dla mnie sa to duze pieniadze i
chce to zrobic od poczatku do konca zgodnie z prawem. A nie jezdzac z lysymi
kolesiami "odbijajac" dlugi.

Chcialbym miec poprostu wszystko jase, zeby nie popelnic jakiegos bledu
prawnego. Napewno jest jakies wyjscie.


--
Pozdrawiam
Rafał Wołoszyn